Kupując nowy laptop, w większości przypadków, otrzymujemy sprzęt z zainstalowanym już systemem operacyjnym. Obecnie jest to zazwyczaj system Windows 7 w różnych konfiguracjach. Co prawda jest to dość udany, szybki i stabilny system, jednak instalowane przez producentów laptopów oprogramowanie może sprawić, że nawet nowy komputer nie będzie działał tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Czym jest tak zwany crapware i czy jest to niezbędne oprogramowanie?
W systemie Windows 7 jest wiele funkcji, których wcale nie musimy używać, jeśli korzystamy z innych programów. Może to być na przykład przeglądarka Internet Explorer, jeśli korzystamy np. z Firefox’a, gry Microsoftu takie jak Saper czy pasjans, a także funkcje typu Tablet, jeśli pracujemy na laptopie lub komputerze stacjonarnym. Jak wyłączyć te funkcje i co na tym zyskamy?
Od momentu, w którym firma Motorola została przejęta przez koncern Google, kondycja przedsiębiorstwa znacząco się poprawiła, a nowe telefony okazują się coraz ciekawsze. Jednym z przedstawicieli nowej grupy jest Motorola XT615, która skierowana jest do ludzi młodych. Co prawda nowy model jest swego rodzaju zubożałą wersją topowego RAZR, jednak parametry wcale nie są słabe, a telefon może być idealną pozycją dla osób, które szukają przede wszystkim rozrywki.
Ostatnio na rynku panuje prawdziwa mnogość tabletów, ale ze świecą szukać urządzeń, które wytrzymają nieco więcej niż polerowanie delikatną szmatką. Dla osób, które chcą używać swojego tabletu zawsze i wszędzie bez względu na pogodę, przygotowano tablet Fujitsu Arrows. Jeśli nie chcemy swojego tabletu nosić w kilku miękkich torbach i wyjmować tylko wtedy, gdy wokół jest ciepło i przyjemnie, nowy tablet Fujitsu powinien nas zainteresować.
W sieci pojawia się coraz więcej mniej lub bardziej wiarygodnych plotek, które jedynie utwierdzają nas w przekonaniu, że przyszły rok 2012 zdominowany będzie przez urządzenia z potężną, czterordzeniową Tegrą 3 na pokładzie. W tym roku był wysyp tabletów dwurdzeniowych, w przyszłym zaś na półki trafią urządzenia z czterema rdzeniami. Czy to w ogóle jest potrzebne? To już pytanie na dłuższą rozprawkę, tymczasem sprawdźmy, co szykuje dla nas Lenovo.
Już od lat ochrona komputera osobistego z pomocą najróżniejszych systemów ochrony w postaci pakietów antywirusowych jest praktycznie standardem. Każdy użytkownik komputera wie, że zagrożenie czyha praktycznie na każdym kroku – w mailach, na podejrzanych stronach internetowych, na portalach społecznościowych etc. Mało osób jednak zdaje sobie sprawę, że zagrożenia te powoli przenoszą się na urządzenia mobilne, takie jak telefony komórkowe oraz coraz popularniejsze ostatnio tablety. Czy jest jakaś recepta na tabletowe zagrożenia?
Ostatnio wiele mówi się o bankowości mobilnej, o jej funkcjonalności, wygodzie, innowacyjności etc. Niestety większość osób, tak naprawdę nie wie, na czym dokładnie ta bankowość mobilna polega. Poznajmy więc bliżej korzyści, jak i ograniczenia związane z bankowością w komórce.
Jeszcze kilka lat temu, żeby sprawdzić stan konta trzeba było złożyć wizytę w oddziale banku, stać w długiej kolejce by pani z okienka powiadomiła nas, jaka kwota widnieje na naszym koncie. Dziś nie musimy ruszać się z domu. Ba! Nie musimy nawet włączać komputera, gdyż nasz bank jest w naszej komórce. Wystarczy bowiem uruchomić odpowiednią aplikację, stronę WWW w smartfonie, aby nie tylko dowiedzieć się, ile mamy dostępnych środków, ale również wykonać podstawowe operacje bankowe takie jak przelew, płatność, spłata kredytu etc. Jak dziś wygląda bankowość mobilna?
Opisywane dziś urządzenie zostało zapowiedziane już dawno temu, ale do dziś nie ma go w sprzedaży. Chodzi o smartfona firmy Sony Ericsson, a konkretniej o model Xperia pro. Na szczęście według najnowszych doniesień, nowe urządzenie już wkrótce (wreszcie!) trafi na rynek. A czy jest na co czekać? Okazuje się, że tak, choć nie ma co liczyć na rewolucję.
Modernizacja komputera, wbrew pozorom, nie należy do łatwych zadań. Oczywiście, można zakupić dużą ilość pamięci RAM, nowy, pojemny dysk twardy czy nową kartę graficzną, ale czy to wszystko będzie opłacalne? Czy nowe podzespoły będą dobrze współpracowały ze starymi? Czy w ogóle będą pasowały? Zanim zabierzemy się modernizację starszego komputera, sprawdźmy czy to się w ogóle opłaca.
Komputery firmowe zazwyczaj kojarzą się z szarymi skrzynkami z najtańszymi częściami wewnątrz, a ich praca polega zazwyczaj na ciągłych resetach i zacięciach. To oczywiście najgorszy scenariusz, ale w większości przypadków komputery stacjonarne w firmach nie należą do wydajnościowych mocarzy. Niestety nowe oprogramowanie, wymagające aplikacje i coraz większa ilość zapisanych danych na dysku potrafi poważnie spowolnić maszynę. Czy warto inwestować w starszy sprzęt? Jeśli tak, to kiedy się to opłaca, a kiedy nie?