REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Szkolenia na rauszu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Treco Inspiracja do sukcesu
Portal dla szkoleniowców
Szkolenia na rauszu /fot.Fotolia
Szkolenia na rauszu /fot.Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Dla niektórych kilkudniowe szkolenia to niepowtarzalna okazja do wychylenia paru głębszych. Po upojnym wieczorze, pijani lub na kacu, pojawiają się na zajęciach, by wpisać się na obowiązkową listę obecności. Swoim zachowaniem i postawą potrafią zepsuć nawet najlepiej przygotowane szkolenie. Nie bardzo wiadomo, co z nimi robić: wyrzucić, upomnieć czy ignorować?

Można po dobroci…

Wielu trenerów zgadza się co do tego, że kac i stan upojenia to nie to samo. I o ile na pierwszą z tych rzeczy są w stanie przymknąć oko, to na drugą nie dają przyzwolenia.  Jeśli  skacowany uczestnik nie przeszkadza  w zajęciach, albo wnosi coś twórczego do prowadzonej dyskusji, na ogół zyskuje pozwolenie na uczestnictwo w szkoleniu. - Jestem w stanie zrozumieć, że każdemu się może zdarzyć. Jak delikwent siedzi spokojnie i to pierwszy taki wyskok, ograniczam się tylko do upomnienia go w przerwie. A z grupą nawiązuję do sprawy alkoholu przy ustalaniu celów szkoleniowych - mówi Artur, specjalista ds. szkoleń z Poznania. Inny pomysł na to, jak działać w takiej sytuacji, ma Anna, szkoleniowiec z Wrocławia: - Coraz rzadziej mam takie sytuacje, ale jeśli już się zdarzy, że na szkolenie przyjdzie mi  taki „wczorajszy”, to wtedy przy omawianiu kontraktu, pytam grupę, co robimy w takiej sytuacji. Sama nie wierzyłam, jak bardzo zgrana grupa wykluczyła z udziału jednego z bardzo lubianych członków. Na ogół jednak pozwalają mu zostać, a mnie zapewniają, że go ogarną.

REKLAMA

REKLAMA

Zobacz: Co zrobić, żeby szkolenie było skuteczne?

Jednak nie zawsze takie działania po dobroci przynoszą zamierzony efekt. - Na jednym ze szkoleń przyszło mi paru panów, którzy pić skończyli pewnie jakąś godzinę przed szkoleniem. Byli grzeczni, więc dałam im szansę. Upomniałam ich tylko w przerwie, że wyjątkowo wpuszczę ich na szkolenie. Dostało się im za to od grupy. A i mnie się oberwało, bo oczekiwano, że ich wywalę. Jak się potem okazało, grupa miała rację, bo panowie zaliczyli recydywę, następnego dnia przychodząc w takim stanie, że musiałam wzywać pracodawcę.

Zobacz: Efektywność i rentowność szkoleń

REKLAMA

Albo i siłą…

 Zdarzają się jednak sytuacje, w których zdecydowane działanie wobec pijanego czy skacowanego uczestnika to konieczność. Taką politykę wyznaje warszawska korporacja finansowa, w której pracuje Marzena. - Mieliśmy taki przykry przypadek jakieś pół roku temu. Robiliśmy standardowe szkolenie wprowadzające dla pracowników w terenie. Czyli cztery balangi w Warszawie, z których uczestnicy przychodzą naprawdę w różnym stanie. Ostatniego dnia szkolenia przyszedł pan pijany w sztok, bełkoczący i wykrzykujący różne inwektywy. Zawiadomiliśmy policję, żeby zrobiła badanie alkomatem, a panu podziękowaliśmy za współpracę. Miny pozostałych uczestników były bezcenne. Oni naprawdę nie wierzyli, że to się dzieje naprawdę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Inni nie korzystają z pomocy policji, tylko od razu wysyłają faks do pracodawcy. - Pracownik na szkoleniu jest jakby w pracy. Dlatego nie rozumiem, dlaczego miałbym nie zgłosić tego faktu pracodawcy. Przecież gdyby w takim stanie - na kacu czy pijany -  przyszedł do biura, to by poleciał tego samego dnia - podkreśla Marek, który swoją firmę trenerską prowadzi od 4 lat. Jego zdanie podziela także Aneta, trenerka NLP  i terapeutka ze Szczecina: - W przypadku jakiejkolwiek kontroli to ja muszę się tłumaczyć, dlaczego wpuściłam pijanego uczestnika na szkolenie. Dlatego zawsze informuję pracodawcę, że jeśli taka sytuacja wystąpi, to wyproszę osobę z sali i od razu się z nim skontaktuję w tej sprawie.

Zobacz: Aby szkolenie było udane…

Czasem bywa tak, że od stanu uczestników zależy bezpieczeństwo całych zajęć. Adam prowadzący takie szkolenia w terenie nie daje osobom „pod wpływem” żadnej taryfy ulgowej: - Jak dojeżdżamy na miejsce zbiórki i któryś miał nieszczęście się wstawić, to pakuje manatki i jedzie do domu na własny koszt. Czasem zdarza się, że jakiś cwaniak upije się w międzyczasie, to wtedy dzwonię po transport, który odstawi go na przystanek. Rekordzista wrócił pod wieczór na piechotę z powrotem trzeźwy.

A jakie  możliwości?

Większość szkoleń organizowanych dla pracowników odbywa się w godzinach pracy, a jeśli są w dni wolne, uczestnicy biorą w nich udział z polecenia pracodawcy. Za uczestnictwo w nich dostają wynagrodzenie i jest ono wliczane w czas pracy. Dla prowadzącego szkolenie oznacza to, że ma prawo nie wpuścić pijanej osoby na zajęcia, informując o tym fakcie pracodawcę. Trochę gorzej przedstawia się sytuacja szkoleń niewliczanych w czas pracy. Wtedy ratować nas może kontrakt z grupą, w którym omówimy cele szkolenia i wprowadzimy podstawowe zasady. Kiedy ktoś nie zastosuje się do ustalonych reguł, mamy się do czego odwołać. Jak je wyegzekwować? Każdy trener ma swoje sposoby. Ponoć nieźle sprawdza się procedura 3 szans. Po trzecim ostrzeżeniu wraz zapowiedzeniem sankcji następuje wyrzucenie delikwenta z zajęć. Można też pomyśleć przyszłościowo i, mając w pamięci wyskoki podopiecznych, umieścić w kontrakcie ze zleceniodawcą ustęp dotyczący postępowania z nietrzeźwymi uczestnikami. Dobrze jest w ogóle porozmawiać z pracodawcą i dowiedzieć się, po co w ogóle organizuje szkolenie.

Zobacz: Sposób na udaną imprezę integracyjną

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bardzo dobra wiadomość dla firm transportowych: rząd uruchamia dopłaty do tachografów. Oto na jakich nowych zasadach skorzystają z dotacji przewoźnicy

Rząd uruchamia dopłaty do tachografów – na jakich nowych zasadach będzie przyznawane wsparcie dla przewoźników?Ministerstwo Infrastruktury 14 października 2025 opublikowało rozporządzenie w zakresie dofinansowania do wymiany tachografów.

Program GO4funds wspiera firmy zainteresowane funduszami UE

Jak znaleźć optymalne unijne finansowanie dla własnej firmy? Jak nie przeoczyć ważnego i atrakcyjnego konkursu? Warto skorzystać z programu GO4funds prowadzonego przez Bank BNP Paribas.

Fundacja rodzinna w organizacji: czy może sprzedać udziały i inwestować w akcje? Kluczowe zasady i skutki podatkowe

Fundacja rodzinna w organizacji, choć nie posiada jeszcze osobowości prawnej, może w pewnych sytuacjach zarządzać przekazanym jej majątkiem, w tym sprzedać udziały. Warto jednak wiedzieć, jakie warunki muszą zostać spełnione, by uniknąć konsekwencji podatkowych oraz jak prawidłowo inwestować środki fundacji w papiery wartościowe.

Trudne czasy tworzą silne firmy – pod warunkiem, że wiedzą, jak się przygotować

W obliczu rosnącej niestabilności geopolitycznej aż 68% Polaków obawia się o bezpieczeństwo finansowe swoich firm, jednak większość organizacji wciąż nie podejmuje wystarczających działań. Tradycyjne szkolenia nie przygotowują pracowników na realny kryzys – rozwiązaniem może być VR, który pozwala budować odporność zespołów poprzez symulacje stresujących sytuacji.

REKLAMA

Czy ochrona konsumenta poszła za daleko? TSUE stawia sprawę jasno: prawo nie może być narzędziem niesprawiedliwości

Nowa opinia Rzecznika Generalnego TSUE Andrei Biondiego może wstrząsnąć unijnym prawem konsumenckim. Po raz pierwszy tak wyraźnie uznano, że konsument nie może wykorzystywać przepisów dla własnej korzyści kosztem przedsiębiorcy. To sygnał, że era bezwzględnej ochrony konsumenta dobiega końca – a firmy zyskują szansę na bardziej sprawiedliwe traktowanie.

Eksport do Arabii Saudyjskiej - nowe przepisy od 1 października. Co muszą zrobić polskie firmy?

Każda firma eksportująca towary do Arabii Saudyjskiej musi dostosować się do nowych przepisów. Od 1 października 2025 roku obowiązuje certyfikat SABER dla każdej przesyłki – bez niego towar nie przejdzie odprawy celnej. Polskie firmy muszą zadbać o spełnienie nowych wymogów, aby uniknąć kosztownych opóźnień w dostawach.

Koszty uzyskania przychodu w praktyce – co fiskus akceptuje, a co odrzuca?

Prawidłowe kwalifikowanie wydatków do kosztów uzyskania przychodu stanowi jedno z najczęstszych źródeł sporów pomiędzy podatnikami a organami skarbowymi. Choć zasada ogólna wydaje się prosta, to praktyka pokazuje, że granica między wydatkiem „uzasadnionym gospodarczo” a „nieuznanym przez fiskusa” bywa niezwykle cienka.

Dziedziczenie udziałów w spółce – jak wygląda sukcesja przedsiębiorstwa w praktyce

Wielu właścicieli firm rodzinnych nie zastanawia się dostatecznie wcześnie nad tym, co stanie się z ich udziałami po śmierci. Tymczasem dziedziczenie udziałów w spółkach – zwłaszcza w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkach akcyjnych – to jeden z kluczowych elementów sukcesji biznesowej, który może zadecydować o przetrwaniu firmy.

REKLAMA

Rozliczenie pojazdów firmowych w 2026 roku i nowe limity dla kosztów podatkowych w firmie – mniejsze odliczenia od podatku, czyli dlaczego opłaca się kupić samochód na firmę jeszcze w 2025 roku

Od 1 stycznia 2026 roku poważnie zmieniają się zasady odliczeń podatkowych co do samochodów firmowych – zmniejszeniu ulega limit wartości pojazdu, który można przyjmować do rozliczeń podatkowych. Rozwiązanie to miało w założeniu promować elektromobilność, a wynika z pakietu ustaw uchwalanych jeszcze w ramach tzw. „Polskiego Ładu”, z odroczonym aż do 2026 roku czasem wejścia w życie. Resort finansów nie potwierdził natomiast, aby planował zmienić te przepisy czy odroczyć ich obowiązywanie na dalszy okres.

Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

REKLAMA