Rejestracja podatnika dla celów podatku VAT w biurze wirtualnym? Według NSA niedopuszczalna
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Biura wirtualne zyskują coraz większą popularność. Dzięki nim przedsiębiorcy mogą uzyskać wymagany prawem adres do zarejestrowania swojej działalności (często wraz z umieszczeniem logo firmy) oraz możliwość obsługi w zakresie korespondencji tradycyjnej i mailowej, która do takiego biura wpływa. W prosty sposób zatem, już na początku prowadzenia biznesu, przedsiębiorca może zredukować koszty związane ze znalezieniem i organizacją fizycznego lokalu mogącego służyć jako jego siedziba. Szczególnie dla osób prowadzących działalność w oparciu o pracę przy pomocy narzędzi elektronicznych w postaci komputera i internetu jest to rozwiązanie bardzo korzystne - mogą oni bowiem wykonywać czynności w dowolnym czasie i miejscu i nie muszą być przywiązani do konkretnej siedziby. Nie ulega bowiem wątpliwości, że coraz częściej wystarczające do skutecznego prowadzenia biznesu jest posiadanie smartfona i laptopa.
REKLAMA
Takie rozwiązanie jest powszechne na świecie. Stąd wydawać się mogło, że administracja podatkowa, wychodząc naprzeciw nowoczesnym trendom, będzie przychylnie patrzeć na kwestię rejestracji dla celów VAT w biurach wirtualnych. Nic bardziej mylnego.
Polecamy: Jak przygotować się do zmian w 2020 r.
REKLAMA
Dotychczasowe stanowisko sądów administracyjnych w tej kwestii zakładało trzy istotne przesłanki dotyczące adresu przedsiębiorstwa: (1) będzie to rzeczywiste miejsce, w którym faktycznie funkcjonuje zarząd przedsiębiorstwa i zapadają istotne decyzje, (2) powinien on uwzględniać nazwę miejscowości, ulicy, numer budynku oraz lokalu, który musi spełniać warunki dla funkcjonowania zarządu oraz zarządzania przedsiębiorstwem podatnika, a jednocześnie (3) za adres siedziby (dla celów VAT) nie może być uznany adres udostępniany wielu podmiotom, które podlegają wpisowi do rejestru przedsiębiorców w celu umożliwienia rejestracji w KRS (tj. adres biura wirtualnego), pod którym podmioty te nie wykonują faktycznie żadnej działalności, w tym funkcji zarządu. Tak wynika z wyroku NSA z dnia 26 sierpnia 2015 r. (sygn. I FSK 112/15).
Choć do tej pory takie biura były tolerowane przez władze skarbowe, powyższe orzeczenie można było uznać za pierwszy krok do kwestionowania rejestracji siedzib przedsiębiorstw w biurach wirtualnych. O ile można próbować rozumieć tę ścieżkę orzeczniczą jako chęć ograniczenia rejestracji dużych przedsiębiorstw jedynie pod adresem wirtualnym (co w sposób oczywisty nie odpowiada ich faktycznej skali działalności), o tyle rozciągnięcie tego ograniczenia na sektor niewielkich przedsiębiorców i freelancerów jest raczej działaniem nadgorliwym i niepotrzebnym. Można odnieść wrażenie, że dla skarbówki adres rejestracji w biurze wirtualnym nie jest znakiem czasów, a raczej powodem do podejrzliwości i okazją do wytypowania pewnego kandydata do przeprowadzenia kontroli.
Drugi krok we wskazanym kierunku, NSA postawił w najnowszym orzeczeniu, które zostało wydane na skutek skargi kasacyjnej od wyroku WSA w Krakowie z dnia 27 kwietnia 2017 r. (sygn. I SA/Kr 103/17). Oznacza to, że, przede wszystkim niewielcy przedsiębiorcy, którzy chcieliby skorzystać z możliwości jakie daje im nowoczesność, zostaną powstrzymani przez administrację i sądownictwo administracyjne.
W omawianym, najświeższym, wyroku, NSA zaostrzył dotychczasowe stanowisko w tym zakresie. Spółka chciała dokonać rejestracji dla celów podatku VAT w drodze złożenia formularza VAT-R. W polu dotyczącym adresu siedziby podany został adres biura wirtualnego. Organ odmówił jednak rejestracji spółki zarówno jako podatnika VAT, jak i podatnika VAT-UE, powołując się na negatywne wnioski postępowania sprawdzającego, według których, spółka nie ma realnej możliwości funkcjonowania pod podanym adresem.
Decyzja organu została podtrzymana zarówno w pierwszej instancji przez WSA w Krakowie, jak i przez drugą instancję w postaci komentowanego wyroku NSA. Co prawda, jest to stanowisko wyrażone w jednym z wielu tego typu stanów faktycznych, należy jednak zwrócić uwagę na umocnienie dotychczasowej tendencji orzeczniczej. W tym kontekście wydaje się, że odpowiednim byłoby zachowanie tzw. „złotego środka”. Bo o ile zarejestrowanie siedziby w biurze wirtualnym przez dużą spółkę rynku paliwowego może budzić uzasadnione wątpliwości organów, o tyle taka rejestracja dokonana przez freelancera zajmującego się marketingiem w social mediach, zasadniczo powinna być pozbawiona kontrowersji. Niewątpliwie prewencyjne działanie organów państwa mające na celu zapobieganie rejestracji biznesów o potencjalnie wątpliwym interesie należy uznać za krok w dobrą stronę. Istotnym jest jednak, aby działanie to opierało się na skutecznych i rozsądnych mechanizmach, a nie było wykonywane kosztem innowacyjności w działalności przedsiębiorców. Nie świadczy bowiem o wysokiej kulturze prawnej danego państwa, jeżeli czynnikiem dezorganizującym inicjatywy przedsiębiorców są jego organy.
Autor: aplikant radcowski Jakub Gaweł
REKLAMA
REKLAMA