REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ekonomiści: Polska teraz zyskałaby na wprowadzeniu do strefy euro

Subskrybuj nas na Youtube
W długofalowym interesie Polski leży jej wejście do Eurolandu, zwłaszcza jeśli chcemy odgrywać większą rolę w UE.
W długofalowym interesie Polski leży jej wejście do Eurolandu, zwłaszcza jeśli chcemy odgrywać większą rolę w UE.
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Eksperci przekonują, że w przestrzeni publicznej potrzebna jest debata dotycząca przystąpienia Polski do Eurolandu. I podkreślają, że w ostatnich kilku latach przygotowania do wprowadzenia euro w naszym kraju zostały zaniechane. Teraz analiza powinna obejmować kwestie związane z Funduszem Odbudowy i spłatą zadłużenia. Czy Polska wejdzie do strefy euro?

Polska w strefie euro? Czas na debatę

Polska, wstępując do UE w 2004 roku, zobowiązała się wprowadzić euro. Ale nie został określony dokładny termin, co podkreśla prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i były wiceminister finansów. Jak zaznacza ekspert, większość partii będących w sejmie podtrzymuje to stanowisko, również PiS. Przeciwna jest Konfederacja. Z kolei dr Andrzej Olechowski, były minister finansów i spraw zagranicznych, twierdzi, że należy powrócić do dyskusji w tej kwestii. Wynika to przede wszystkim z naszego zobowiązania traktatowego. Byłoby to też korzystne dla naszej gospodarki.

REKLAMA

REKLAMA

– Ostatnie 5 lat to okres zupełnego zaprzestania przygotowań Polski do przyjęcia wspólnej waluty. Właściwie zostały zlikwidowane wszystkie instytucje, które zajmowały się tym w Ministerstwie Finansów, w kancelarii premiera i NBP. Poprzednio istniały kontakty ze stroną unijną ws. euro. Teraz nie ma żadnego ruchu. To wielka polityka zaniechania, którą uważam za niekorzystną dla Polaków – komentuje prof. Danuta Hübner, posłanka do Parlamentu Europejskiego, była Komisarz UE ds. polityki regionalnej.

Natomiast prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów, zaznacza, że dyskusja jest konieczna, niezależnie od poglądów ws. wspólnej waluty. UE ewoluuje i mamy Fundusz Odbudowy. Państwa członkowskie będą spłacać zadłużenie. To jest tak wyjątkowe i bezprecedensowe wydarzenie, że wszystkie nasze zamierzenia dot. euro powinny być analizowane właśnie pod tym kątem. A analizy, przynajmniej w sposób publiczny, nie zostały dokonane. Już mówi się, że spłata zadłużenia będzie miała określone konsekwencje dla państw strefy euro, a inne dla krajów spoza niej. Jednak, zdaniem eksperta, większość argumentów przemawia za nieprzystępowaniem do Eurolandu.

– Niektóre kraje uniknęły bankructwa w kryzysie finansowym, ale też przeszły w miarę dobrze przez dotychczasowy etap pandemii, tylko dlatego że należą do strefy euro. Świat nie będzie wolny od sytuacji kryzysowych spowodowanych różnymi czynnikami, tj. polityczno-gospodarczymi i przyrodniczymi. W dobrze pojętym interesie Polski leży przystąpienie na rozsądnych warunkach, w sposób roztropny, do strefy euro – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

REKLAMA

Czy złoty przeszkadza gospodarce?

Jak stwierdza Stefan Kawalec, prezes Capital Strategy, były wiceminister finansów, duży kraj europejski, taki jak Polska, nie powinien rezygnować z własnej waluty. Złoty nie przeszkadza naszej gospodarce w systematycznym nadrabianiu dystansu w stosunku do bogatszych krajów Europy Zachodniej. Natomiast wejście do strefy euro stwarza ryzyko wpadnięcia w pułapkę długotrwałej utraty konkurencyjności. To może sprawić, że ten proces doganiania zostanie zatrzymany i Polska na wiele lat utknie daleko poza gospodarczą czołówką.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Optymalny termin

– Bułgaria i Chorwacja, które weszły do Unii Europejskiej odpowiednio w 2007 i 2013 roku, stały się w ub.r. częścią mechanizmu kursu walutowego ERM II. Wymagany w nim jest minimum dwuletni okres uczestnictwa. Zostały także członkami Unii Bankowej. Te państwa już mają wpływ na politykę Europejskiego Banku Centralnego. Z 10 krajów, które przystąpiły do UE w 2004 roku, poza strefą euro pozostały tylko Polska, Czechy i Węgry. Nie wiem, dlaczego innym się przyjęcie euro opłaca, a nam ponoć nie. Nikt nikogo przecież nie zmusza do wejścia dzisiaj albo jutro – podkreśla prof. Hübner.

Rodzi się również pytanie, kiedy byłby dla Polski optymalny czas na przyjęcie euro. Według dr. Olechowskiego, nastąpi to, gdy kurs złotego będzie na stosownym poziomie, takim mniej więcej jak obecnie. Z kolei prof. Modzelewski stwierdza, że to odległa przyszłość. I w istocie takiej prognozy teraz w sposób w pełni uprawniony nie sposób sformułować.

– Od kilku lat, po pewnym okresie powściągliwości, profesjonaliści z różnych sfer, w tym z bankowości, dają wyraźniejsze światło zielone na przymierzanie się do wejścia do strefy euro. Ale tutaj gotowe muszą być dwie strony, nie tylko Polska. Trzeba więc kilku solidnych lat przygotowania. Jedynie jakaś sytuacja kryzysowa mogłaby przyspieszać taki proces. Przy wykorzystaniu ogromnych środków, jakie będziemy mieli do dyspozycji w ramach zielonego ładu, Krajowego Planu Odbudowy i polityki spójności, powinniśmy znaleźć taki okres w historii UE i strefy euro, który byłby optymalny – dodaje prezes ZBP.

Jak zaznacza prof. Gomułka, trzeba spełnić kryterium fiskalne, żeby wejść do Eurolandu. To oznacza dług publiczny poniżej 60% PKB oraz deficyt sektora finansów publicznych poniżej 3%. I to jest liczone według metodologii unijnej. Zdaniem eksperta z BCC, osiągnięcie tego jest mało prawdopodobne w najbliższych latach. Ponadto w tej chwili mamy stosunkowo wysoką inflację. Ona musiałaby być utrzymywana na poziomie około 2% lub niższym, a nie tak jak obecnie w okolicy 5%.

Wyzwania dla eksportu

– Przyjęcie euro oznaczałoby tzw. wyrównanie boiska dla naszych eksporterów. Mieliby takie same warunki finansowe, jak ich konkurenci w strefie euro. To byłaby też ochrona producentów i konsumentów przed gwałtownymi i dużymi wahaniami kursu złotego. Zabezpieczyłoby to również gospodarkę przed woluntarystycznymi decyzjami fiskalnymi rządu – wylicza dr Andrzej Olechowski.

Natomiast Stefan Kawalec zaznacza, że nawet kraj o dobrze zarządzanej gospodarce może w pewnym momencie doznać osłabienia konkurencyjności międzynarodowej. W państwie mającym elastyczny kurs następuje wówczas osłabienie waluty, co poprawia międzynarodową konkurencyjność płac i przy zdrowej polityce makroekonomicznej gospodarka może rosnąć. Natomiast w kraju pozbawionym własnej waluty, osłabienie konkurencyjności wymusza głęboką redukcję popytu wewnętrznego, co powoduje spadek PKB i wzrost bezrobocia. Recesja w takim przypadku staje się problemem strukturalnym i może trwać wiele lat. Ekspert podkreśla też, że tzw. syndrom długotrwałej utraty konkurencyjności dotknął 9 z 19 państw Eurolandu. W tej grupie znalazła się m.in. Finlandia – mająca wysoką wydajność pracy i bardzo zdrową politykę fiskalną.

– Pandemia dała kolejne argumenty przemawiające za tym, że warto być w obszarze stabilnej waluty, gdzie mamy niewielką inflację i mniejsze koszty obsługi długu narodowego ze względu na niskie stopy procentowe. Dzięki temu można np. uwalniać w budżecie pieniądze na inwestycje publiczne czy obciąć podatki. W ten sposób poszerza się przestrzeń do manewru w gospodarce, której teraz nie mamy – przekonuje prof. Hübner.

Wspólna waluta to kwestia wiarygodności

Jak zaznacza prof. Modzelewski, zwolennicy przystąpienia do Eurolandu wyliczają argumenty bieżące, funkcjonalne, takie jak koszty transakcyjne czy różnice kursowe. I te zalety są oczywiście aktualne. Natomiast zawsze jest tu kontrargument, tzn. nauczyliśmy się żyć z odrębną walutą i te koszty nie są przeszkodą dla naszej gospodarki. Zdobyliśmy umiejętność zachowań w tej sytuacji. A wstąpienie do strefy euro to decyzja historyczna.

– Na pewno przyjęcie wspólnej waluty to kwestia wiarygodności. Ponadto, dziś kilkadziesiąt procent, o wiele więcej niż 50%, naszej współpracy gospodarczej przypada na partnerów ze strefy euro. Teraz Polska, podobnie jak cała Unia, traci w dużej mierze rynek brytyjski. Na to miejsce intensywnie wchodzą Chiny. Do tej nowej sytuacji oraz zmian zachodzących w całej światowej gospodarce musimy się solidnie przygotować współpracując z naszymi partnerami gospodarczymi – dodaje prezes Pietraszkiewicz.

Jak stwierdza prof. Gomułka, w długofalowym interesie Polski leży jej wejście do Eurolandu, zwłaszcza jeśli chcemy odgrywać większą rolę w UE. Na krótką metę minusem byłaby konieczność zacieśnienia polityki fiskalnej, żeby spełniać kryteria. To oznaczałoby tymczasowe koszty ekonomiczne i polityczne. A o nich dzisiaj nie mówi żadna z czołowych partii politycznych. Ekspert z BCC dodaje również, że przyjęcie euro wymagałoby zgody konstytucyjnej w sejmie, tj. 2/3 głosów (307 posłów). Natomiast nie ma pewności, czy ona pojawi się w najbliższych latach z uwagi na niejasne stanowisko obecnej partii rządzącej. To ugrupowanie jest niechętne wczesnemu przystąpieniu do strefy euro. Nie mówi nie, ale raczej sugeruje, że im później to się stanie, tym lepiej.

Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Niezwykli ludzie. Jak wzbogacać kulturę organizacji dzięki talentom osób z niepełnosprawnością?

Najważniejszym kapitałem każdej organizacji są ludzie – to oni kształtują kulturę, rozwój i pozycję firmy na rynku. Dobrze dobrany zespół udźwignie ogromne wymagania, często przewyższając pokładane w nich oczekiwania, natomiast niewłaściwie dobrany lub źle zarządzany – może osłabić firmę i jej relacje z klientami. Integralnym elementem dojrzałej kultury organizacyjnej staje się dziś świadome włączanie różnorodności, w tym także osób z niepełnosprawnością.

Ogólne warunki umowy często nie są wiążące. Mimo że są dostępne

Wiele firm – także dużych – zakłada, że sam fakt opublikowania wzorca umownego oznacza, iż automatycznie obowiązuje on drugą stronę. To założenie jest błędne. Może być nie tylko rozczarowujące, ale i kosztowne.

Firma w Czechach w 2026 roku – dlaczego warto?

Czechy od lat należą do najatrakcyjniejszych krajów w Europie dla przedsiębiorców z Polski, którzy szukają stabilnego, przejrzystego i przyjaznego środowiska do prowadzenia biznesu. W 2025 roku to zainteresowanie nie tylko nie słabnie, ale wręcz rośnie. Coraz więcej osób rozważa przeniesienie działalności gospodarczej za południową granicę – nie z powodu chęci ucieczki przed obowiązkami, lecz po to, by zyskać normalne warunki do pracy i rozwoju firmy.

Faktoring bije rekordy w Polsce. Ponad 31 tysięcy firm finansuje się bez kredytu

Coraz więcej polskich przedsiębiorców wybiera faktoring jako sposób na poprawę płynności finansowej. Z danych Polskiego Związku Faktorów wynika, że po trzech kwartałach 2025 roku firmy zrzeszone w organizacji sfinansowały faktury o łącznej wartości 376,7 mld to o 9,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Z usług faktorów korzysta już ponad 31 tysięcy przedsiębiorstw.

REKLAMA

PKO Leasing nadal na czele, rynek z wolniejszym wzrostem – leasing w 2025 roku [Gość Infor.pl]

Polski rynek leasingu po trzech kwartałach 2025 roku wyraźnie zwalnia. Po latach dwucyfrowych wzrostów branża wchodzi w fazę dojrzewania – prognozowany roczny wynik to zaledwie jednocyfrowy przyrost. Mimo spowolnienia, lider rynku – PKO Leasing – utrzymuje pozycję z bezpieczną przewagą nad konkurencją.

Bardzo dobra wiadomość dla firm transportowych: rząd uruchamia dopłaty do tachografów. Oto na jakich nowych zasadach skorzystają z dotacji przewoźnicy

Rząd uruchamia dopłaty do tachografów – na jakich nowych zasadach będzie przyznawane wsparcie dla przewoźników?Ministerstwo Infrastruktury 14 października 2025 opublikowało rozporządzenie w zakresie dofinansowania do wymiany tachografów.

Program GO4funds wspiera firmy zainteresowane funduszami UE

Jak znaleźć optymalne unijne finansowanie dla własnej firmy? Jak nie przeoczyć ważnego i atrakcyjnego konkursu? Warto skorzystać z programu GO4funds prowadzonego przez Bank BNP Paribas.

Fundacja rodzinna w organizacji: czy może sprzedać udziały i inwestować w akcje? Kluczowe zasady i skutki podatkowe

Fundacja rodzinna w organizacji, choć nie posiada jeszcze osobowości prawnej, może w pewnych sytuacjach zarządzać przekazanym jej majątkiem, w tym sprzedać udziały. Warto jednak wiedzieć, jakie warunki muszą zostać spełnione, by uniknąć konsekwencji podatkowych oraz jak prawidłowo inwestować środki fundacji w papiery wartościowe.

REKLAMA

Trudne czasy tworzą silne firmy – pod warunkiem, że wiedzą, jak się przygotować

W obliczu rosnącej niestabilności geopolitycznej aż 68% Polaków obawia się o bezpieczeństwo finansowe swoich firm, jednak większość organizacji wciąż nie podejmuje wystarczających działań. Tradycyjne szkolenia nie przygotowują pracowników na realny kryzys – rozwiązaniem może być VR, który pozwala budować odporność zespołów poprzez symulacje stresujących sytuacji.

Czy ochrona konsumenta poszła za daleko? TSUE stawia sprawę jasno: prawo nie może być narzędziem niesprawiedliwości

Nowa opinia Rzecznika Generalnego TSUE Andrei Biondiego może wstrząsnąć unijnym prawem konsumenckim. Po raz pierwszy tak wyraźnie uznano, że konsument nie może wykorzystywać przepisów dla własnej korzyści kosztem przedsiębiorcy. To sygnał, że era bezwzględnej ochrony konsumenta dobiega końca – a firmy zyskują szansę na bardziej sprawiedliwe traktowanie.

REKLAMA