REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co blokuje rozwój branży IT?

Zuzanna Taraszewska
PR-imo public relations
Co blokuje rozwój branży IT? /fot. Fotolia
Co blokuje rozwój branży IT? /fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Jest kilka podstawowych problemów, które blokują rozwój branży IT. Ciągłe podbijanie wysokości pensji. Wymaganie cudów od systemu edukacji. Ignorowanie demografii. Posługiwanie się fałszywymi stereotypami dotyczącymi płci. Gdyby rozwiązać te bolączki, branża IT mogłaby rozwijać się jeszcze szybciej. Dlaczego więc od lat te same problemy, zamiast zniknąć, pogłębiają się?

Skojarzenia przeciętnego Polaka z branżą IT to brak trudności ze znalezieniem i utrzymaniem pracy, szybki rozwój kariery oraz wysokie zarobki. Jeśli zajrzymy głębiej, zobaczymy jednak olbrzymie problemy, które powstrzymują branżę przed rozwojem.

REKLAMA

1. Droga donikąd w wojnie o programistę

Przy rosnącym zapotrzebowaniu na specjalistów IT, regułą jest podkupywanie pracowników konkurencji. Długi staż pracy i praktyczne kompetencje są w cenie, tymczasem na rynku po prostu nie ma bezrobotnych programistów z doświadczeniem.

REKLAMA

Dobrze ilustruje to przykład Dominika, 32-letniego programisty z Wrocławia. Dominik co kilka dni dostaje oferty pracy od rekruterów, przez popularny serwis społecznościowy, specjalizujący się w kontaktach zawodowo-biznesowych. Doskonale wie, że zmiana pracodawcy to najprostszy sposób na uzyskanie podwyżki. W większych firmach ścieżki awansu są z góry wyznaczone, a widełki wynagrodzeń jasne, bez możliwości negocjacji. Rekruterzy zgłaszają się więc, oferując Dominikowi pensję zwykle o 1-2 tys. zł wyższą niż ma obecnie oraz ciekawe świadczenia socjalne. Ta popularna praktyka powoduje, że doświadczeni programiści stosunkowo często i chętnie zmieniają pracodawcę. -  W jednej firmie codziennie dostawaliśmy ciepłe śniadania przygotowywane przez zatrudnionych na miejscu kucharzy. W innej mogliśmy oderwać się od codzienności podczas wyjazdu w góry. Zabraliśmy komputery i pracowaliśmy mając za oknem widok na Sudety. Niby drobna zmiana, ale dała masę energii i przede wszystkim trochę odmiany - mówi Dominik.

Takich przykładów jest na pęczki. Miejmy jednak świadomość, że trwająca od kilku lat regularna wojna między pracodawcami to droga donikąd. Zawsze znajdzie się bogatsza firma, która podkupi pracownika oferując mu wyższe wynagrodzenie i bogatszy socjal. Potwierdzają to badania opublikowane w sierpniu 2017 roku przez Hackerlife, zgodnie z którymi nawet w firmach IT uznawanych za najlepsze pod kątem miejsca zatrudnienia (np. Facebook, Twitter, Google), mediana czasu pracy to odpowiednio 2,2, 1,9 i 2,3 lata. W mniejszych firmach pracownicy z branży IT utrzymują się jeszcze krócej, bo 1,5 roku, a 25 proc. zespołu zmienia pracę po 8 miesiącach lub szybciej.

Rekrutacja staje się procesem nieustającym i pochłaniającym miliony. To jednak szybko nie zmieni się, bo firmy IT nadal mają z czego powiększać wynagrodzenia. Według danych GUS, udział kosztów w przychodach dla tej branży wynosi 76,7 proc., podczas gdy w całej gospodarce jest to 94 proc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

2. Nieskończona pętla wymaganego doświadczenia

REKLAMA

Mimo rosnących kosztów zatrudnienia, nadal tylko ok. 30 proc. ofert pracy dotyczy osób początkujących (tzw. juniorów). Od pozostałych 70 proc. programistów wymaga się kilkuletniego doświadczenia (to tzw. regularzy posiadający średnie doświadczenie i seniorzy - czyli osoby z największym doświadczeniem w IT). Wygląda jednak na to, że system powoli zmienia się.

