Jaki jest koszt użytkowania karty przedpłaconej i gdzie ją kupić?
REKLAMA
REKLAMA
Na obozach zimowych dzieci mają zapewnioną opiekę, jedzenie i ubezpieczenie. Nie ma więc potrzeby dawać im zbyt wielu pieniędzy w gotówce. Duża kwota mogłaby jedynie spowodować, że ktoś by je okradł lub kieszonkowe zostałoby roztrwonione. Lepszym rozwiązaniem może okazać się udostępnienie dziecku tylu pieniędzy, ile rzeczywiście potrzebuje, a na wszelki wypadek warto dołączyć także kartę przedpłaconą.
REKLAMA
Karta przedpłacona nie jest powiązana z rachunkiem. Różni się także od karty kredytowej. Działa na podobnych zasadach co telefon na kartę (pre-paid).
REKLAMA
Z karty przedpłaconej można wypłacić pieniądze, które wcześniej zostały na nią wpłacone. W rezultacie w czasie, gdy dziecko wyjeżdża, karta może być pusta lub zasilona niewielką kwotą. Jednak w razie potrzeby jesteśmy w stanie szybko uzupełnić saldo dodatkowymi środkami. Można też od razu wpłacić większą kwotę, ale regulować poziom wydatków dziecka poprzez ustanowienie na niej odpowiednich limitów.
Kartę przedpłaconą klienci indywidualni kupią w trzech bankach – BNP Paribas, BZ WBK i ING Banku Śląskim. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nabył ją rodzić i przekazał dziecku. Można ją jednak sprezentować nie tylko podopiecznemu, ale dowolnej osobie, np. jako prezent. Właścicielem karty staje się bowiem nie ten, kto ją kupił, a ten, kto się na niej podpisze.
Dowiedz się także: Które banki oddadzą pieniądze za zakupy dokonane kartą kredytową?
Karty przedpłacone nie są drogie. Za wydanie należy zapłacić od 15 zł (ING BŚ) do 25 zł (BNP Paribas). Bank nie pobierze natomiast opłaty comiesięcznej za użytkowanie. Dodatkowy koszt mogą jednak stanowić opłaty za dokonanie wypłaty gotówki z bankomatu. Sięgają one nawet 10 zł, w przypadku wypłat, dokonywanych za granicą.
Podejmując decyzję o wyborze danej karty przedpłaconej, warto uwzględnić nie tylko koszt wydania, ale także – późniejszego użytkowania.
Uwaga na bankomaty!
REKLAMA
Z powodu problemów technicznych karty płatnicze czasami odmawiają posłuszeństwa. Jednak to, co bierzemy za usterkę, bywa próbą kradzieży. Podczas korzystania z bankomatu, może nam się przydarzyć, że mimo wprowadzenia poprawnego PIN-u i posiadania pieniędzy na koncie, nie otrzymamy gotówki. Jednak kwota zostanie pobrana z naszego rachunku. W tej sytuacji zwykle możliwe są dwa scenariusze.
Jeśli w trakcie wykonywania wypłaty bankomat wyświetlił informację o wystąpieniu błędu, to zwykle wystarczy zgłosić w banku reklamację. W ciągu kilku dni powinniśmy odzyskać swoje pieniądze.
Polecamy serwis: Budżet domowy
Co zrobić, gdy bankomat nie wyda pieniędzy po wprowadzeniu PIN-u?
Jeśli jednak operacja wypłaty przebiegła standardowo, czyli bankomat nie wyświetlił żadnego nietypowego komunikatu, a pieniędzy nie wypłacił, to istnieje ryzyko, że ktoś próbuje nas okraść.
Przestępcy potrafią instalować specjalne urządzenia w otworze, z którego bankomat wydaje pieniądze. Takie urządzenie jest rodzajem ukrytej torebki, która wyłapuje wszystkie banknoty, wydawane przez bankomat.
Po otrzymaniu potwierdzenia wypłaty, w przypadku braku wypłaconych pieniędzy, warto zgłosić problem nie tylko w banku, ale także w firmie, serwisującej bankomat i na Policji. Po kilku godzinach przestępcy zwykle wracają po łup. Wtedy można ich złapać.
Nigdy nie należy korzystać z bankomatu w pośpiechu, a zwłaszcza w nocy. Wtedy bowiem najczęściej przestępcy instalują urządzenia, skanujące karty i kamerki, podglądające wprowadzane PIN-y. W miarę możliwości warto odłożyć wypłatę do rana.
Podobnie jak w poprzednim przypadku, jeśli zauważymy coś podejrzanego na bankomacie, należy zawiadomić odpowiednie służby. W przeciwnym przypadku nasza karta przedpłacona może zostać zeskanowana, a dane – ukradzione.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.