Konsekwencje dla przedsiębiorców wprowadzenia zmian w prawach konsumenta
REKLAMA
REKLAMA
Dokładnie w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w życie wchodzi ustawa o ochronie praw konsumenta. To oznacza, że zakupy przedświąteczne będą podlegały jeszcze rygorom starych przepisów, chroniących nabywców towarów czy usług, ale po powrocie ze świątecznego wypoczynku zarówno konsumenci, jak i firmy znajdą się w nowej rzeczywistości.
REKLAMA
Dużo więcej informacji dla konsumenta
REKLAMA
Zgodnie z nowymi przepisami, konsument przy zakupie towarów czy usług powinien uzyskać od sprzedawcy więcej informacji niż wcześniej. I to już – jak mówi ustawa – „w chwili wyrażenia przez konsumenta woli związania się umową”. Wśród wiadomości, jakie sprzedawca musi przekazać ewentualnemu klientowi, są m.in. dane adresowe firmy, łącznie z numerem telefonu, dokładne informacje o funkcjonalności i cechach towaru czy usługi, jej cenie oraz – jeśli takie są – innych składnikach kosztów, które będzie musiał ponieść nabywca, zakresie gwarancji oraz procedurach reklamacyjnych, czasie trwania umowy, itd.
Co ważne, tego typu informacje powinny trafić do konsumenta bez względu na to, gdzie dokonuje zakupu. A więc nabywca powinien je usłyszeć w sklepie czy usłyszeć od sprzedawcy, który oferuje towar poza firmą, jak również przeczytać na stronie sklepu internetowego.
Dłuższe terminy rezygnacji z umowy
Nowe przepisy w dużym stopniu koncentrują się na umowach zawieranych na odległość, a więc przez telefon czy internet. W takich przypadkach zakres informacji, jakie musi uzyskać konsument, jest znacznie szerszy. Poza tymi, o których wspomniano powyżej, sprzedawca musi poinformować ewentualnego nabywcę o tym, w jakim terminie i w jaki sposób może on odstąpić od zawarcia umowy i o tym, gdzie znaleźć potrzebny do rezygnacji wzór, a także o ewentualnych kosztach, jakie wiążą się z taką reklamacją. Konsument musi się dowiedzieć również o tym, jak na drodze pozasądowej może dochodzić swoich roszczeń i jakie są związane z tym procedury.
REKLAMA
Co ciekawe, nie wystarczy tylko informacja ustna czy zamieszczona na stronie. Konsument musi uzyskać od przedstawiciela handlowego czy sklepu internetowego takie wiadomości albo na piśmie, albo mailem na wskazany adres. Informacje powinny być napisane jasnym, zrozumiałym językiem.
Nowe obowiązki będą dotyczyć także usługodawców i to przy umowach na niewielkie kwoty. Ustawa nakazuje, aby przy zleceniach na kwotę nawet poniżej 600 zł opracowywać na piśmie kosztorys i przekazać go zamawiającemu.
Zobacz również: Nowe prawo konsumentów i obowiązki e - sklepów
Brak informacji może słono kosztować
Dopełnienie wszystkich obowiązków informacyjnych jest konieczne, gdyż według nowej ustawy w razie sporu z konsumentem to na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek udowodnienia, że wymagane prawem wiadomości zostały przekazane. Na dodatek od tego, czy przedsiębiorca przekazał informacje konsumentowi, zależą niektóre terminy.
I tak na odstąpienie od umowy zawartej na odległość, czyli np. z akwizytorem czy w internecie, konsument od 25 grudnia będzie miał 14 dni. Jednak jeśli przedsiębiorca nie poinformuje klienta o tym, że ma prawo odstąpić od umowy, ten będzie mógł z niej zrezygnować w ciągu roku od dnia jej zawarcia. Co oznacza konieczność wysłania potwierdzenia, że informacja o rezygnacji wpłynęła do przedsiębiorcy oraz zwrot wszystkich dokonanych przez konsumenta płatności w ciągu 14 dni. I to w sposób, w jaki pierwotnie płatność została przekazana.
Autor: Marek Siudaj
REKLAMA
REKLAMA