30 marca 2020 r. z inicjatywy ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, ministrowie ds. transportu Polski, Węgier, Litwy, Łotwy, Bułgarii, Rumunii, Malty i Cypru wystosowali do Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Przewodniczącej Komisji Europejskiej i Prezydencji Chorwackiej w Radzie UE list z apelem o zawieszenie prac nad częścią socjalną i rynkową Pakietu Mobilności do czasu zakończenia pandemii COVID-19.
W związku z obecną sytuacją nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, wiele firm zmaga się z ogromnymi problemami. W tym celu rząd przygotował ustawę - tzw. „Tarczę antykryzysową”, która ma ułatwić firmom funkcjonowanie i pozwolić im przetrwać ten trudny czas. Dodatkowo dla firm, które chcą przyłączyć się do pomocy z walką z wirusem, przewidziano pewne zwolnienia podatkowe.
12 grudnia 2019 r. przedstawiciele Rady Europy i Parlamentu Europejskiego uzgodnili przepisy, które od 2021 roku będą obowiązywać przewoźników w UE. Nie ma zgody na pakiet mobilności w takim kształcie. Jego akceptacja byłaby nieuczciwością wobec wszystkich firm, którym z dnia na dzień coraz trudniej jest funkcjonować na europejskim rynku - uważa Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska", członek Konfederacji Lewiatan. Założenia kompromisu, to wciąż nadal śmiertelna pułapka dla polskiego transportu, ale i transportu z Litwy, Rumunii, Chorwacji, Węgier i Bułgarii.