Czy nadciąga druga fala kryzysu?
REKLAMA
REKLAMA
Coraz więcej ekonomistów jest zdania, że kryzys finansowy jest nie do uniknięcia. Nawet optymiści, którzy nadal mówią o kryzysie w trybie przypuszczającym, przewidują chude lata dla naszego globu. Dlaczego tak ciężko jest poradzić sobie ze światowym kryzysem?
REKLAMA
Transza 8 mld euro, jaką otrzyma Grecja, pozwoli na wypłaty pensji dla sfery budżetowej oraz świadczenia społeczne. A tych można pozazdrościć, bowiem w tym względzie państwo jest bardzo hojne. Grecy nie mogą dodrukować sobie na taką okazję pieniędzy, a to już dawno by zrobili, na wzór Stanów Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że nie byli mile witani przez Ateńczyków przedstawiciele Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Europa oczekuje, że Grecy zacisną pasa. Problemy Grecji, a także innych krajów, rzutują na stabilność strefy euro.
REKLAMA
Niezbędne stało się wzmocnienie, a także rozszerzenie kompetencji Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej. Fundusz ten będzie dysponować kapitałem 780 mld euro. Na szczęście coraz więcej krajów popiera taką ideę. Nie ma innego wyjścia, bowiem w kolejce po pomoc mogą ustawić się inne kraje. Europa musi szybko działać, ponieważ pogarszają się wskaźniki makroekonomiczne, a eksperci tną prognozy wzrostu.
Prowadzona latami polityka socjalna, polegająca na rozdziale przez elity rządzące efektów pracy tych, którzy pracują, na rzecz tych, dla których praca nie jest wyzwaniem – przynosi teraz żałosne efekty. I jeżeli ten stan rzeczy nie będzie zmieniony, to żaden fundusz stabilizacyjny nie będzie w stanie uratować bankrutującego kontynentu.
Przeczytaj również: Amerykanie i gospodarka USA u progu recesji
Trudno być też optymistą, widząc rozwój sytuacji w Stanach Zjednoczonych, gdzie tempo wzrostu gospodarczego w II kwartale br. spadło do 1,6 proc. w ujęciu annualizowanym, wobec 2,2 proc. w I kwartale. Do likwidacji problemu bezrobocia daleko – w dniu objęcia urzędu prezydenckiego przez Baracka Obamę bezrobocie w USA wynosiło 7,6 proc., obecnie stanowi 9,1 proc. Według Census Bureau w ostatnim roku liczba mieszkańców USA, żyjących poniżej granicy ubóstwa, zwiększyła się o 2,6 mln. Obecnie w Stanach Zjednoczonych poniżej granicy ubóstwa żyje 46,2 mln osób, co stanowi 15 proc. społeczeństwa, o 8 mln więcej niż wynosi populacja Polski. Około 50 mln Amerykanów nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego. Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna doprowadza do wzrostu poczucia stanu beznadziei.
Polecamy serwis: Kredyty
Również w idealizowanej często przez ekonomistów i media gospodarce Chin zaczyna dziać się sporo złego. Wskaźnik PMI, dotyczący przemysłu, znajduje się poniżej poziomu 50 pkt., a to oznacza, że gospodarka wchodzi w recesję.
REKLAMA
A może należałoby zastanowić się nad szokującymi wypowiedziami inwestora giełdowego, Alessio Rastaniego, który winą za kryzysy obciążył znaną instytucję finansową. Przewiduje on drugą, jeszcze bardziej destrukcyjną falę kryzysu. Takie wizje mogą okazać się prorocze, jak niegdyś wypowiedzi Petera Shiffa, zwolennika austriackiej szkoły ekonomii. Już w 2006 roku Shiff przewidział kryzys i podał trafną diagnozę dla amerykańskiej gospodarki. Spotkało się to z ostrą krytyką, m.in. Artura Laffera, który w latach 70-tych XX w. dowodził, że nadmierne zwiększanie podatków przynosi efekt odwrotny do zamierzonego (krzywa Laffera).
Pięć lat temu słowa Petera Shiffa były przysłowiowym „wołaniem samotnego na pustyni”, bowiem na Wall Street głęboko wierzono, że wzrost gospodarczy, oparty na tanim kredycie i „kartonowych domkach” będzie trwać wiecznie. Zarówno Peter Shiff, jak też Rastani nie wierzą we współczesne rynki finansowe, ufają natomiast aktywom bezpiecznym, a do takich należy złoto.
O ile nie dojdzie do drugiej fali kryzysu, to i tak będziemy borykać się z trudną sytuacją na świecie. Rynki finansowe przez lata pozostaną w marazmie, będzie kontynuowana deprecjacja walut. Aktywa ochronią ci, którzy ulokowali pieniądze w dobra trwałe. Kto więc dziś kupuje złoto, zabezpieczy majątek w tych trudnych czasach i nie da się zaskoczyć kolejnemu kryzysowi gospodarczemu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.