Komu opłaca się założyć IKZE, żeby oszczędzać?
REKLAMA
REKLAMA
Wpłaty na IKZE można odliczyć od dochodu. Te, których dokonamy w tym roku, odliczymy w 2013 roku, składając zeznanie roczne (za 2012 r.). Z ulgi podatkowej mogą korzystać zarówno osoby opodatkowane na zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej, jak i te, które stosują 19-proc. podatek liniowy. Odpisów podatkowych możemy dokonywać co roku, przez cały okres oszczędzania na emeryturę.
REKLAMA
Dziś zwrot, jutro podatek
Korzystanie ze zgromadzonych środków można rozpocząć po osiągnięciu wieku emerytalnego. Nie ma możliwości wcześniejszej wypłaty, jak w przypadku IKE. Trzeba też pamiętać, że odliczenia, których wcześniej dokonaliśmy, trzeba będzie „zwrócić”, bo wypłata środków z IKE traktowana jest jako dochód przyszłego emeryta. Co więcej, może się okazać, że podatek, jaki zapłacimy w przyszłości, będzie większy od odliczeń, dokonywanych w trakcie oszczędzania.
Mali przedsiębiorcy nie zyskają dzięki IKZE
REKLAMA
Drugim minusem tego rozwiązania jest bardzo niski limit wpłat na konto. Co roku na IKZE możemy odłożyć maksymalnie 4% dochodu brutto, osiągniętego w poprzednim roku (jeśli zarabiamy więcej niż wynosi pensja minimalna). Nie może to być jednak więcej niż trzydziestokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce. W 2012 roku na IKZE maksymalnie udało się wpłacić ok.4 tys. zł, ale dotyczy to tylko osób, osiągających dochody rzędu 10 tys. zł brutto i więcej.
Pracownik, zarabiający 3,5 tys. zł brutto, jest w stanie odłożyć w tym roku maksymalnie 1680 zł, czyli 140 zł miesięcznie, w przypadku takiej częstotliwości wpłat, a korzyść podatkowa wyniesie wówczas 302 zł.
Przeczytaj także: Która lokata uchroni nasze oszczędności przed podatkiem?
IKZE raczej nie okaże się dobrym rozwiązaniem dla drobnych przedsiębiorców. Z uwagi na to, że zazwyczaj wybierają oni możliwie najniższe składki ZUS, roczny limit w 2012 r. wynosi w ich przypadku 967 zł (jeśli opłacają składki w minimalnym wymiarze), a korzyść podatkowa, przy założeniu rozliczania się według podatku liniowego – niespełna 184 zł.
Pieniądze należy przeznaczyć na emeryturę
REKLAMA
Niskie limity wpłat na IKZE oraz „przejściowa” korzyść podatkowa najprawdopodobniej spowodowały, że to rozwiązanie znacznie rzadziej pojawia się w ofertach bankowych niż Indywidualne Konta Emerytalne (na IKE można odłożyć w tym roku nieco ponad 10,5 tys. zł; oszczędzający w trakcie dokonywania wpłat nie korzysta z żadnych przywilejów podatkowych, ale jeśli dotrwa z IKE do 60. roku życia, od wypracowanych zysków nie zapłaci podatku Belki).
Innym powodem małej popularności IKZE może być niemożność zamknięcia konta przed osiągnięciem 65. roku życia. Do pieniędzy zgromadzonych na IKE mamy dostęp, ale wypłata oznacza konieczność zapłaty podatku Belki; jeśli zrobimy to przed upływem 12 miesięcy od założenia IKE, prawdopodobnie pojawi się dodatkowa opłata czy wystąpi utrata narosłych odsetek. Dostęp do zgromadzonych środków ma oczywiście ten plus, że gwarantuje, iż pieniądze posłużą faktycznie do finansowania życia na emeryturze, a nie wcześniejszej konsumpcji.
Samo IKZE to za mało
W obecnej sytuacji demograficznej, każda złotówka odłożona na przyszłą emeryturę ma sens, a każda ulga podatkowa, która do tego zachęca, powinna być wykorzystana. Sama konstrukcja IKZE powoduje jednak, że produkt ten należy rozpatrywać raczej jako uzupełnienie IKE. Z pewnością tak jest w przypadku osób, zarabiających mocno powyżej średniej, które są w stanie odłożyć na emeryturę co miesiąc co najmniej kilkaset złotych.
To samo dotyczy przedsiębiorców, którzy z uwagi na powszechne opłacanie najniższych składek ZUS po prostu muszą regularnie oszczędzać. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku osób, zarabiających na poziomie średniej czy mniej – dla nich możliwość odliczenia od dochodu wydatków na IKZE może stać się korzyścią, która zadecyduje o podjęciu trudu oszczędzania w ramach już i tak napiętego domowego budżetu.
Polecamy serwis: Kredyty
Którą ofertę IKZE wybrać?
A jak wygląda bankowa oferta IKZE? Deutsche Bank proponuje konto w postaci polisy ubezpieczeniowej, ale z oprocentowaniem jak na lokacie. Są dwa warianty rachunku: z oprocentowaniem stałym przez 10 lat na poziomie 6% rocznie lub zmiennym, na poziomie „inflacja plus 2 pkt. proc.”.
Kredyt Bank proponuje z kolei IKZE ,oparte o fundusze inwestycyjne swojego TFI. W ramach konta można dokonywać wpłat do ośmiu funduszy. Wpłaty nie są obecnie objęte opłatą manipulacyjną. Nie istnieje więc IKZE, które miałoby postać depozytu bankowego – wskazują dane analityków finansowych.
Jakie oferty IKE mamy do wyboru?
Dla porównania, IKE oferuje obecnie 15 banków, w tym dziewięć w postaci konta oszczędnościowego, a pięć w postaci funduszy inwestycyjnych. Cztery banki dają do wyboru jedną i drugą opcję, a jeden posiada w ofercie IKE w formie polisy ubezpieczeniowej.
Oprócz banków, IKZE już zaproponowały, bądź planują zrobić to na dniach także niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe (Pramerica, PZU, Aviva, ING), TFI (KBC, Legg Mason, Pioneer Pekao) oraz PTE (Amplico, Nordea, PZU). Nie warto zwlekać z oszczędzaniem na emeryturę, zwłaszcza że możliwości nie brakuje.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA