Firma nieruchomościowa na rynku Catalyst
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Emitenci obligacji z detalicznego rynku Catalyst, którzy działają w branży nieruchomości, płacą inwestorom średnio 10,13 proc. odsetek rocznie w bieżącym okresie odsetkowym. Stopa ta jest zbliżona zarówno dla instrumentów dłużnych zabezpieczonych, jak i niezabezpieczonych. Jednak to pierwsze z nich cieszą się znacznie większym powodzeniem, ponieważ w większości handlowane są powyżej wartości nominalnej – ich rentowność brutto jest średnio niższa od oprocentowania o 0,82 p.p., co jest oznaką zwiększonego popytu.
REKLAMA
Wśród niezabezpieczonych obligacji spółek z rynku nieruchomości da się natomiast zauważyć co najmniej osiem przypadków, w których rentowność przekracza bieżące oprocentowanie (papiery handlowane są poniżej wartości, po której zostaną w przyszłości wykupione). Dotyczy to głównie spółki Gant Development – nie tylko ze względu na brak zabezpieczenia i wysoką wartość obligacyjnego zadłużenia, ale również z powodu krótkiego terminu do wykupu.
Przeczytaj również: Nieruchomość wakacyjna a wahania kursowe
Różnica pomiędzy rentownością brutto obligacji zabezpieczonych, a niezabezpieczonych spółek, związanych z działalnością deweloperską, sięga 1,04 pkt proc. W uproszczeniu odzwierciedla ona, jaką wartość ma dla inwestorów większe poczucie bezpieczeństwa nabywanych papierów. Reguła ta dotyczy całego rynku obligacji, na którym można znaleźć obecnie 58 serii (bez BGK) zabezpieczonych instrumentów dłużnych – różnić się może tylko cena relatywnie większego spokoju.
Zabezpieczenie obligacji gwarantuje spółce łatwiejsze uplasowanie emisji (a często również niższy koszt). Dlatego przedsiębiorstwa takie mogą pozwolić sobie również na większą wartość emisji.
Polecamy serwis: Budżet domowy
I tak na przykład przeciętna wartość emisji zabezpieczonych papierów dłużnych spółek z rynku nieruchomości wynosi 28,6 mln zł, podczas gdy emitenci instrumentów niezabezpieczonych wypuszczają średnio obligacje o wartości 19 mln zł.
Najczęstszą formą zabezpieczenia są nieruchomości. Wśród 33 analizowanych serii obligacji deweloperów wyjątek stanowią wyłącznie niektóre papiery dłużne warszawskiej spółki Marvipol, które zabezpieczone są akcjami notowanymi GPW.
REKLAMA
Jak zwykle na rynku można znaleźć również wyjątki. Są nimi obligacje, wprowadzone do obrotu przez spółki budowlano-deweloperskie po Nowym Roku. Włodarzewska Development zapłaci inwestorom 7 p.p. marży ponad kwartalny WIBOR. GC Investment oferuje 7,5 p.p. powyżej półrocznej stawki WIBOR (po ustanowieniu hipoteki marża spada do 6,5 p.p.), co daje obecnie odsetki na poziomie 12,42 proc. Natomiast Religa Development płaci 14 proc. przy oprocentowaniu stałym.
Są to stawki znacznie powyżej średniego kosztu długu korporacyjnego, mimo że wszystkie emisje zabezpieczone zostały hipoteką. Może to być zapowiedź wyższych marż od obligacji, które będą emitowane w 2012 roku. A przyczyny prawdopodobnie należałoby poszukiwać w malejącym dostępie do kredytów bankowych dla firm.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.