Nawet najlepsze kontrakty handlowe, najlepiej wynegocjowane umowy najmu, najsprawniejszy menedżerowie nie są w stanie zapewnić stuprocentowej gwarancji bezkonfliktowego prowadzenia biznesu. Tym bardziej praktyka coraz częściej dostrzega wartość i rolę mediacji i arbitrażu w tego rodzaju sytuacjach, upatrując w nich często najszybszej, najtańszej i najbardziej profesjonalnej metody rozwiązywania konfliktów. Niejednokrotnie też w wyborze tej formy zakończenia istniejącego sporu ogromną rolę odgrywa kwestia prestiżu, dobrego imienia i chęci zachowania mimo wszystko relacji biznesowych pomiędzy stronami konfliktu. Niewątpliwie mediacja i arbitraż dają ogromną szanse na ich zachowanie.
Przekonanie o tym, że 2010 rok nie przyniesie inwestorom takich profitów, jak poprzedni, jest dość powszechne. Czarnowidzów jest niewielu, przeważa optymizm, jednak jest on bardzo umiarkowany. Podobnie jak w ubiegłym roku, wszyscy doradzają ostrożność. W tym roku takie podejście powinno dać efekty.