REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rządowa strategia dla rynku kapitałowego

Subskrybuj nas na Youtube
Rządowa strategia dla rynku kapitałowego /Fot. Fotolia
Rządowa strategia dla rynku kapitałowego /Fot. Fotolia
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

W ub. roku na głównym parkiecie zadebiutowało tylko 8 spółek, a opuściło go 14. Najwyższe w Europie opłaty transakcyjne nie zachęcają do emisji i handlu akcjami na polskiej giełdzie. Sytuację ma zmienić rządowa strategia dla rynku kapitałowego. Jej efekty poznamy za kilka lat, ale wtedy może być już za późno. Obecnie przedsiębiorcy pozyskują środki głównie z kredytów. Emitenci, domy maklerskie i inwestorzy oczekują ulg podatkowych, poluzowania gorsetu regulacyjnego, a także poprawy płynności na parkietach. Postulują też ograniczenie działań administracyjnych na rzecz stricte rynkowych.

Więcej kapitału

REKLAMA

Działalność przedsiębiorstw w Polsce w 86% finansują banki. W Unii Europejskiej ten poziom wynosi 70%, a w Stanach Zjednoczonych – zaledwie 30%. Jednak potrzebne są działania aktywizujące rynek, tj. przyciągające emitentów i inwestorów, aby Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie stała się poważnym centrum kapitałowym w tej części kontynentu. Ministerstwo Finansów wraz z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju oraz firmą BTA Consulting pracuje nad strategią, która ma zwiększyć udział giełdy w finansowaniu przedsiębiorstw.

REKLAMA

– Z powstającą koncepcją wiążemy takie same nadzieje, jak ze wszystkimi poprzednimi. Będzie to ciekawe zwierciadło, odbijające lęki i oczekiwania poszczególnych interesariuszy polskiego rynku kapitałowego, zresztą w dużej mierze te same od lat. Ale nawet najlepszy program nie pobudzi rozwoju rynku, bez silnej determinacji do realizacji planu. Jego ogłoszenie to chwila splendoru. Później zacznie się mozolna walka o wdrożenie rozwiązań – mówi dr Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Natomiast, według Waldemara Markiewicza, prezesa Izby Domów Maklerskich, przygotowywany projekt „Strategii rozwoju rynku kapitałowego w Polsce” może mieć przełomowe znaczenie dla budowania przewagi konkurencyjnej Polski w Europie. Właśnie ten segment jest nieodłącznym elementem finansowania wzrostu ekonomicznego kraju, a także jednym z najważniejszych narzędzi unowocześniania gospodarki. Ze względu na znaczenie inwestycji dla innowacyjnych przedsięwzięć, powinien on być jednym z priorytetów polityki ekonomicznej.

Polecamy: RODO. Ochrona danych osobowych. Przewodnik po zmianach

– Moja wiara w skuteczność rządowych planów jest mizerna. Działamy od ponad 20 lat i poznaliśmy wszelkie etapy rozwoju giełdy. W tym czasie powstało wiele podobnych dokumentów i praktycznie nigdy nie przynosiły one pożądanych efektów. Pamiętajmy, że w przeszłości GPW była modna, ale mimo zainteresowania różnych polityków, zawsze była przed nimi chroniona. Spółki, kontrolowane przez Skarb Państwa, działały rynkowo, podobniej jak podmioty prywatne. Dziś nie liczą się z inwestorami, a ich zadaniem jest realizacja zaleceń rządowych – uważa Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Liczy się konkurencyjność

REKLAMA

Strategia dla giełdy powinna być gotowa w październiku tego roku, a finalnie ma zostać wdrożona do końca 2024 roku. Najważniejsze postulaty to zachęty podatkowe dla inwestorów, rozluźnienie gorsetu regulacyjnego dla emitentów, przyciągnięcie nowych inwestorów, głównie krajowych, a także pobudzenie mało płynnego rynku obligacji. Prezes SEG uważa, że rząd powinien przede wszystkim pozwolić na to, aby rozwój GPW następował w zgodzie z regułami rynkowymi. Działania administracyjne raczej nie przyniosą pożądanego efektu.

