Ponad 40% rodaków opowiada się za całkowitym lub częściowym zwolnieniem innowacyjnych firm działających w Polsce z płacenia podatków lub innych danin publicznych. Nieco więcej, bo przeszło 45%, jest temu przeciwnych. Zdaniem ponad 61% badanych, ewentualna ulga powinna zależeć od kraju pochodzenia kapitału. 73% ankietowanych w tej grupie dodatkowo uważa, że ulgowo trzeba traktować tylko rodzime podmioty. Natomiast komentujący wyniki eksperci zwracają uwagę na to, że nasza gospodarka ewidentnie potrzebuje innowacyjnych biznesów i to nawet tych z obcym kapitałem, bo to też jest dla nas korzystne. Jednocześnie ubolewają nad tym, że w świadomości społecznej brakuje szerszej wiedzy na ten temat.
Ulga badawczo-rozwojowa jest atrakcyjnym narzędziem służącym zwiększeniu efektywności podatkowej przedsiębiorców, którzy inwestują w nowe technologie w firmie. Pomimo że ulga B&R pozwala na kilkukrotne odliczenie wydatku, raz jako kosztu uzyskania przychodu, raz w ramach B&R, to jednak wielu przedsiębiorców w dalszym ciągu ma obawy i nie korzysta z tej preferencji. Główna obiekcja dotyczy kwalifikacji projektów oraz związanych z nimi wydatków do działalności badawczo-rozwojowej. Jedna z takich spraw była przedmiotem rozważań Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie (wyroki NSA z 25 sierpnia 2021 r., sygn. akt II FSK 138/19 i II FSK 139/19).
W związku z obecną sytuacją nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, wiele firm zmaga się z ogromnymi problemami. W tym celu rząd przygotował ustawę - tzw. „Tarczę antykryzysową”, która ma ułatwić firmom funkcjonowanie i pozwolić im przetrwać ten trudny czas. Dodatkowo dla firm, które chcą przyłączyć się do pomocy z walką z wirusem, przewidziano pewne zwolnienia podatkowe.
Rynek IT w Polsce przyciąga inwestycje i pracowników z zagranicy. Jednak inne kraje regionu też mają swoje atuty, np. rozbudowaną infrastrukturę informatyczną. Zdaniem ekspertów, do zachowania konkurencyjności konieczne są zmiany przepisów. Skorzystaliby na tym nie tylko pracodawcy, ale też zatrudnieni specjaliści. Tymczasem Ministerstwo Finansów, poważnie zastanawia się nad wprowadzeniem nowej ulgi podatkowej. Pod koniec ubiegłego roku znowelizowano regulacje dotyczące stosowania 50% kosztów uzyskania przychodu. Popyt na informatyków przewyższa podaż, a rola tego zawodu będzie wzrastać.
Z różnych względów może dojść do sytuacji, w której podatnik nie może albo nie chce zapłacić podatku, który został już określony - czy to w deklaracji złożonej przez podatnika, czy też w decyzji wymiarowej organu podatkowego. W takiej sytuacji następuje wszczęcie postępowania egzekucyjnego, które ma doprowadzić do przymusowego ściągnięcia należności na rzecz fiskusa. Oczywiście, podatnik musi ponieść koszty tego postępowania.
Resort finansów chce, aby urzędnicy skarbowi kontaktowali się z podatnikami telefonicznie. Jeżeli okaże się, że sprawę da się załatwić tym kanałem, podatnik nie będzie musiał składać żadnych dodatkowych wyjaśnień, bo urzędnik sporządzi odpowiednią notatkę z rozmowy. Jeśli jednak wizyta podatnika w urzędzie będzie konieczna, zaproszenie też zostanie przekazane przez telefon.