W ub. roku na głównym parkiecie zadebiutowało tylko 8 spółek, a opuściło go 14. Najwyższe w Europie opłaty transakcyjne nie zachęcają do emisji i handlu akcjami na polskiej giełdzie. Sytuację ma zmienić rządowa strategia dla rynku kapitałowego. Jej efekty poznamy za kilka lat, ale wtedy może być już za późno. Obecnie przedsiębiorcy pozyskują środki głównie z kredytów. Emitenci, domy maklerskie i inwestorzy oczekują ulg podatkowych, poluzowania gorsetu regulacyjnego, a także poprawy płynności na parkietach. Postulują też ograniczenie działań administracyjnych na rzecz stricte rynkowych.
Dzieci polskich milionerów w zasadzie nie muszą robić nic, ponieważ ich rodzice dobrze zadbali o to, żeby do końca życia niczego im nie brakowało. Mimo to, wielu z nich dołącza do rodzinnych biznesów, angażują się w ich budowę. Inni natomiast wybierają własną ścieżkę kariery i realizują się z dala od rodzinnych imperiów. Przyjrzyjmy się, co robią dzieci polskich milionerów?
Stopy procentowe w Polsce są na najniższym poziomie od wielu lat i nic nie wskazuje na to aby w najbliższym czasie miało się coś poprawić, wręcz przeciwnie wiele przemawia za tym, że będą dalej spadać. To oznacza, że na lokatach bankowych najbezpieczniejszym i najchętniej wybieranym do tej pory produkcie do pomnażania oszczędności przez inwestorów detalicznych trudno będzie cokolwiek zarobić. Ale co wybrać giełdę, waluty, surowce, fundusze inwestycyjne czy obligacje korporacyjne?
To nie jest po prostu kolejna książka o biznesie. To rzecz o tym, jak na lepsze zmieniać świat. W tym swoistym manifeście naszych czasów Branson stawia generalną tezę, że na naszych oczach dobiega końca era industrialna a zaczyna era ludzi. Przywołuje historie przedsiębiorców, którzy wytyczają nowe szlaki przekształcając swoje firmy tak, by stanowiły siłę, czyniącą dobrobyt i społeczny pożytek z korzyścią dla nas i całego globu. „Pora postawić kapitalizm na głowie. Czas wywrócić biznes do góry nogami” – nawołuje Branson.