Liczba kart kredytowych w Polsce, wedle statystyk Narodowego Banku Polskiego na podsumowanie drugiego kwartału 2011 roku wyniosła nieco ponad 8,4 miliona. Dla porównania, jeszcze dwa lata temu ich liczba była o prawie dwa miliony wyższa. Jak podkreślają specjaliści, znamienny jest fakt, że mimo spadku ilości kart rośnie liczba i wartość transakcji wykonywana za pomocą kart.
Na najlepszych kontach oszczędnościowych można zarobić ponad 4 proc. netto w skali roku. Zakładając konto oszczędnościowe, musimy jednak pamiętać o licznych obostrzeniach, narzucanych przez poszczególne banki. Przykładowo, możemy stracić znaczną część odsetek, zarobionych na koncie oszczędnościowym, wykonując przelew.
Zniżki na giełdach odbiły się negatywnie na wynikach produktów strukturyzowanych. Struktury giełdowe, związane z rynkiem akcji, z okresem zapadalności od początku sierpnia, w skali roku osiągnęły średnią stopę zwrotu, wynoszącą zaledwie 0,52 proc. Tylko jedna struktura giełdowa na trzy, zakończona między 1 sierpnia a 19 października, ochroniła kapitał inwestorów.
Ostatnio wiele mówi się o bankowości mobilnej, o jej funkcjonalności, wygodzie, innowacyjności etc. Niestety większość osób, tak naprawdę nie wie, na czym dokładnie ta bankowość mobilna polega. Poznajmy więc bliżej korzyści, jak i ograniczenia związane z bankowością w komórce.
Jeszcze kilka lat temu, żeby sprawdzić stan konta trzeba było złożyć wizytę w oddziale banku, stać w długiej kolejce by pani z okienka powiadomiła nas, jaka kwota widnieje na naszym koncie. Dziś nie musimy ruszać się z domu. Ba! Nie musimy nawet włączać komputera, gdyż nasz bank jest w naszej komórce. Wystarczy bowiem uruchomić odpowiednią aplikację, stronę WWW w smartfonie, aby nie tylko dowiedzieć się, ile mamy dostępnych środków, ale również wykonać podstawowe operacje bankowe takie jak przelew, płatność, spłata kredytu etc. Jak dziś wygląda bankowość mobilna?