Rosyjska inwazja na Ukrainę, obok wielu reperkusji militarnych, politycznych i społecznych, będzie miała również poważne skutki gospodarcze. Może negatywnie wpłynąć nie tylko na kondycję tysięcy polskich firm działających na Wschodzie, ale również zaważyć na atrakcyjności Polski w oczach zagranicznych inwestorów. Skupiając się na priorytetach związanych z zapewnieniem Polsce bezpieczeństwa i przyjmowaniem fali uchodźców, warto też pomyśleć, jak skutecznie niwelować negatywne konsekwencje gospodarcze wojny – zarówno na poziomie poszczególnych firm czy branż, jak również z perspektywy interesów całej polskiej gospodarki - zauważa Andrzej Arendarski, Prezydent Krajowej Izby Gospodarczej.
Z powodu wojny w Ukrainie dostawy czy płatności pomiędzy polskimi i ukraińskimi firmami stały się niemożliwe. To oznacza, że wiele przedsiębiorstw nie jest w stanie wypełnić swoich zobowiązań wynikających z podpisanych umów handlowych. Wojna nie jest jednak czynnikiem, który automatycznie rozwiązuje lub zawiesza kontrakty. W prawie międzynarodowym istnieje kilka sposobów na rozwiązanie takiej sytuacji. Z części z nich przedsiębiorcy korzystali już w czasie pandemii COVID-19, żeby uniknąć odpowiedzialności np. za opóźnienia, które wynikały z gospodarczych zakłóceń, a nie zaniedbania wykonawcy.
Na kondycję polskich przedsiębiorstw oddziałuje presja inflacyjna i rosnące ceny energii i paliw, przekładające się na wyższe koszty. ING Bank Śląski prognozuje, że przełoży się to na duży wzrost zainteresowania finansowaniem obrotowym. – Firmy będą sięgać po kredyty, faktoring i prawdopodobnie również leasing, który też pomaga zabezpieczać finansowanie np. na maszyny, urządzenia czy środki transportu – mówi wiceprezes banku Ewa Łuniewska. Jednocześnie atak Rosji na Ukrainę wpływa na przesunięcie w czasie decyzji o nowych inwestycjach.
– Efektem ostatnich podwyżek stóp procentowych może być poważny kryzys przede wszystkim sektora budowlanego oraz problemy przedsiębiorców, którzy kredytowali swoją działalność. Mamy dużo sygnałów, że realizacja wielu inwestycji może okazać się niemożliwa, bo przedsiębiorcy nie tylko nie mają rąk do pracy, nie tylko wzrosła cena surowców, ale i mocno spadł popyt, co może być wygenerowane właśnie przez działanie RPP – mówi Hanna Mojsiuk.
Aby pomóc docierającym do Polski uchodźcom z Ukrainy potrzebne są nie tylko regulacje, które umożliwią im legalny pobyt, pracę czy naukę. Polskie przepisy należy też dostosować do form pomocy, jakie otrzymują obywatele Ukrainy, Ministerstwo Finansów pracuje nad rozwiązaniami podatkowymi, które mają ułatwić przekazywanie darowizn czy korzystanie z udzielanych nieodpłatnie mieszkań. Wsparcie mają też otrzymać przedsiębiorcy i organizacje pomagające uchodźcom.
Schronienie w Polsce znalazło do tej pory już ponad 960 tys. uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Jak podaje MSWiA, 98 proc. z nich chce pozostać w Polsce, żeby móc szybko wrócić do swojego kraju. Dlatego w tej chwili najpilniejszą potrzebą jest zapewnienie im zakwaterowania, pomocy w znalezieniu zatrudnienia, pomocy finansowej i organizacji bieżących potrzeb. Wsparcie zapewniły już samorządy, organizacje pozarządowe i zwykli Polacy oraz największe polskie firmy. – Naszym obowiązkiem jest dziś udzielenie wszelkiej pomocy uchodźcom z Ukrainy, którzy znaleźli się w dramatycznej sytuacji – podkreśla prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciech Dąbrowski.
Anonymous, najbardziej znany kolektyw haktywistów, opublikował kolejne zdjęcia zhakowanych, rządowych stron internetowych w Rosji i na Białorusi. Od początku inwazji na Ukrainę grupa, która oficjalnie wytoczyła cyberwojnę Władimirowi Putinowi, nie przestaje atakować także prokremlowskich instytucji i mediów. – To jest bez wątpienia coś, o czym mówi cała Rosja. Te strony w dużym stopniu wciąż dziś nie działają, co paraliżuje m.in. funkcjonowanie mediów lokalnych, które są ośrodkiem propagandy. Dlatego te działania mają dziś ogromne znaczenie – mówi dr Maciej Kawecki z warszawskiej Wyższej Szkoły Bankowej. Centrum kontroli rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos na skutek ataku hakerskiego grupy powiązanej z Anonymous straciło kontrolę nad własnymi satelitami szpiegowskimi - poinformowała 2 marca 2022 r. agencja Ukrinform.