REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Dlaczego restaurator nie kupi alkoholu w monopolowym?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz  Piotrowski
Prawnik, aplikant radcowski.
Dlaczego restaurator może nabywać alkohol w hurtowni, ale nie od detalisty?
Dlaczego restaurator może nabywać alkohol w hurtowni, ale nie od detalisty?

REKLAMA

REKLAMA

Prowadzenie działalności gospodarczej związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych wymaga spełnienia określonych ustawowo warunków. Ich istnieniu przyświeca cel, jakim jest ograniczenie zjawiska alkoholizmu. Jednak nie wszystkie wymogi stawiane przed przedsiębiorcami wydają się być uzasadnione z punktu widzenia wychowywania obywateli w trzeźwości. Dlaczego restaurator może nabywać alkohol w hurtowni, ale nie od detalisty? Przeczytaj.

Zgodnie z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży lub poza nim może być prowadzona tylko po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia.

REKLAMA

Zezwolenie takie wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta właściwy ze względu na lokalizację punktu sprzedaży. Podstawą wydania zezwolenia jest pisemny wniosek zainteresowanego. Oczywiście niezbędne jest spełnienie przez wnioskodawcę określonych warunków, którymi są:

  • prowadzenie zarejestrowanej działalności gospodarczej,
  • posiadanie tytułu prawnego do lokalu, który będzie punktem sprzedaży,
  • decyzja powiatowego inspektora sanitarnego zatwierdzająca wpis punktu sprzedaży do specjalnego rejestru zakładów,
  • pozytywna opinia gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych na temat zgodności lokalizacji punktu sprzedaży z uchwałami rady gminy dotyczącymi zasad usytuowania miejsc sprzedaży lub spożycia alkoholu.
  • pisemna zgoda właściciela, zarządcy lub administratora budynku w przypadku, gdy punkt sprzedaży będzie zlokalizowany w budynku mieszkalnym.

Warto wiedzieć, że przewidziane zostały oddzielne zezwolenia na trzy kategorie napojów alkoholowych:

  • do 4,5 % zawartości alkoholu oraz na piwo,
  • powyżej 4,5 % do 18 % zawartości alkoholu (wyłączając piwo),
  • powyżej 18 % zawartości alkoholu (dotyczy także drinków na bazie tej kategorii alkoholu, nawet jeśli procentowa zawartość alkoholu w całym drinku jest dużo mniejsza).

REKLAMA

W praktyce oznacza to, iż przedsiębiorca chcący sprzedawać trunki należące do trzech powyższych kategorii, będzie miał obowiązek uzyskania trzech zezwoleń. Uzyskanie zezwolenia na sprzedaż napojów zawierających powyżej 18 % alkoholu nie uprawnia do sprzedaży tych o mniejszej mocy.

Zezwolenie jest wydawane na czas w nim oznaczony, który nie może być krótszy niż 4 lata w przypadku zezwolenia na podawanie alkoholu (np. restaurator) lub niż 2 lata w przypadku zwykłego sprzedawcy (np. sklep).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Polecamy: Jak wybrać i rozliczyć lokal dla firmy?

Ile w praktyce

Posiadanie zezwolenia uprawnia przedsiębiorcę do sprzedaży detalicznej napojów alkoholowych, ale nakłada na niego także pewne obowiązki. Nieprzestrzeganie ich powoduje cofnięcie zezwolenia przez organ, który je wydał. Poniżej znajduje się lista najważniejszych obowiązków przedsiębiorcy sprzedającego alkohol.

  • Coroczne wnoszenie na rachunek gminy opłaty za korzystanie z zezwolenia.

REKLAMA

Co roku (łącznie z pierwszym rokiem) jest to kwota 525 zł z tytułu korzystania z zezwolenia na sprzedaż produktów z każdej z dwóch pierwszych kategorii napojów alkoholowych (łącznie 1050 zł) lub 2 100 zł na sprzedaż napojów o zawartości alkoholu większej niż 18 %.

