REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Inwestycja w nieruchomość w czasach kryzysu

Bartosz Turek
Bartosz Turek
analityk
Lokując swój kapitał w nieruchomościach, można uchronić go przed inflacją.
Lokując swój kapitał w nieruchomościach, można uchronić go przed inflacją.

REKLAMA

REKLAMA

W ciągu ostatnich 25 lat obrót nieruchomościami w USA, Wielkiej Brytanii i Australii pozwalał osiągnąć zyski, przekraczające inflację. Eksperci policzyli, że w długim terminie dzięki nieruchomościom można było zarobić porównywalne kwoty z tymi, jakie przyniosłyby inwestycje na giełdzie.

Nieruchomości powszechnie uważane są za jedną z najmniej ryzykownych form lokowania kapitału. Zgodnie z wrześniowym badaniem instytutu Homo Homini, wykonanym na zlecenie Deutsche Banku PBC, Polacy uważają nieruchomości za najbezpieczniejszą inwestycję w czasach kryzysu. Odpowiedziało tak 40% respondentów.

REKLAMA

Dopiero na drugim miejscu znalazła się lokata bankowa, na którą przypadło 27% odpowiedzi. Eksperci sprawdzili, na jakie zyski można liczyć w długim terminie, inwestując w nieruchomości. Wzięli pod uwagę najbardziej popularne indeksy cen nieruchomości w USA, Wielkiej Brytanii i Australii. Wybrali te kraje, bo mają bardzo duże i płynne rynki, a jednocześnie dane dla tych rynków obejmują wystarczająco długie okresy.

W Australii nieruchomości nie przynoszą strat

REKLAMA

Brytyjski Halifax prezentuje dane od 1983 roku. Od tego czasu zyskał na wartości 425,6%, przechodząc przy okazji dwie korekty. Jedna miała miejsce w latach 1991 – 1995, a druga trwa od 2008 roku do dziś. W ramach pierwszej indeks stracił 11%, a w ramach drugiej już 17%. Od 1983 roku średni roczny wzrost indeksu to 6,9%.

W przypadku indeksu, publikowanego przez australijski urząd statystyczny, dane sięgają 1986 roku. Od tego czasu przeciętna nieruchomość w ośmiu największych miastach zdrożała o 188,9%. Oznacza, to, że w ciągu roku zwiększyła swoją wartość średnio o 4,3%. Nie jest to wzrost imponujący, ale bez wątpienia na uwagę zasługuje fakt, że od przeszło ćwierćwiecza nie można wyznaczyć okresów spadków cen nieruchomości w Australii.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Najmłodszym” z analizowanych indeksów jest bardzo popularny amerykański S&P Case Shiller. Dla jego wersji, uwzględniającej zmiany cen w największych 10 miastach, najstarsze dane są dostępne za 1987 rok. Od tego momentu nieruchomości zyskały na wartości 130,7%, co daje średnio wzrost o 3,4% w ciągu roku.

W tym czasie widoczne były dwie poważne korekty, podobne do tych, obserwowanych w Wielkiej Brytanii. Pierwsza miała miejsce w latach 1991 – 1993 (w jej efekcie ceny obniżyły się o 7%), a druga trwa od 2007 roku (spadek cen w sumie wyniósł już o 31%).

Dowiedz się także: Gdzie dostaniesz kredyt na nieruchomość, obciążoną hipoteką?

Nieruchomości chronią pieniądz przed inflacją

REKLAMA

Dane te pokazują, jak zmieniały się ceny w ujęciu nominalnym. Trzeba jednak pamiętać o inflacji, która w poszczególnych krajach w różnym stopniu zmienia faktyczną siłę nabywczą pieniądza. W przypadku długoterminowego inwestowania w nieruchomości uzasadnione jest operowanie na wartościach realnych.

Aby uzyskane wyniki były porównywalne, przyjęto do analizy zmiany cen we wszystkich badanych krajach w okresie od 1987 do najświeższych, osiągalnych dla 2011 roku wskaźników. Od 1987 roku dostępne są bowiem dane dla wszystkich analizowanych indeksów cen nieruchomości.

Najmniejszy zysk można było osiągnąć, lokując pieniądze na rynku amerykańskim. Nominalny wzrost cen co prawda wyniósł tam 131%, ale po uwzględnieniu inflacji było to już jedynie 16%. Roczny realny zysk stanowił więc zaledwie 0,6%.

Lepiej było w Australii, gdzie nominalny wzrost cen nieruchomości osiągnął 177%, a realny – 29%. Rocznie oznacza to zysk na poziomie 1 pkt. proc. ponad inflację. Najwięcej mogli zarobić inwestorzy w Wielkiej Brytanii. Nominalne zyski na poziomie 252% po uwzględnieniu inflacji stopniały do 53%, ale daje to stopę zwrotu na poziomie 1,7 pkt. proc. rocznie ponad wzrost ogólnego poziomu cen.

Polecamy serwis: Kredyty

Giełda przynosi zyski porównywalne z zakupem

Powyżej przedstawione roczne wzrosty cen nieruchomości po uwzględnieniu inflacji nie są imponujące, ale warto zauważyć, że dużo bardziej ryzykowna giełda oferuje zyski tylko nieznacznie wyższe.

Przyjmijmy, że inwestor korzysta ze strategii inwestycyjnej, która ma na celu odwzorowanie indeksu dużych spółek. Gdyby na jego celowniku znalazł się brytyjski indeks FTSE 100, to od 1987 roku możliwy byłby do osiągnięcia zysk na poziomie 180%. Po uwzględnieniu inflacji realny roczny wzrost można oszacować na 1,3%. Wynik taki plasowałby londyńską giełdę pomiędzy zyskami z inwestowania w nieruchomości w Wielkiej Brytanii i Australii.

Co by się stało, gdyby inwestor wybrał za modelowy indeks S&P 500? Wynik byłby podobny. Od 1987 roku notowania tego wskaźnika wzrosły o 343%. Po uwzględnieniu inflacji, panującej w Stanach Zjednoczonych, zysk stopniałby do 41%. Rocznie oznacza to wzrost przekraczający o 1,4 pkt. proc. inflację.

Jak wynika z danych liczbowych, strategia inwestycyjna polegająca na odwzorowaniu indeksu giełdowego, dałaby podobne zyski, co zakup nieruchomości ćwierć wieku temu.

Wynajem jest sposobem na ominięcie podatków

Powyższe szacunki nie uwzględniają potencjalnych zysków z wynajmu czy – w przypadku giełdy – dywidend. Zgodnie z szacunkami portalu Global Property Guide, właściciel nieruchomości w USA może liczyć na roczny przychód z najmu na poziomie 4,7%. W Wielkiej Brytanii byłoby to 4,3%, a w Australii 4,1%.

Na poziom zysków z inwestowania w nieruchomości wpływają też podatki i koszty transakcyjne. Te drugie, na przykładzie Polski, można oszacować na około 5-6% w przypadku zakupu lokalu używanego i 1-2% w przypadku mieszkania nowego. Ponadto, zgodnie z prawem, zyski ze sprzedaży nieruchomości nie są opodatkowane dopiero po pięciu latach od jej nabycia.

Artur Wach, dyrektor Lion’s House

Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości, Home Broker

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Przedsiębiorczość kobiet w praktyce. Parytety i reprezentacja kobiet w biznesie, luka płacowa i jawność wynagrodzeń [Wywiad]

O problemach polskich przedsiębiorców, w tym kobiet prowadzących własną firmę, o parytetach i reprezentacji kobiet w biznesie, luce płacowej i nowych przepisach w tym zakresie – rozmawiamy z Dominiką Reich, przedsiębiorczynią, członkinią Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku oraz jedyną przedstawicielką województwa podlaskiego w Stowarzyszeniu Sommelierów Polskich.

Lokalnych biznesów nie znajdziesz w sieci [Raport]

Tylko 25% firm lokalnych posiada strony internetowe, mimo że 68% Polaków szuka w internecie opinii o firmach przed dokonaniem zakupu. 27% użytkowników internetu regularnie czyta recenzje, a 41% robi to często. Najwięcej recenzji przeglądają mieszkańcy województw lubuskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i zachodniopomorskiego, a także osoby z niższym wykształceniem i dochodami.

W jaki sposób założyć spółkę z o.o. – przez S24 czy z udziałem notariusza?

Rejestracja nowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może zostać dokonana na dwa sposoby: poprzez system S24 lub przy udziale notariusza z umową w formie aktu notarialnego. W obu tych przypadkach wniosek o rejestrację spółki składany jest przez Internet, odpowiednio w S24 lub przez Portal Rejestrów Sądowych. Każda z tych metod ma swoje wady i zalety.

Można mieć własną działalność gospodarczą nie płacąc składek ZUS, jak to zrobić w 2025 roku

Wysokie koszty już na wstępie, zanim jeszcze zarobi się pierwsze pieniądze, to główny hamulec przed założeniem własnej firmy. Daninę dla ZUS trzeba płacić, niezależnie od tego czy z działalności gospodarczej jest zysk czy straty. Ale nie wszyscy wiedzą, że można prowadzić własny biznes nie płacąc do ZUS nawet złotówki. Warto więc zacząć, choćby na próbę. To łatwe i nic nie kosztuje.

REKLAMA

Jak zamknąć rok w spółce z o.o.?

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością po zakończeniu każdego roku obrotowego powinna – co do zasady – sporządzić sprawozdanie finansowe, sprawozdanie z działalności (jeśli nie jest zwolniona z obowiązku jego sporządzenia), przeprowadzić zwyczajne zgromadzenie wspólników, a także złożyć odpowiednie dokumenty do KRS.

Webinar. ESG compliance. Jak wdrożyć w Twojej firmie?

Webinar adresowany jest do przedsiębiorców, członków kadry zarządzającej, specjalistów ds. compliance, audytorów wewnętrznych oraz osób odpowiedzialnych za wdrażanie strategii ESG w organizacji.

Będzie trudniej i drożej. Obostrzenia w Wielkiej Brytanii

Brytyjskie plany budżetowe na kolejne lata przynoszą zmiany również dla branży transportowej. Wzrosną opłaty dla posiadaczy pojazdów ciężarowych poruszających się po kraju, a także obostrzenia dotyczące możliwości wjazdu do Wielkiej Brytanii dla kierowców pochodzących z Polski.

Family Business Future Summit 2025

W dniach 24-25 kwietnia Olsztyn stanie się centrum spotkań przedsiębiorców, liderów oraz wizjonerów, którzy na co dzień rozwijają firmy rodzinne w Polsce. Obędzie się w nim druga edycja Family Business Future Summit - wyjątkowe wydarzenie poświęconym firmom rodzinnym. W tym roku rozbudowana została formuła konferencji! Przez dwa dni uczestnicy będą mieli okazję do inspirujących rozmów z ekspertami rynkowymi oraz przedstawicielami największych polskich biznesów rodzinnych.

REKLAMA

Jerzy Owsiak: Biurokracja i brak zaufania to największe problemy biznesu. "Nie przeszkadzajcie, a będzie wszystko OK"

Jerzy Owsiak otrzymał nagrodę od przedsiębiorców. Jego zdaniem polskie firmy potrzebują, aby państwo im nie przeszkadzało w prowadzeniu biznesu. Ważne jest też zaufanie i ograniczenie biurokracji.

Biotechnologia a długowieczność - jubileuszowa konferencja CEBioForum 2025

Wykorzystanie rewolucji w biotechnologii w zapewnieniu długowieczności, miejsce europejskich firm biotechnologicznych w świecie, czy znaczenie branży we współczesnej gospodarce – to główne tematy XXIII CEBioForum, z udziałem prawie 100 najbardziej innowacyjnych firm biotechnologicznych z całego świata. Wydarzenie obchodzi w tym roku swój jubileusz, odbywa się już od 25 lat.

REKLAMA