- Jeszcze 2 lata temu, poszukując firm gotowych przyjąć do pracy młodych programistów, zwykle słyszeliśmy, że zatrudniają wyłącznie seniorów. Obecnie przedsiębiorcy coraz częściej preferują tzw. regularów, czyli pracowników mających średnie doświadczenie, a jednocześnie - otwierają się na juniorów. Przy praktycznym braku seniorów i niedoborach w regularach, inwestowanie rozwój niedoświadczonych specjalistów IT staje się istotną strategią dla firm - zdradza Marcin Kosedowski, szef marketingu szkoły programowania online Kodilla.com, i dodaje: - Co ważne dla pracodawcy, wielu juniorów chętniej wiąże się umową lojalnościową, zobowiązując się pracować przez określony, dłuższy czas. W przypadku seniorów to praktycznie niemożliwe. Doświadczeni programiści negocjują jak najkrótsze okresy wypowiedzenia, liczone wręcz w pojedynczych dniach.

Wielkie firmy dostrzegają ten problem, inwestując w młodych pracowników i organizując własne akademie programowania (np.  NOKIA Academy, IT Camp Comarch czy Google Developers Training). Mniejsi gracze dopiero budzą się, ale proces ruszył. Wiedzą, że muszą zacząć pozyskiwać młodych pracowników. Inaczej wypadną z rynku, bo wszystkich przejmą korporacje gotowe płacić więcej.

3. Stereotypy, przez które tracimy 9 miliardów euro rocznie

Nawet jeśli firmy decydują się na kandydata bez doświadczenia, często wysyłają zaproszenia na rekrutację tylko do mocno zawężonej grupy docelowej - młodych mężczyzn po studiach, mieszkających w dużych miastach. Tu dużą rolę odgrywają fałszywe stereotypy.

Od lat wiadomo, że kobiety-programistki programują lepiej od mężczyzn, ale tylko jeśli oceniający nie zna płci osoby piszącej kod. Ponadto zespoły mieszane cechują się większą efektywnością od takich, w których wszyscy pracownicy są tej samej płci.

NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

Jak wygląda struktura zatrudnienia w IT? W zależności od badań, podaje się, że kobiety stanowią od 8 do 12 proc. zatrudnionych jako programiści. To zdecydowanie za mało, co zauważa nawet Komisja Europejska. Wskazuje, że PKB Unii Europejskiej zwiększyłoby się o 9 mld euro rocznie, gdyby kobiety w branży informatycznej były reprezentowane tak licznie jak mężczyźni.

Ironicznie, za niewielkie zainteresowanie kobiet programowaniem w dużej mierze odpowiadają… stereotypy dotyczące programistów. Wielu z nich zaczynało kariery w latach ‘80, ‘90 i na początku XXI wieku, było samoukami zakochanymi w komputerach, którzy całą zdobytą wiedzę zawdzięczali własnym eksperymentom, często poświęcając im tysiące godzin. Przez swoje zaangażowanie, często postrzegali młodszych kolegów i koleżanki jako gorszych, zamiast ich wspierać i przekazywać własną wiedzę dalej. Co ciekawe, nadal słychać takie głosy - wystarczy zapytać na forach czy w mediach społecznościowych o to, od czego zacząć naukę programowania, a prawie zawsze natkniemy się na jedną czy dwie osoby próbujące nas przekonać, że to elitarny zawód wymagający lat nauki.

W ten sposób mógł się tworzyć wizerunek programisty-gbura, wzmacniany przez popkulturę. W żaden sposób nie pomaga to w przyciągnięciu do branży nowych osób. Na szczęście takie zachowania — mimo że występują — obecnie stanowią coraz większy margines.


4. Stawianie tylko na młodych z wykształceniem

Rekruterzy z branży IT zdecydowanie zbyt rzadko zwracają się do osób po trzydziestce, chociaż wydają się one — obok kobiet — najbardziej perspektywiczną grupą, w której nadal jest wiele nieodkrytych talentów. W 2006 roku studia informatyczne ukończyło 2,36 proc. ówczesnych 24-latków, a w 2020 będzie to 3,16 proc. Dlaczego? Raczej nikt nie wątpi, że starsze roczniki poradziłyby sobie ze studiami równie dobrze, jak obecni studenci. Po prostu na początku tysiąclecia mało kto spodziewał się, że zapotrzebowanie na programistów będzie tak duże - wtedy modne były takie kierunki, jak psychologia, prawo czy zarządzanie, a informatyka była postrzegana jako trudna i nieciekawa.

Na szczęście widać światełko w tunelu. Tysiące osób po przekroczeniu trzydziestki zauważają, że wybrały zły kierunek studiów i przebranżawiają się na programistów. Według prognozy szkoły programowania online Kodilla.com, w 2019 roku początkujący programista będzie miał średnio 35 lat. To o 6 lat więcej niż w 2016 roku. Większość z nich zacznie pracę w IT bez studiów technicznych.

5. Demografia, która szybko się nie zmieni

Przez gigantyczny niż demograficzny, w 2018 roku studia techniczne zacznie o ok. 40 proc. mniej osób niż w szczycie przypadającym na 2006 rok, jak wynika z danych GUS-u. Mimo że 19-latkowie chętniej niż kiedyś wybierają naukę programowania, nadal liczba absolwentów kierunków informatycznych spada.

Poza tym formalny system edukacji działa zbyt wolno w stosunku do zachodzących zmian. „Ukończone studia nas nie obchodzą” - takie oficjalne stanowisko EY, globalnej firmy consultingowej (dawniej Ernst & Young) podała Maggie Stilwell, partner zarządzająca firmy. Po przebadaniu 400 absolwentów, EY nie zauważyło żadnej korelacji między studiami, a radzeniem sobie w pracy. To był kamyczek, który poruszył lawinę.

Drogą EY poszły kolejne korporacje, szczególnie z branży IT. Dla Google przez lata samo wykształcenie techniczne kandydata nie wystarczało. Konieczne było ukończenie jednej z elitarnych uczelni, np. w USA z elitarnego Ivy League. Obecnie wymóg wykształcenia zniknął z większości ogłoszeń o pracę. Nawet od Inżynierów Oprogramowania wymaga się „wykształcenia inżynierskiego w naukach informatycznych lub adekwatnego doświadczenia praktycznego”, a Laszlo Bock, szef HR w Google radzi zaprezentować w CV swoje doświadczenie, zamiast skupiać się na ocenach ze studiów.

Nawet Steve Woznak, współzałożyciel Apple, twórca komputerów Apple I i Apple II, absolwent prestiżowego Berkeley odznaczony dziewięcioma doktoratami honoris causa, właśnie postawił na naukę programowania poza formalnym systemem edukacji, tworząc akcelerator kariery WozU. Jego celem jest możliwie silnie skoncentrować się na każdym uczącym i przesunąć granice tego, co jest możliwe między przedszkolem, a rozpoczęciem kariery.

Problemy, które trapią branżę IT same nie znikną. Rozwiązanie może być jednak w zasięgu ręki. To przede wszystkim zmiana podejścia, w tym otwarcie rekruterów na m.in. osoby z mniejszym doświadczeniem, osoby po 30tkce, które zdecydowały się przebranżowić oraz ambitne kobiety, chcące rozpocząć karierę w zawodzie programisty.

Źródło: www.kodilla.com

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wiarygodność ekonomiczna państwa. Problem dla Polski i Węgier

Polska i Węgry mają wyzwania związane z wiarygodnością ekonomiczną – tak wynika z tegorocznego Indeksu Wiarygodności Ekonomicznej. Dotyczy to w szczególności obszarów praworządności, finansów publicznych i stabilności pieniądza.

Obowiązek integracji kas rejestrujących z terminalami odroczony do 31 marca 2025 r.

Obowiązek integracji kas rejestrujących z terminalami odroczony do 31 marca 2025 r. Zapisy zawarto w ustawie o opodatkowaniu wyrównawczym. W rządzie trwają prace nad całkowitą likwidację tego obowiązku.

Uwaga! Cyberprzestępcy nie odpuszczają. Coraz więcej wyłudzeń w branży transportowej – ofiara płaci dwa razy

Fałszywe e-maile coraz częściej są stosowane do wyłudzania środków z firm. Zastosowanie tej metody w transporcie bywa szczególnie skuteczne ze względu na wysoką częstotliwość transakcji oraz międzynarodowy charakter współpracy, co często utrudnia wykrycie oszustwa. Jak się bronić przed wyłudzeniami?

KAS i CBŚP zatrzymały 19 osób wystawiających tzw. puste faktury. Postawiono 29 zarzutów

KAS i CBŚP zatrzymały 19 osób wystawiających tzw. puste faktury. Postawiono 29 zarzutów. Sprawę prowadzi Kujawsko-Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Toruniu i CBŚP, pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

REKLAMA

Co konkretnie możemy zrobić, by zadbać o zdrowie psychiczne i fizyczne pracowników? [Pobierz BEZPŁATNEGO E-BOOKA]

Pobierz bezpłatnego e-booka. Dbanie o dobrostan pracowników powinno stanowić priorytet dla zarządów i działów HR, zwłaszcza w kontekście współczesnych wyzwań, przed którymi staje zarówno biznes, jak i społeczeństwo. W obliczu prezydencji Polski w Unii Europejskiej, gdzie jednym z priorytetów staje się profilaktyka zdrowotna, warto podkreślić, jak fundamentalne znaczenie ma ona nie tylko dla jednostek, ale i dla całych organizacji.

Efektywność energetyczna budynków. Nowe przepisy to dodatkowe obowiązki dla biznesu

Analizy rozwiązań w zakresie efektywności energetycznej dla wszystkich dużych inwestycji oraz certyfikowane systemy zarządzania energią dla firm energochłonnych. Takie rozwiązania przewidują założenia projektu zmiany ustawy o efektywności energetycznej.

ZUS otrzymał ponad 525,4 tys. wniosków o wakacje składkowe. Wnioski można składać do 30 listopada 2024 r.

ZUS otrzymał ponad 525,4 tys. wniosków o wakacje składkowe. Wnioski o wakacje składkowe można składać wyłącznie drogą elektroniczną do 30 listopada 2024 r. Czym są wakacje składkowe?

Rynek usług kurierskich w Polsce 2024: ostatni okres przyniósł dynamiczne zmiany w obsłudze przesyłek: jak korzystają na nich klienci

Polski rynek usług kurierskich, określany fachowo: KEP (Kurier, Express, Paczka) w ostatnich latach przeszedł intensywne zmiany. Są one odpowiedzią na szybki rozwój e-commerce, zmieniające się oczekiwania konsumentów i postępującą cyfryzację usług logistycznych.

REKLAMA

Tylko motocykliści odkładają zakup opon na wiosnę, branża notuje więc spektakularną dynamikę sprzedaży w tym kwartale i w całym 2024 roku

Branża oponiarska w Polsce, ale i w całej Europie 2024 rok z pewnością odnotuje jako bardzo udany. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy popyt na opony niemal we wszystkich segmentach rośnie dynamicznie, a klienci finalizują także decyzje zakupowe odkładane na przyszłość  powodu przejściowych problemów finansowych.

Mikro i małe firmy najbardziej boją się rosnących kosztów prowadzenia działalności i podnoszenia składek ZUS-owskich

Czynniki, które bezpośrednio mogą obciążyć finanse firmy w sposób niespodziewany budzą największe obawy małych firm. Zwłaszcza te, które od przedsiębiorcy nie zależ i ma on na nie stosunkowo najmniejszy wpływ. Nie ma w tym nic dziwnego, bo małe firmy w Polsce wciąż cechuje mała płynność finansowa.

REKLAMA