Wybrałam się w piątek na zakupy. Nie znalazłam jednak nic interesującego tylko drobne sprawunki, za które zapłaciłam gotówką. Miałam jakieś drobne w torebce. Dopiero po weekendzie zauważyłam, ze nie mam portfela. Miałam w nim kartę płatniczą z karteczką, na której był zapisany numer PIN. Oczywiście większość moich oszczędności na rachunku zniknęło. Złożyłam więc reklamację, ale w odpowiedzi usłyszałam, że to moja wina, bo nie prawidłowo przechowywałam kod. Czy to prawda?