Dlaczego deweloperzy będą budować mniejsze mieszkania?
REKLAMA
REKLAMA
Takie lokale – małe, ale “pakowne” nazywane są kompaktowymi, nawiązując do nazewnictwa, przyjętego w branży motoryzacyjnej. W kompaktach – w porównaniu do klasycznych mieszkań – znacznie mniejsze będą sypialnie i przedpokój, a kuchnię zastąpi aneks kuchenny. Będziemy mieli do czynienia z powrotem do realiów mieszkaniowych z lat 70. i 80. tyle, że nowe lokale okażą się nowoczesne architektonicznie i wyróżni je wyższy standard wykonania. Nowy trend przerywa trwający od 2001 r. nieustanny proces powiększania powierzchni oddawanych do użytku mieszkań. W 2001 r. średnia powierzchnia sprzedawanych przez deweloperów lokali wynosiła 59,4 m kw., podczas, gdy w 2008 r. już 65,7 m kw.
REKLAMA
Ostatnie słowo należało do banków
Zasadniczym powodem powrotu deweloperów do budowy mniejszych mieszkań są zmiany po stronie popytu. A ten w chwili obecnej zdeterminowany został niemal wyłącznie przez możliwości finansowe kupujących, które drastycznie zmniejszyły się z powodu polityki kredytowej banków. Jak ocenia CEE Property Group, jeszcze w 2007 r. “przeciętna rodzina” mogła uzyskać kredyt bankowy w wysokości 500 tys. zł. Obecnie jest to kwota rzędu 230 tys. zł. Z tego powodu, zdaniem Pawła Grząbki, prezesa CEE Property Group, dla kupujących pierwszorzędne znaczenie ma teraz całkowity koszt lokalu, a nie – jak w minionych latach – cena metra kwadratowego. - Dysponując znacznie mniejszą kwotą, chcą kupić wielopokojowe mieszkania, które siłą rzeczy muszą być mniejsze – wnioskuje Grząbka. – Nowa strategia deweloperów ograniczania wielkości budowanych lokali jest już tylko konsekwencją tego typu zachowań kupujących.
Bariera cenowa w wysokości 300 tys. zł
W tej chwili, jak wynika z obserwacji ekspertów, na rynku najlepiej sprzedają się mieszkania w cenie do 300 tys. zł w Warszawie, oraz do 250 tys. zł w pozostałych, największych aglomeracjach. Właśnie takich, gotowych lokali brakuje na rynku. Dlatego prawdopodobnie większość nowych projektów deweloperskich, zarówno tych w budowie, jak i tych, które wystartują w bieżącym roku i w latach następnych, będą uwzględniały ten fakt. Skorzystają na tym kupujący, ponieważ na rynku pierwotnym pojawi się znacznie większa liczba kompaktów niż do tej pory, a oferta deweloperów stanie się bardziej adekwatna do popytu. Nabywcy muszą jednak liczyć się z tym, że cena za metr kwadratowy nowych lokali będzie o około 10-15 proc. wyższa od klasycznych mieszkań o powierzchni w przedziale 70 – 85 metrów. Powodem są wyższe koszty budowy.
Przeczytaj również: Czy cena i lokalizacja mają decydujący wpływ na wybór kupowanego mieszkania?
Zmiany po myśli deweloperów i banków
REKLAMA
W tej chwili trudno jest oszacować, jak duży jest udział mieszkań kompaktowych w całkowitej liczbie budowanych lokali i przygotowywanych projektów. Deweloperzy będą tu ograniczani nie tylko przez wyższe koszty budowy, ale też przez wymogi, dotyczące miejsc parkingowych. - Im większa jest liczba mieszkań w budynku, tym więcej potrzebnych jest miejsc parkingowych, a powierzchnia potrzebna do ich zbudowania, tak pod
budynkiem, jak i na wolnym powietrzu, zawsze pozostaje ograniczona – tłumaczy Grząbka.
Trend powrotu do budowy i sprzedawania mniejszych mieszkań jest korzystny dla deweloperów, ponieważ łatwiej i szybciej mogą sprzedać takie lokale. Cieszy również banki, kredytujące deweloperów, gdyż odpowiednia oferta gwarantuje sukces całego projektu. Eksperci uważają, że renesans mieszkań kompaktowych, będzie dotyczyć wyłącznie dużych aglomeracji, gdzie ceny były do tej pory znacznie wyższe niż w mniejszych miejscowościach. Nie powinien on mieć miejsca w miastach powiatowych, gdzie deweloperzy budują niemal wyłącznie małe mieszkania.
Polecamy serwis: Kursy walut
Wpływ zmian w strukturze mieszkaniowej na rynek
Ograniczone możliwości finansowe nabywców prawdopodobnie będą mieć wpływ na wtórny rynek mieszkaniowy, gdzie zasoby “kompaktów” są nieporównywalne z rynkiem pierwotnym i długo jeszcze tak pozostanie. Można się spodziewać, że wzrośnie na nim popyt oraz średnie ceny. Zjawisko to będzie jednak dotyczyć wyłącznie najlepszych lokalizacji.
Dane do przygotowania analizy oraz zawarte w niej informacje zebrane zostały przy zachowaniu maksimum rzetelności i staranności. Publikowane wnioski oraz interpretacje danych są wyrazem osobistych poglądów autorów i tak powinny być traktowane. CEE Property Group zastrzega, że nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne, podejmowane na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za szkody, wynikające z podejmowanych na podstawie raportu decyzji.
CEE Property Group
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA