Spektakularne spadki bitcoina, zmiany wycen złota, wahania cen spółek – to nic innego jak korekty na rynkach, które często przyprawiają inwestorów o siwe włosy. Stała, uważna obserwacja zachowania aktywów na rynkach jest jedną z ważniejszych zasad na drodze do podejmowania dobrych decyzji inwestycyjnych. Warto więc wiedzieć, że na rynkach wszystko co rośnie, kiedyś musi spaść. Czym są korekty i jak sobie z nimi radzić?
W najnowszym komentarzu rynkowym eksperci VIG/C-QUADRAT TFI wyjaśniają m.in.: (1) czy warto utrzymywać dziś wyższy niż zwykle poziom gotówki w portfelu, czy możemy liczyć na pojawiające się okazje inwestycyjne, (2) jakie rysują się perspektywy dla rynków akcji – tak krajowych, jak i zagranicznych, (3) jaki wpływ na nastroje inwestorów rynku obligacji ma utrzymująca się, uporczywa inflacja.
– W Polsce marnuje się ok. 5 mln ton żywności rocznie. W sytuacji, kiedy wojna za wschodnią granicą może spowodować globalne zakłócenia bezpieczeństwa żywnościowego, nie możemy sobie pozwolić na takie marnotrawstwo. To absolutnie jest jeden z celów, który powinien zostać podjęty z odpowiednią powagą w ramach Europejskiego Zielonego Ładu i przełożony na praktyczne działania państw europejskich – mówi Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej. Jak podkreśla, Komisja Europejska powinna w tej chwili na nowo rozważyć kształt unijnej polityki rolnej oraz redefiniować zawarte w nich cele, aby nie osłabiać dodatkowo konkurencyjności polskiego i europejskiego rolnictwa w obecnej, i tak trudnej już sytuacji związanej z wojną w Ukrainie.
9 maja, Dzień Europy, powinien być okazją do świętowania pokoju i jedności, ponieważ upamiętnia rocznicę Deklaracji Schumana, ustanowionej w celu zacieśnienia współpracy krajów europejskich – współpraca ta miała być środkiem, który posłuży uniknięciu wojny. Z tego względu tym bardziej przejmujące jest to, że Dzień Europy 2022 został przyćmiony przez zastraszającą wojnę w Ukrainie, która wiąże się z ogromnym ludzkim cierpieniem i destabilizuje nadszarpniętą pandemią koronawirusa gospodarkę w całej Europie.
W ciągu kilku tygodni inwazja na Ukrainę zmieniła kształt światowej gospodarki, ale to tylko przedsmak globalnego kryzysu, który może wybuchnąć w Azji. Unia Europejska jest uzależniona od Chin i pomimo wielu pandemicznych deklaracji firmy z Europy, ale także z USA, nie myślą o wyprowadzaniu operacji z Państwa Środka. Skala powiązań jest tak ogromna, że w regionie samego Szanghaju jest więcej dostawców dla europejskich przedsiębiorstw niż wszystkich podwykonawców zlokalizowanych w Rosji i Ukrainie. Wojna wywołała szok i zmusza firmy do przeprowadzek, a wiele z nich chce zakotwiczyć w Polsce. Oprócz położenia, mamy do zaoferowania sporo innych atutów, zwłaszcza na sektorze logistycznym.
Ukraina już w czerwcu 2022 roku, podczas zaplanowanego posiedzenia Rady Europejskiej, spodziewa się uzyskać status kraju kandydującego do UE. – Proces wstępowania przez Ukrainę do wspólnoty europejskiej – czy to w wymiarze UE, czy wspólnoty euroatlantyckiej, tej obronnej – jest procesem, na którym Polska skorzysta w sposób szczególny – ocenia senator Krzysztof Kwiatkowski. Jak podkreśla, dzięki akcesji Ukrainy poprawi się polskie bezpieczeństwo, także w wymiarze militarnym, a Polska zyska też m.in. jako kraj tranzytowy, przez który będzie przepływać unijno-ukraiński handel. Nie do przecenienia jest też rola, jaką polskie firmy mogą w przyszłości odegrać w odbudowie tamtejszej gospodarki z wojennych zniszczeń.
Polacy w dużej mierze darzą sympatią i uznaniem Amerykę, te więzi sięgają wielu pokoleń. Wspomnę Tadeusza Kościuszko, jednego z twórców potęgi elitarnej akademii West Point czy walczącego w wojnie o niepodległość USA Kazimierza Pułaskiego. Pełna ciężkich prób historia Polski wpływała na kolejne fale emigracji za ocean. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych mieszka obecnie blisko 10 mln osób pochodzenia polskiego, sam obszar Metropolitalny Chicago zamieszkuje około 1,5 mln. Obecnie aktywa inwestorów amerykańskich działających w Polsce przekraczają wartość 200 mld zł., a firmy które działają na naszym rynku zatrudniają blisko 300 tys. pracowników.
Ładowarka USB-C standardem w UE. 23 września 2021 r. Komisja Europejska zaproponowała przepisy, które mają ustalić jeden standard portu ładowania i technologii szybkiego ładowania. USB-C ma być standardowym portem wszystkich smartfonów, tabletów, aparatów fotograficznych, słuchawek, przenośnych głośników i konsoli do gier wideo. Ponadto Komisja proponuje rozdzielenie sprzedaży ładowarek od sprzedaży urządzeń elektronicznych.
Transport z Chin. Niekończące się problemy globalnego transportu oceanicznego sprawiły, że ostatnie dwa lata były okresem dynamicznego wzrostu przewozów kolejowych z Chin do Unii Europejskiej, a kolej zaczęto nawet postrzegać, jako alternatywę dla szlaków morskich. W rzeczywistości jednak towary wjeżdżające do Unii po torach nie przekraczają nawet 3% całkowitego importu pod względem masy i 5% wartości sprowadzanych dóbr. Pandemia przyczyniła się co prawda do wzrostu popularności Żelaznego Jedwabnego Szlaku, ale chiński pomysł na ten model transportu i tak zakładał silny wzrost. Kiedy skończą się kłopoty w portach, towary europejskich firm ponownie wrócą na statki.