Płeć a inteligencja emocjonalna
REKLAMA
REKLAMA
Nie jest również prawdą, że kobiety mają większą inteligencję emocjonalną niż mężczyźni. Płeć nie warunkuje inteligencji emocjonalnej, jest ona zdolnością osobniczą. Wreszcie – poziom inteligencji emocjonalnej nie jest warunkowany genetycznie ani nie kształtuje się we wczesnym dzieciństwie. Inteligencji emocjonalnej można się wyuczyć, a rozwija się ona przez całe życie pełne przeróżnych doświadczeń. Może wobec tego stale wzrastać.
REKLAMA
Samowiedza, samoświadomość jest ideą, która zyskuje coraz więcej zwolenników. Podstawą tej wiedzy jest poznanie własnych uczuć. Następną sprawą jest panowanie nad emocjami. Wymaga to, by koncentrować się na emocjach, czyli na tym, co z uporem ignoruje się w szkołach, zwłaszcza polskich. Daniel Goleman w swojej Inteligencji emocjonalnej podaje wiele przykładów lekcji samowiedzy.
Polecamy: Gdy pracownik wyznaje inne wartości niż organizacja?
Nauczyć się własnego zachowania
Ja zaś pokusiłam się o opracowanie zestawu ćwiczeń warsztatowych dla osób pracujących. Warsztaty zaprojektowane są tak, by mogły pomóc ludziom rozpocząć proces uczenia się własnych zachowań, a więc: poznać własne ograniczenia i bariery, umieć rozwiązywać sytuacje konfliktowe pozostając w pełnym kontakcie z własnymi uczuciami i emocjami, umieć określić, nazwać, opanować i rozwiązać powstające niechęci i urazy, zanim doprowadzą do otwartej walki.
Polecamy: Czym jest dyskryminacja?
REKLAMA
Osoby z dużą samoświadomością łatwiej znoszą podwyższenie wymagań, lepiej radzą sobie z nowymi zasadami postępowania w grupie, są bardziej odporni na pokusy, rzadziej odwołują się do rozwiązywania konfliktów przez przemoc. Jest tak dlatego, że opanowali umiejętności emocjonalne, które uodporniają ich na wielkie presje.
Ważnym spostrzeżeniem jest to, że wpływ na emocje zawsze zależy od racjonalnego myślenia, można powiedzieć, że od oceny osobistego znaczenia zdarzenia. Dlatego też można nauczyć się sposobów wpływania na własne emocje.
Uczenie się w praktyce
W czasie warsztatów burzą się liczne mity o emocjach, jak ten, że emocje są irracjonalne i nie zależą od myślenia czy rozumowania. Psycholog dr Carol Moog ujmuje to w następujący sposób: „Zachowania mające źródło wyłącznie w emocjach, ogólnie rzecz biorąc, występują u bardzo małych dzieci lub u dorosłych z głębokimi zaburzeniami kognitywnymi. Do wszelkich wyborów i do wszystkich wyróżników, przyczyniają się atrybuty realistycznie ocenione i racjonalnie rozważone”.
Przekładając wszystko, co powyżej napisałam na język metafory – można powiedzieć za Joanną Heidtman: „To my musimy postanowić jakie meble (i ile) chcemy mieć w naszym pokoju, a następnie zrobić je i wstawić. Nikt za nas tego nie zrobi. Jeśli człowiek nie wie, czym chce zapełnić ów pokój, to rzeczywiście będzie on czymś zapełniony, ale prawdopodobnie (…) nie przynoszącym ani radości, ani satysfakcji”.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.