W Eurolandzie rośnie inflacyjna spirala
REKLAMA
REKLAMA
Mimo że Muammar Kadafi jeszcze się nie poddał, co prawdopodobnie jest kwestią kilku dni, reakcja rynku mogła zaskoczyć inwestorów. Ciekawie zachowywał się dzisiaj kurs EUR/CHF – słowa Merscha z ECB sprawiły, że szwajcarska waluta straciła dzisiaj nieco w stosunku do euro i wygląda na to, że rozpoczynamy korekcyjny ruch całego spadku od 14 lutego, z okolic 1,32. To wszystko przekłada się na zachowanie złotego, który w ostatnich godzinach odrabiał straty, poniesione rano. Po południu, o godz. 16.25, euro było warte 3,9540 zł, dolar 2,8890 zł, a frank 3,0730 zł. Nasza waluta najbardziej zyskała w stosunku do dolara, a najmniej – do euro, co jest oczywiste, jeżeli uwzględnimy zachowanie kursu EUR/USD, a w zasadzie powrót w okolice 1,37. Wprawdzie dzisiaj rano Adam Glapiński z RPP twierdził, że raczej nie poprze wniosku o podwyżkę stóp w marcu, ale ten temat nie jest jeszcze przesądzony. Wydaje się, że dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, zaplanowane na 1-2 marca br., będzie dość burzliwe, a sama podwyżka mogłaby przejść minimalną przewagą głosów. Niewykluczone jest, że złoty zacznie „asekurancko” umacniać się na kilka dni przed tą potencjalną decyzją.
REKLAMA
Przeczytaj również: Jakie zmiany zaszły na zagranicznym rynku walutowym w styczniu 2011?
Dzisiaj po południu na rynek napłynął odczyt instytutu Conference Board. Po korekcie w styczniu indeks zaufania konsumentów wzrósł w lutym aż do 70,4 pkt. z 64,8 pkt. To znacznie więcej niż wynosiła oficjalna prognoza, zakładająca 65 pkt. Takie dane korespondują z tezą, że konsumenci zauważają poprawę sytuacji na rynku pracy i mogą być bardziej skłonni do zwiększania wydatków w najbliższych miesiącach. Wymowa tego odczytu w dłuższym okresie jest wyraźnie pro-dolarowa. W krótkim horyzoncie te dane stanowią jednak dobry motor do odreagowania giełd, spadku globalnego ryzyka i tym samym przedłużenia ruchów na walutach z ostatnich godzin.
Polecamy serwis: Inwestycje
EUR/USD:
Po dzisiejszej sesji warto zastanowić się nad perspektywą dla tego rynku na najbliższe dni. Jeżeli rynek jest nastawiony coraz bardziej „jastrzębio” do euro, nie można wykluczyć scenariusza, w którym do 3 marca, na kiedy zaplanowane jest posiedzenie ECB, notowania naruszają szczyt z 2 lutego – 1,3860 i zaatakują okolice 1,40-1,42, zwłaszcza że dzisiejsza świeca na dziennym wykresie wygląda dość „byczo”, a dodatkowo notowania odbiły się od widocznej linii trendu, usytuowanej na 1,3530. W krótkim okresie najpewniej pojawią się trudności z wyjściem powyżej wczorajszych „maksów” na 1,3717. Mocnym wsparciem w krótkim okresie będzie strefa 1,3630-1,3650. Najpewniej rynek zareaguje jeszcze na wydarzenia w Libii.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.