Małe i średnie firmy w walce z kryzysem
REKLAMA
REKLAMA
Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a gospodarka naszego kraju okazała się mniej odporna na recesję niż przewidywano. Skutki? Bankructwo instytucji finansowych i banków, upadłość firm, spadek płac, zatrudnienia, dochodów i konsumpcji, zmniejszenie nakładów inwestycyjnych. Jak z zahamowaniem tempa wzrostu gospodarczego radziły sobie małe i średnie firmy?
REKLAMA
Z badań przeprowadzonych na zlecenie Centrum Informacji Gospodarczej wynika, że małe i średnie przedsiębiorstwa we wrześniu 2008 roku miały szeroko zakrojone plany dotyczące działalności w 2009 roku.
Prawie 75 proc. badanych firm z sektora MŚP planowało wzrost przychodów, ponad 70 proc. oczekiwało wzrostu zysku, a jedna trzecia uważała , że ich udziały w rynku wzrosną. Ponad 40 proc. planowało inwestycje, a blisko 40 proc. wypuszczenie na rynek nowych produktów i usług. Jednak w ostatni kwartale 2008 roku, wskaźnik nastroju przedsiębiorców spadł z 88 do 62 punktów.
Niemal 70 proc. spośród 550 badanych małych i średnich firm, stwierdziło, że sytuacja gospodarcza Polski uległa w ostatnim kwartale znacznemu pogorszeniu.
Zobacz: Jak przejąć i co zrobić, żeby transakcja była korzystna?
Plan awaryjny
REKLAMA
Małe i średnie firmy musiały odnaleźć się w trudnej sytuacji. Jak wynika z raportu PARP „Stan sektora MŚP w latach 2007 – 2008” od popełnienia błędów, które pogrążyły wielu rynkowych gigantów, małe i średnie firmy uratowało to, że nie angażowały się w ryzykowne operacje finansowe, nie rozpoczynały wielkich projektów inwestycyjnych oraz nie stawiały na rozwój nowoczesnej działalności skierowanej do mało znanych rynków zbytu.
Z raportu wynika, że małe i średnie przedsiębiorstwa nie były zainteresowane wprowadzaniem na rynek nowych produktów, a jedyną strategią konkurowania była cena. Spadło też (do mniej niż 1 proc. wśród przebadanych 1100 aktywnych małych i średnich firm) zainteresowanie wykorzystania innowacji do budowania przewagi konkurencyjnej.
MŚP stawiły czoła kryzysowi podejmując działania skoncentrowane redukcji wydatków – głównie na reklamę, marketing, premie i prowizje dla pracowników, a także ograniczenie ryzykownych inwestycji na rzecz bezpiecznych takich jak nieruchomości, obligacje, lokaty bankowe.
Elastyczność czyli zdolność MŚP do sprawnego zmniejszenia rozmiarów działalności, w zależności od warunków rynkowych, była cennym atutem w czasie gospodarczego krachu.
Duża część przedsiębiorstw z sektora MŚP balansuje na granicy szarej strefy, przekraczając ją w zależności od warunków. Można to uznać za sytuację patologiczną, ale w czasie kryzysu właśnie te firmy mogły ograniczyć koszty pracy nie rejestrując pracowników.
Zobacz: Jak przedsiębiorca może zabezpieczyć się przez ryzykiem kursowym?
Bezpieczna przystań
Wiele małych i średnich firm znalazło bezpieczne nisze, które nie były narażone na wahania koniunktury. Przykładem jest branża napraw motoryzacyjnych, która ze względu na to, że konsumenci zaprzestali wymieniać stare samochody, a częściej je reperowali, odczuła mniejsze skutki kryzysu. Jak wynika z raportu PARP, sposobem na walkę z kryzysem sektora małych i średnich firm, była także elastyczność i koncentracja na ofercie.
Przykładem takiej firmy jest BIK Brokers, gdańska spółka brokerska specjalizująca się w ubezpieczeniach komunikacyjnych.
REKLAMA
- Widzieliśmy, że firmy zareagowały na kryzys w sposób asekuracyjny. Planując rok 2009, skoncentrowały się na redukcji wydatków. A te, jeśli chodzi o utrzymanie firmowych flot w zakresie OC, AC i NNW są duże. Z drugiej strony, pieniądze wydane na ubezpieczenie floty to inwestycja w ochronę pracowników i mienia przed zdarzeniami losowymi. Oszczędzanie na tym w sposób nieprzemyślany nigdy się nie opłaca.
Dlatego w styczniu 2009 roku wprowadziliśmy na rynek nową jakość - program kompleksowej obsługi flot posiadających od kilkudziesięciu do kilku tysięcy pojazdów. Cel był prosty – ułatwienie firmom znalezienie oszczędności w kosztach eksploatacji taboru pojazdów służbowych m.in. poprzez zminimalizowanie kosztów ubezpieczeń w skali roku – mówi Artur Zych, dyrektor handlowy BIK Brokers.
Zobacz serwis: Finanse i rozwój
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.