Kiedy karta za granicą kosztuje zbyt wiele?
REKLAMA
REKLAMA
W okresie ferii wielu rodziców bierze urlop, aby spędzić czas dziećmi. Część z nich decyduje się na rodzinny wyjazd za granicę. Jedni poszukują słońca i ciepła, a inni – ciekawych tras narciarskich. Jednak niezależnie od tego, w jakim celu i do jakiego kraju się wybieramy, warto sprawdzić wysokość opłat, naliczanych przez bank za korzystanie z karty.
REKLAMA
Przede wszystkim należy pamiętać, że prowizje za wypłatę z bankomatu za granicą są zwykle wyższe niż w kraju. Wynoszą one ok. 3% pobranej kwoty. Aby jednak opłata nie była zbyt niska przy niewielkich wypłatach, banki często ustalają minimalną wysokość prowizji. W rezultacie nawet, jeśli wypłacimy 10 euro (równowartość 43 zł), możemy zapłacić nawet 12 zł prowizji.
Dowiedz się także: Co da nam zakup nieruchomości za granicą?
REKLAMA
Uważać też powinny osoby, które na co dzień mogą bez opłat wypłacać pieniądze ze wszystkich bankomatów. Część tego typu ofert pozwala bezpłatne korzystać jedynie z bankomatów w kraju. Tak jest np. w BOŚ (Konto bez kantów), BZ WBK (Konto Wydajesz i Zarabiasz) czy Euro Banku (Konto Online). Klienci tych banków za granicą mogą więc z przyzwyczajenia zapomnieć o tym, że wypłaty z bankomatów są płatne i narazić się na znaczne koszty.
Korzystając z karty za granicą, ponosimy również ukrytą prowizję w postaci spreadu walutowego. W większości przypadków, jeśli zapłacimy kartą kwotę, wyrażoną w euro, to zostanie ona przeliczona na złote po bankowym kursie sprzedaży. Z reguły taki kurs jest jednak istotnie wyższy od tego, jaki w danym momencie obowiązuje w kantorach.
Polecamy serwis: Kredyty
20 stycznia 2012 r. przeciętny kurs sprzedaży euro w bankach wynosił ok. 4,45 zł, a w kantorach – ok. 4,34 zł. Oznacza to, że za każde 100 euro, wydane kartą, trzeba było zapłacić
ok. 10 zł więcej niż kosztowałoby to nas w kantorze.
Niekiedy jeszcze wyższe koszty poniesiemy, płacąc w innej walucie niż euro. Wtedy następuje bowiem podwójne przewalutowanie. Najpierw organizacja płatnicza przelicza kwotę na euro po swoim kursie, a później bank – również po swoim kursie – z euro na złote. W takim przypadku część banków pobiera jeszcze dodatkową prowizję, która wynosi ok. 2%. Należy jednak dodać, że ta opłata zwykle występuje na tylko kartach Visy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.