Po przekroczeniu określonej w ustawie wysokości obrotów przedstawione powyżej ryczałtowe opłaty zastępowane są stawkami określonymi przez procent wartości rocznej sprzedaży. Oczywiście przedsiębiorcy rozpoczynający sprzedaż uiszczają opłaty ryczałtowe, gdyż ich obroty nie są jeszcze znane. W związku z tym prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych są obowiązani do złożenia, do dnia 31 stycznia, pisemnego oświadczenia o wartości sprzedaży poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych w punkcie sprzedaży w roku poprzednim.

Opłatę wnosi się w trzech ratach.

  • Zaopatrywanie się w napoje alkoholowe u producentów i przedsiębiorców posiadających odpowiednie zezwolenie na sprzedaż hurtową napojów alkoholowych.

Praktycznie rzecz ujmując, jeżeli restauratorowi, wskutek dużego ruchu, skończy się alkohol do drinków, to nie będzie mógł on udać się do pobliskiego sklepu monopolowego po kilka butelek potrzebnych do zaspokojenia potrzeb obecnych w lokalu klientów, ponieważ sprzedawca w zwykłym punkcie nie będzie zapewne posiadał zezwolenia na sprzedaż hurtową napojów alkoholowych. Z uwagi na fakt, iż hurtownie w porze wieczornej mogą być nieczynne oraz mogą znajdować się daleko, restaurator będzie zazwyczaj pozbawiony możliwości bieżącego uzupełnienia zapasów.

Trudno jednoznacznie stwierdzić jaki jest powód istnienia takiego ograniczenia. Cele samej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mogą być ujęte w cztery grupy:

1) ograniczenie spożywania alkoholu,
2) przeciwdziałanie powstawaniu następstw nadużywania alkoholu,
3) usuwanie skutków nadużywania alkoholu,
4) wspieranie organizacji społecznych i zakładów pracy w ich działalności nastawionej na wyżej wymienione cele.

Czy którykolwiek z tych punktów uzasadnia zakaz sprzedaży alkoholu przez detalistów podmiotom, które w ramach działalności gospodarczej ten alkohol podają? Cel, jaki przyświeca unormowaniom ograniczającym spożycie alkoholu może uświęcać środki, które mają w praktyce doprowadzić do tego ograniczenia.

Jednakże można przypuszczać, iż istnienie albo nieistnienie omawianego zakazu nie ma większego wpływu na trzeźwość narodu, a za to wprowadza utrudnienie prowadzenia działalności gospodarczej. Istotne, ponieważ powszechnie wiadomo, iż w praktyce i wbrew przepisom, restauratorzy radzą sobie z pojawiającymi się nagle brakami w alkoholowych zapasach, dokonując zakupów w pobliskich sklepach lub pożyczając w innych lokalach na zasadzie wzajemnego wsparcia. Właściciel restauracji, kawiarni lub pubu nie może sobie pozwolić na wyczerpanie zapasów w obecności gości z uwagi na dbałość o swoją renomę.

Można sobie wyobrazić sytuację, w której w restauracji zabrakło alkoholu w czasie trwania długiego weekendu, a najbliższe hurtownie są zamknięte. Najlepsze co może restaurator w takiej sytuacji zrobić, aby nie zawieść gości, to udanie się do czynnego sklepu, w którym prowadzona jest sprzedaż detaliczna i uzupełnienie zapasów o niewielką ilość alkoholu, której mu brakuje. Niestety będzie to działanie niezgodne z prawem, które skutkować może cofnięciem pozwolenia. Kolejnym przykładem będzie właściciel małej kawiarni, który potrzebuje jedynie kilku butelek mocnego trunku, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów. Dla takiego przedsiębiorcy konieczność jeżdżenia do odległej hurtowni może okazać się droższa niż zakup alkoholu u pobliskiego detalisty.

Unormowanie zakazujące przedsiębiorcy podającemu alkohol kupowania go od detalisty wydaje się być jednak regulacją przemyślaną przez ustawodawcę i nie można jej uznać za niedopatrzenie. Zastanawiające jest to, co złego ustawodawca widzi w zdarzających od czasu do czasu zakupach kilku butelek trunku u detalisty dokonywanych przez restauratora. Z uwagi na rachunek ekonomiczny, kupowanie alkoholu poza hurtownią może mieć dla właściciela restauracji charakter jedynie incydentalny.

Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której istnieje zakaz znacząco utrudniający życie przedsiębiorcom, a jednocześnie nie można istnienia tego zakazu uzasadnić ochroną dobra jakim jest wychowanie w trzeźwości. Należy zastanowić się, czy jego wprowadzenie przez ustawodawcę jest zgodne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności, która wymaga, by wszelkie ograniczenia wolności obywateli były uzasadnione w ten sposób, że ich wprowadzenie jest niezbędne dla ochrony pewnych dóbr i wartości oraz, aby ograniczenia te rzeczywiście dobra i wartości chroniły. Ponadto Konstytucja RP gwarantuje obywatelom, że ograniczenie działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko ze względu na ważny interes publiczny.

Czy incydentalne zakupy restauratora u detalisty mogą naruszać interes publiczny w postaci obowiązku zwalczania alkoholizmu? Wydaje się, że nie. W praktyce zakaz ten lub jego brak nie wpływa na ilość spożywanego przez Polaków alkoholu, a utrudnia prowadzenie restauracji, kawiarni i pubów.

Polecamy: Jak założyć sklep monopolowy?

Warto zwrócić uwagę, iż w wielu krajach Unii Europejskiej praktyka incydentalnego kupowania alkoholu przez restauratorów u detalistów jest zgodna z prawem.

Sprawą omawianego zakazu zajmowała się nadzwyczajna komisja sejmowa „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczeniem biurokracji. Zwracano uwagę na wady zakazu obejmującego restauratorów i innych detalistów.

Na tym nie kończy się lista obowiązków przedsiębiorcy sprzedającego lub podającego alkohol, przy czym pozostałe z nich nie są tak kontrowersyjne jak ten przedstawiony powyżej.

  • Przedsiębiorca jest obowiązany do posiadania tytułu prawnego do korzystania z lokalu będącego punktem sprzedaży przez cały czas prowadzenia działalności polegającej na sprzedaży alkoholu. Może to być np. umowa najmu lokalu.
  • Osoba posiadająca zezwolenie nie może przenosić praw objętych zezwoleniem na inne osoby i nie może zmieniać miejsca, w którym zlokalizowany jest punkt sprzedaży. Wszelkie zmiany dotyczące danych zawartych w zezwoleniu muszą być zgłaszane organowi zezwalającemu w terminie 14 dni od dnia ich nastąpienia.
  • Przedsiębiorca nie może sprzedawać napojów alkoholowych osobom nieletnim, nietrzeźwym ani na kredyt lub pod zastaw. Musi także działać zgodnie z wieloma warunkami dotyczącymi miejsca sprzedaży alkoholu określonymi w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
  • Sprzedawca ma obowiązek zawiadamiania policji lub straży miejskiej o zakłócaniu porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych w punkcie sprzedaży. Niedopełnienie tego obowiązku połączone z powtarzającymi się co najmniej dwukrotnie w ciągu półrocza ekscesami będzie podstawą do cofnięcia zezwolenia.
  • Nie wolno przedsiębiorcy wprowadzać do sprzedaży napojów alkoholowych pochodzących z nielegalnych źródeł.

Przedsiębiorca, któremu cofnięto zezwolenie, może wystąpić z wnioskiem o ponowne wydanie zezwolenia nie wcześniej niż po upływie 3 lata od dnia wydania decyzji o jego cofnięciu.

Jak widać prowadzenie sprzedaży detalicznej napojów alkoholowych obciążone jest koniecznością spełnienia wielu warunków. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi określa je bardzo szczegółowo. Wypada w tym miejscu ponownie przywołać kwestię obowiązku detalistów zakupu alkoholu u hurtowników, czyli zakazu kupowania napojów alkoholowych u detalisty przez detalistę. Biorąc pod uwagę uciążliwość zakazu, konieczne jest zaapelowanie do ustawodawcy o jak najszybsze usunięcie tej wadliwej regulacji w duchu dążenia do ułatwiania prowadzenia działalności gospodarczej.

Polecamy: Jak założyć restaurację?

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA