Chiny są magnesem dla inwestorów zagranicznych. W 2011 roku w Państwie Środka powstało 27,7 tys. przedsiębiorstw (bez sektora finansowego) jako bezpośrednich inwestycji zagranicznych o wartości 116 mld USD. Jest to kwota o 9,7 proc. wyższa niż rok wcześniej. Z kolei bezpośrednie inwestycje zagraniczne chińskich inwestorów sięgnęły 60 mld USD, co oznacza wzrost o 1,8% w ciągu roku.
W ubiegłym roku kontynuowana była migracja ludności. W poszukiwaniu pracy do miast przeniosło się 12,2 mln osób. Średni miesięczny dochód na głowę mieszkańca wzrósł – na wsi o 11,4% (do 1116 USD), a w miastach – o 8,4% (do 3489 USD). Mimo tego w dalszym ciągu istnieje duża rozpiętość między miastem i wsią – dochody ludności miejskiej są trzykrotnie wyższe niż wiejskiej.
reklama
reklama
Chiny rozważają udzielenie pomocy finansowej zadłużonej strefie euro poprzez zwiększenie udziału w funduszach ratunkowych EFSF i EMS. Nie czynią tego bezinteresownie, bowiem wg Międzynarodowego Funduszu Walutowego pogłębienie się kryzysu w Europie może doprowadzić do obniżenia nawet o połowę wzrostu gospodarczego Chin.
Polecamy serwis: Kursy walut
Od początku tego roku zostały obniżone w Chinach podatki od pojazdów osobowych o pojemności skokowej silnika niższej niż 2 litry. Podniesiono natomiast podatki dla aut z silnikami powyżej 2 l.
Chiny zamierzają w tym roku zwiększyć działania w zakresie eksploatacji gazu łupkowego. Do tej pory na terenie kraju zlokalizowano 172 złóż tego surowca. To pozwoli zmienić strukturę źródeł energii, zmniejszając uzależnienie od ropy naftowej, której import pokrywa 2/3 zużycia.
Od kilku lat obserwuje się w Chinach dynamiczny wzrost liczby osób zamożnych – w 2011 roku mieszkało tam 95 osób posiadających majątki finansowe, warte co najmniej miliard USD – wynika z raportu magazynu Forbes.
Chiny nie poddadzą się również w tym roku recesji. O ile z problemami będzie borykać się Europa czy Stany Zjednoczone, to Państwu Środka nie grozi kryzys, najwyżej spowolnienie. Rząd przewiduje wzrost gospodarczy na poziomie 7,7% a inflacja pozostanie pod kontrolą banku centralnego. Rosnąca konsumpcja, duże inwestycje oraz wysoka nadwyżka obrotów towarowych z zagranicą – są to silne filary, na których opiera się chińska gospodarka. Mimo to będziemy mieli do czynienia z hamującą gospodarką.