Co da nam zakup nieruchomości za granicą?
REKLAMA
REKLAMA
Senat USA zajął się propozycją ustawy, która ma zwiększyć popyt na domy w Ameryce. Zakłada ona udzielanie na trzy lata wiz osobom, które na domy w Stanach Zjednoczonych wydadzą przynajmniej pół miliona dolarów. Autorzy podkreślają, że rozwiązanie to zwiększy popyt na nieruchomości bez szkody dla budżetu państwa.
REKLAMA
Warto przypomnieć, że w USA liczba domów, które są obecnie wystawione na sprzedaż, szacowana jest przez zrzeszenie pośredników w obrocie nieruchomościami na 3,5 miliona. Wchłonięcie tylko tej podaży, przy założeniu utrzymania obecnie obserwowanej dynamiki sprzedaży, może zająć trzy kwartały.
W praktyce sytuacja jest znacznie gorsza, bo domów, szukających nabywców, wciąż przybywa, m.in. ze względu na problemy Amerykanów ze spłatą kredytów. Warto ponadto zauważyć, że od szczytu hossy ceny nieruchomości mieszkaniowych w Stanach spadły średnio o ponad 30%.
Dowiedz się także: Dlaczego mieszkania tanieją?
Dom za pół miliona dolarów
REKLAMA
Zgodnie z projektem, rozpatrywanym obecnie przez Senat (autorstwa demokraty Charles’a Schumera i republikanina Mike’a Lee), obcokrajowiec może kupić za minimum 500 tys. USD (1,6 mln zł) dom na własne potrzeby mieszkaniowe. Może też kupić dom dla siebie za co najmniej 250 tys. USD, a za resztę nieruchomość na wynajem.
Warto tu zaznaczyć, że wyposażony dom z trzema sypialniami w nowojorskim Queens jesteśmy w stanie nabyć za około 250 tys. dolarów. Podobna kwota wystarczy na zakup dużego domu na obrzeżach Miami. Natomiast kwota pół miliona dolarów to niezbędne minimum, aby stać się właścicielem niewielkiego mieszkania na Manhattanie, w pobliżu Central Parku.
Charles Schumer, Demokrata z Nowego Jorku:
Charles Ellis Schumer jest Senatorem Stanów Zjednoczonych z Nowego Jorku i członkiem Partii Demokratycznej. Charles Schumer zasiada m.in. w Komitecie ds. Bankowości, Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, Komitecie Sądownictwa (gdzie jest przewodniczącym podkomisji ds. imigracji) oraz Uchodźców i Bezpieczeństwa Granic.
Mike Lee, Republikanin z Utah:
Mike Lee jest Senatorem Stanów Zjednoczonych z Utah, jest członkiem Partii Republikańskiej. Lee jest m.in. członkiem Komitetu Sądownictwa, Komisji Spraw Zagranicznych i Wspólnego Komitetu Gospodarczego. Jest także zasłużonym członkiem Komitetu do Spraw Antymonopolowych, Polityki Konkurencji i Praw Konsumentów.
Polecamy serwis: Kredyty
REKLAMA
Zakup nieruchomości ma uprawniać jedynie do otrzymania wizy rezydenckiej, a ta nie zezwala na legalną pracę. Jeśli imigrant chciałby ją podjąć, musiałby ubiegać się o pozwolenie na standardowych warunkach. Ponadto osoba, która dostanie wizę, będzie musiała przebywać w USA prze minimum 180 dni w roku, płacąc tam podatki.
Pomysłodawcy ustawy przyznają, że jest ona adresowana głównie do Kanadyjczyków, Chińczyków, Meksykanów, Anglików i Hindusów. Skorzystać z tego dodatkowego programu wizowego będzie jednak mógł każdy.
Hiszpania obniżyła VAT i reklamuje swoje nieruchomości za granicą
Z kryzysem na rynku nieruchomości walczą też Hiszpanie. Choć zasób niesprzedanych nieruchomości szacuje się tam na znacznie mniej, bo 700 tys., to czas potrzebny do ich „upłynnienia” jest podobny jak w USA. Co ciekawe, politycy z Madrytu także chcą wesprzeć rynek, nie generując przy tym kosztów dla budżetu.
Statystyki dla Hiszpanii mówią o przecenie mieszkań i domów rzędu kilkunastu procent na przestrzeni ostatnich 4 lat, a prognozy nie wskazują na szybką poprawę sytuacji. W ramach już podjętych działań minister budownictwa osobiście zachęca Anglików, Francuzów, Niemców, Szwajcarów, Holendrów, a nawet i Rosjan do inwestowania w nieruchomości w Hiszpanii. Wydaje się jednak, że bardziej namacalne efekty przyniesie okresowe obniżenie stawki podatku VAT na nowe nieruchomości w Hiszpanii. Stosowana dotychczas stawka 8% została zredukowana o połowę. Niższy podatek od obowiązuje tylko do końca tego roku, więc pozostało coraz mniej czasu, żeby wybrać odpowiednią nieruchomość.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA