Wyniki struktur powiązanych z indeksami giełdowymi lub koszykami akcji
REKLAMA
REKLAMA
Od sierpnia do 19 października indeks WIG20 stracił 16 proc. Podobnie zachowywały się giełdy krajów azjatyckich, europejskich i amerykańskich. W analizowanym okresie jeszcze bardziej niż nasza giełda spadały m.in. Hang Seng w Hongkongu (19,5 proc.) i niemiecki DAX (18 proc.).
REKLAMA
Te zawirowania odbiły się na wynikach nie tylko funduszy inwestycyjnych, ale i produktów strukturyzowanych, powiązanych z giełdami. Tych wprawdzie jest w 2011 roku mniej niż w roku ubiegłym (ich udział w rynku spadł o kilka pkt. proc.), ale banki nadal chętnie skłaniają się ku inwestycjom, opartym na rynku akcji.
REKLAMA
Spośród 39 produktów strukturyzowanych, powiązanych z indeksami giełdowymi lub koszykami akcji, które zakończyły się w okresie od 1 sierpnia do 19 października br., zysk przyniosło 13 inwestycji, czyli dokładnie jedna na trzy. Warto tu przytoczyć statystyki z pierwszego półrocza br. – zysk przyniosło wówczas 70 proc. giełdowych struktur.
Jeszcze gorzej to wygląda, gdy poszukamy inwestycji, które przyniosły zysk na satysfakcjonującym poziomie (czyli co najmniej 10 proc. w skali roku). Okazuje się, że w omawianym okresie były takie tylko dwie. Lokata WIGtoria Banku BPH zarobiła 10,31 proc., a Inwestycyjny Plan Ubezpieczeniowy – DILT 012 WIG20 (03) ING Banku Śląskiego 8,33 proc. Oba produkty zwolnione było z podatku Belki (czyli wynik ten porównać można z opodatkowanym 10,28 proc.).
Co więcej, cztery z 39 struktur zakończyły się stratą. Najwięcej powodów do narzekań mają osoby, które zainwestowały w Szybki Kurs na Zysk II (3) z oferty Noble Banku – po dwóch latach zanotował on stratę w wysokości 17,89 proc. Dwie poprzednie edycje tego produktu straciły 15,14 i 9,56 proc.
Dowiedz się także: Jakie czynniki mają wpływ na rynek akcji
Oprócz nich straty przyniosła jedna inwestycja ze stajni Deutsche Banku PBC – Certyfikat Express db WIG20 IV, na którym w trzy lata klienci stracili 7,63 proc.
Jednocześnie wszystko wskazuje na to, że inny Szybki Kurs na Zysk Noble Banku będzie najlepszą strukturą całego 2011 roku, bo w marcu dał zarobić nieopodatkowane 60,07 proc. Podobnie zresztą jest z certyfikatami, sprzedawanymi przez DBm – wiele z nich przyniosło zysk w wysokości kilkunastu proc. w skali roku.
Polecamy serwis: Kredyty
Były to bliźniacze produkty, dlaczego więc kończą się tak różnymi wynikami? Chodzi o tzw. „timing”, czyli wpasowanie się z inwestycją w trend panujący na rynku.
REKLAMA
Struktura może dać zarobić nawet 50 proc. lub więcej, jeśli strategia, obrana przez konstruktorów (ta w absolutnej większości zakłada wzrost notowań, struktury na spadki to rzadkość) będzie zgodna z tym, co wydarzy się na rynku. To jednak źle świadczy o firmach, oferujących tego typu inwestycje, bo opracowując swoje strategie, nie dostosowują ich do tego, co dzieje się na rynku.
Bez względu na zachowanie giełd, zdecydowana większość struktur przyjmuje, że wyniki indeksów będą dodatnie i nawet na szczycie hossy klientom sprzedawano struktury, zakładające dalszy wzrost.
Omawiane wyniki nie wróżą dobrze potencjalnym zainteresowanym strukturami. Ale mają też drugą stronę. W trakcie spadków na wszystkich praktycznie rynkach giełdowych większość z nich ochroniła kapitał inwestorów, którzy zamiast stracić, odzyskali zainwestowane środki.
W pierwszym półroczu 2011 roku prawie 90 proc. oferowanych na polskim rynku struktur miało pełną ochronę kapitału. Pozbawione tej cechy oferty przeznaczone są dla inwestorów, którzy mogą podjąć ryzyko utraty pewnej części zainwestowanych środków. W zamian za to otrzymują większy potencjał zysku na giełdzie i szansę na taki wynik, jak zwolnione z podatku od zysków kapitałowych i 60 proc. z Szybkiego Kursu na Zysk.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.