Pojęcie działalności gospodarczej jest bardzo istotne w przepisach ustawy o podatku VAT, ponieważ definiuje ono podatnika, a w dalszej kolejności jest jednym z elementów określających, czy czynność będzie opodatkowana VAT. Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o VAT podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne samodzielnie wykonujące działalność gospodarczą, bez względu na cel lub rezultat takiej działalności. Z definicji wynika więc, że elementem niezbędnym opodatkowania VAT jest wykonywanie działalności gospodarczej w sposób samodzielny.
Jak wynika z danych zebranych w blisko 300 gminach, Biedronka i Dino często konkurują ze sobą na lokalnych rynkach. Średnio ponad 58% mieszkańców tych obszarów robi zakupy w portugalskiej sieci, a niecałe 33% – w polskiej. Lider ma też lojalniejszych klientów i ponad 4 razy większy udział w łącznym ruchu w sklepach. Jednak według komentujących wyniki badania ekspertów, rodzimy retailer, który posiada o prawie połowę mniej punktów, może w przyszłości dogonić konkurenta. Powinien skoncentrować się na otwieraniu swoich placówek w gminach, do których nie dotarła jeszcze Biedronka. Może też walczyć bezpośrednio, zakładając więcej nowych sklepów tam, gdzie sieć należąca do Jeronimo Martins jest już obecna.
Wartość marki i firmy. Proces sprzedaży firmy niezależnie od branży, czy wielkości warto rozpocząć od oceny wartości podmiotu. Mamy do wyboru wiele metod – porównawczą, dochodową, czy majątkową. Bardzo ważny jest tutaj aspekt oceny przez potencjalnego inwestora tego, jaki osiągnie zwrot z inwestycji. Dlatego musimy udowodnić, że nasz firma ma duży potencjał zwrotu. Istnieje jednak kilka sposobów, które wpłyną na wartość sprzedanego podmiotu. Co zatem zrobić, aby uzyskać wyższą cenę podczas negocjacji? I w jaki sposób można wpłynąć na zwiększanie wartości marki?
Firmy rodzinne są w Polsce jednym z kół zamachowych gospodarki, generują ok. 1/5 krajowego PKB. Ich wyróżnikiem jest to, że na tle ogółu lepiej radzą sobie z kryzysami i rynkowymi zawirowaniami. Potwierdził to też okres pandemii, w którym spółki rodzinne notowane na GPW zapewniały inwestorom wyższą rentowność i mniejszą zmienność kursów niż nierodzinne biznesy. Nie oznacza to jednak, że wszystkim udało się przetrwać ten trudny okres. – W zależności od branży mówi się o kilku procentach firm, które już nigdy nie wrócą na rynek. W przypadku branży gastronomicznej ten odsetek sięga nawet 30 proc. – mówi dr hab. Krzysztof Safin z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.