– Należy sobie uświadomić, że polski rynek kapitałowy nie jest samotną wyspą i konkuruje z giełdami w Europie. Dlatego jego uczestnicy nie powinni być narażeni na bardziej uciążliwe procedury i wyższe opłaty od obowiązujących w innych krajach. Nieprzypadkowo jeszcze kilka lat temu Polska była centrum finansowym regionu środkowoeuropejskiego. Nie sprawiły tego deklaracje polityków, ale obecność kapitału, w dużej mierze dzięki aktywności OFE i TFI. Dlatego potrzebna jest kompleksowa polityka wspierająca inwestowanie – przekonuje szef IDM.

Zobacz: Podatki

Inwestorów mogłoby zachęcić obniżenie danin od zysków z akcji i obligacji. Zdaniem Waldemara Markiewicza, należy znieść tzw. podatek Belki na rynku regulowanym, by m.in. przyciągnąć zalegające w bankach oszczędności gospodarstw domowych. Ekspert podkreśla też, że istnieje konieczność zmniejszenia kosztów transakcyjnych, które dziś są nawet trzykrotnie wyższe, niż narzucane przez zagraniczne instytucje. To bardzo psuje naszą konkurencyjność. Wydatki związane z wejściem i wyjściem z inwestycji są bardzo ważne dla globalnych inwestorów krótkoterminowych. Przez wysokie opłaty mamy najdroższą giełdę w Europie.

– Propozycje ulg podatkowych ujawniają konflikty interesów zarówno na linii fiskus – rynek, jak i pomiędzy grupami uczestników tego segmentu. Dłuższy horyzont inwestycji to rzadsze transakcje, a co za tym idzie – niższe zarobki giełdy i domów maklerskich, słabsza płynność i gorsza wycena papierów wartościowych. W takiej sytuacji za zyski inwestorów długoterminowych, wynikające z obniżenia podatku, zapłaciliby ci krótkoterminowi w ramach wyższych opłat na rzecz GPW i maklerów. Natomiast Skarb Państwa powinien nie tyle zrzec się części wpływów podatkowych, ile doprowadzić do powrotu giełdy – jako spółki Skarbu Państwa – na drogę realizacji misji jako instytucji infrastrukturalnej rynku kapitałowego, która nie wypłaca dywidend, ale inwestuje ten kapitał w rozwój rynku. To pozwoliłoby na sfinansowanie innowacji lepiej i taniej niż drogą transferów budżetowych – twierdzi dr Kachniewski.

Zobacz: Finanse

Groźba regresu

Z kolei szef IDM przypomina, że emisja akcji to sposób pozyskania finansowania dla firm innowacyjnych, pozbawionych dostępu do kredytów bankowych. Klasyczny przykład to Asseco – spółka, która wyrosła na dużego gracza w Europie właśnie dzięki giełdzie. Choć parkiety służą dynamicznym przedsiębiorstwom, obecność tam wiąże się z licznymi opłatami. Są one naliczane m.in. za złożenie wniosku i dopuszczenie akcji do obrotu. Uciążliwe są też obowiązki informacyjne, przewlekłość postępowań i nieprzewidywalne działania Komisji Nadzoru Finansowego.

– Samo przygotowanie i zatwierdzenie prospektu to zaledwie początek drogi krzyżowej emitenta. Potem trzeba wszystkie informacje na bieżąco aktualizować i niezwłocznie publikować te, które racjonalny inwestor prawdopodobnie wykorzystałby przy podejmowaniu decyzji o lokowaniu swoich środków. Nadmierna otwartość informacyjna utrudnia rywalizację z nienotowanymi konkurentami. Kolejne nowe wymogi i ryzyka regulacyjne powodują, iż coraz trudniej jest zarabiać pieniądze dla inwestorów. Zapobiec temu można poprzez właściwe podejście do tworzenia i egzekwowania regulacji – komentuje prezes SEG.

