Komputery firmowe zazwyczaj kojarzą się z szarymi skrzynkami z najtańszymi częściami wewnątrz, a ich praca polega zazwyczaj na ciągłych resetach i zacięciach. To oczywiście najgorszy scenariusz, ale w większości przypadków komputery stacjonarne w firmach nie należą do wydajnościowych mocarzy. Niestety nowe oprogramowanie, wymagające aplikacje i coraz większa ilość zapisanych danych na dysku potrafi poważnie spowolnić maszynę. Czy warto inwestować w starszy sprzęt? Jeśli tak, to kiedy się to opłaca, a kiedy nie?
Na rynku jest kilka całkowicie bezsensownych telefonów, które oprócz astronomicznie wysokiej ceny i obudowy z najdroższych materiałów niczym nie zaskakują. Jakiś czas temu Nokia przedstawiła pokrytą złotem wersję modelu C3-01 Touch, której cena oscylowała w granicach 1000 złotych, ale dla prawdziwych koneserów to za mało, a raczej za tanio, dlatego też Dior Phone Touch prezentuje swoją wersję luksusu.
Jakiś czas temu na nasz rynek trafił Samsung E1180 kosztujący zaledwie 99 zł. Nie miał on żadnych szans w starciu z najnowszymi smartfonami, ale dla osoby, które potrzebuje telefonu do rozmowy, a nie do wszystkiego, model E1180 był świetną alternatywą. Telefon prosty, funkcjonalny, porządnie wykonany i przede wszystkim bardzo tani. Do kolekcji tanich telefonów dołączył kolejny przedstawiciel, tym razem w formie „muszelki”. Czym charakteryzuje się Samsung E1190?