Eksperci narzekają, że słabo radzi sobie także Catalyst, czyli platforma handlu papierami dłużnymi. Istnieje już dziewięć lat, ale w tym czasie pojawiło się na nim zaledwie 150 podmiotów. Zdaniem Jarosława Dominiaka, kiepska kondycja tego obszaru wynika z niedoboru oferty dla nabywców detalicznych. Brakuje rozwiązań stosowanych również programów edukacyjnych, co naraża klientów indywidualnych na dodatkowe ryzyko. Nie są też świadomi, czy i jak zabezpieczone są papiery wartościowe. Dlatego mają problem z racjonalnym podejmowaniem decyzji.

– Polski rynek obligacji jest szczególnie mało płynny, co wynika z faktu, że walory te są alokowane do długoterminowych inwestorów instytucjonalnych, których preferowaną strategią jest trzymanie ich do terminu wykupu. Z kolei z perspektywy inwestora indywidualnego nabycie obligacji na rynku pierwotnym jest bardzo skomplikowanym procesem. Gdyby giełda stała się centrum rynku pierwotnego, pojawiłoby się więcej klientów detalicznych i wzrosłaby liczba transakcji. Dla przykładu, przydzielałaby inwestorom obligacje rozpoczynające emisję na specjalnej sesji giełdowej – tłumaczy prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Mimo rozwoju GPW, rola rynku kapitałowego w Polsce jest od lat mniejsza, niż wśród rozwiniętych państw europejskich. Proponowane zmiany i opracowywana strategia dają szanse na podniesienie pozycji giełdy i wzrost udziału pozabankowego finansowania działalności firm. Jeśli jednak podjęte działania zawiodą, możemy mieć poważny problem. Prezes SII wskazuje, że już dziś można inwestować na rynkach zagranicznych i tam mogą się przenieść polscy gracze. Zagrożeniem jest też rozwój nowych technologii i transakcji elektronicznych.

– Światowe giełdy papierów wartościowych od zawsze były awangardą postępu technicznego w kontekście wyceny i zawierania transakcji, ale upojone wcześniejszymi sukcesami przespały ostatnie dekady. W efekcie mamy bardzo rozwiniętą branżę e-commerce, z którą nie będą w stanie konkurować, jeśli stracą monopol. A to się wydarzy w ciągu kilkudziesięciu miesięcy i może się wówczas okazać, że parkiety pozostaną skansenami, a handel walorami odbywać się będzie tam, gdzie zechcą sami inwestorzy – na różnych platformach obrotu lub wręcz poprzez transakcje peer-to-peer – podsumowuje dr Mirosław Kachniewski.

Źródło: MondayNews

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Gdy ogień nie jest przypadkiem. Pożary w punktach handlowo-usługowych

Od stycznia do początku maja 2025 roku straż pożarna odnotowała 306 pożarów w obiektach handlowo-usługowych, z czego aż 18 to celowe podpalenia. Potwierdzony przypadek sabotażu, który doprowadził do pożaru hali Marywilska 44, pokazuje, że bezpieczeństwo pożarowe staje się kluczowym wyzwaniem dla tej branży.

Przedsiębiorcy zyskają nowe narzędzia do analizy rynku. Współpraca GUS i Rzecznika MŚP

Nowe intuicyjne narzędzia analityczne, takie jak Dashboard Regon oraz Dashboard Koniunktura Gospodarcza, pozwolą firmom na skuteczne monitorowanie rynku i podejmowanie trafniejszych decyzji biznesowych.

Firma w Anglii w 2025 roku – czy to się nadal opłaca?

Rok 2025 to czas ogromnych wyzwań dla przedsiębiorców z Polski. Zmiany legislacyjne, niepewne otoczenie podatkowe, rosnąca liczba kontroli oraz nieprzewidywalność polityczna sprawiają, że coraz więcej firm poszukuje bezpiecznych alternatyw dla prowadzenia działalności. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków pozostaje Wielka Brytania. Mimo Brexitu, inflacji i globalnych zmian gospodarczych, firma w Anglii to nadal bardzo atrakcyjna opcja dla polskich przedsiębiorców.

Windykacja należności krok po kroku [3 etapy]

Niezapłacone faktury to codzienność, z jaką muszą się mierzyć w swej działalności przedsiębiorcy. Postępowanie windykacyjne obejmuje szereg działań mających na celu ich odzyskanie. Kluczową rolę odgrywa w nim czas. Sprawne rozpoczęcie czynności windykacyjnych zwiększa szanse na skuteczne odzyskanie należności. Windykację możemy podzielić na trzy etapy: przedsądowy, sądowy i egzekucyjny.

REKLAMA

Roczne rozliczenie składki zdrowotnej. 20 maja 2025 r. mija ważny termin dla przedsiębiorców

20 maja 2025 r. mija ważny termin dla przedsiębiorców. Chodzi o rozliczenie składki zdrowotnej. Kto musi złożyć dokumenty dotyczące rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne za 2024 r.? Co w przypadku nadpłaty składki zdrowotnej?

Klienci nie płacą za komórki i Internet, operatorzy telekomunikacyjni sami popadają w długi

Na koniec marca w rejestrze widniało niemal 300 tys. osób i firm z przeterminowanymi zobowiązaniami wynikającymi z umów telekomunikacyjnych - zapłata za komórki i Internet. Łączna wartość tych zaległości przekroczyła 1,4 mld zł. Największe obciążenia koncentrują się w stolicy – mieszkańcy Warszawy zalegają z płatnościami na blisko 130 mln zł, w czołówce jest też Kraków, Poznań i Łódź.

Leasing: szykowana jest zmiana przepisów, która dodatkowo ułatwi korzystanie z tej formy finansowania

Branża leasingowa znajduje się obecnie w przededniu zmian legislacyjnych, które jeszcze bardziej ułatwią zawieranie umów. Dziś, by umowa leasingu była ważna, wymagana jest forma pisemna, a więc klient musi złożyć kwalifikowany podpis elektroniczny lub podpisać dokument fizycznie. To jednak już niebawem może się zmienić.

Spółka cywilna – kto jest odpowiedzialny za zobowiązania, kogo pozwać?

Spółka cywilna jest stosunkowo często spotykaną w praktyce formą prowadzenia działalności gospodarczej. Warto wiedzieć, że taka spółka nie ma osobowości prawnej i tak naprawdę nie jest generalnie żadnym samodzielnym podmiotem prawa. Jedynie niektóre ustawy (np. ustawy podatkowe) nadają spółce cywilnej przymiot podmiotu praw i obowiązków. W jaki sposób można pozwać kontrahenta, który prowadzi działalność w formie spółki cywilnej?

REKLAMA

Polskie sklepy internetowe nie wykorzystują możliwości sprzedaży produktów w innych krajach - do zyskania jest wiele

43% sklepów internetowych nie prowadzi sprzedaży zagranicznej, a 40% posiada wyłącznie polską wersję językową. Tracą przez to ogromną możliwość rozwoju, bo w przypadku firm e-handlowych stawiających na globalizację z obrotów poza krajem zyskuje się średnio o 25% wyższe przychody.

Tego zawodu nie zastąpi AI. A które czeka zagłada? Ekspert: Programiści są pierwsi w kolejce

Sztuczna inteligencja na rynku pracy to temat, który budzi coraz większe emocje. W dobie dynamicznego rozwoju technologii jedno jest pewne – wiele profesji czeka poważna transformacja, a niektóre wręcz znikną. Ale są też takie zawody, których AI nie zastąpi – i to raczej nigdy. Jakie branże są najbardziej zagrożone? A gdzie ludzka praca pozostanie niezastąpiona? O tym mówi Jan Oleszczuk - Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii.

REKLAMA