Rynki kibicują Grecji
REKLAMA
REKLAMA
Na rynku pojawiły się informacje, iż politycy mogą forsować pomysł wykorzystania EFSF do dokapitalizowania greckich banków i restrukturyzacji greckiego długu. Jeżeli rozwiązanie rzeczywiście pójdzie w tym kierunku, nie będzie to oznaczać końca problemów, a tylko wejście rynków w kolejną fazę niepewności. Bo, czy EFSF zbierze wystarczającą liczbę funduszy na tą operację, która zawsze może wymknąć się spod kontroli (potrzeby będą większe)? Trudno też obecnie wyrokować, jaka byłaby reakcja Europejskiego Banku Centralnego. Dzisiaj po południu Lorenzo Bini-Smaghi z ECB przyznał, że decyzja o restrukturyzacji greckiego długu byłaby katastrofą i jak dodał, EFSF powinien mieć większą elastyczność w kwestii ewentualnej decyzji o wykupie greckich obligacji. Tym samym nadal nic nie jest pewne, chociaż jak widać inwestorzy chcą widzieć postępy i rynki zdają się ten fakt dyskontować. Trzeba jednak zaznaczyć, że notowania EUR/USD pokonały wprawdzie poziom 1,42, ale utrzymały się długo powyżej niego. Nieco lepiej zachowywał się złoty – kurs EUR/PLN spadł poniżej bariery 4,00 i utrzymał się do końca dnia poniżej tego poziomu.
REKLAMA
Dowiedz się także: Jak rynki radzą sobie z kryzysem zadłużenia?
Na rynku funta nie było dzisiaj aż tak nerwowo. Opublikowane zapiski z posiedzenia Banku Anglii na początku lipca, nie potwierdziły pojawiających się negatywnych spekulacji. Rozkład głosów wyniósł 7-2, czyli tak jak oczekiwano. W efekcie funt w kolejnych godzinach odrobił część strat. O godz. 16.00 napłynęły słabsze dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, która obniżyła się w czerwcu o 0,8 proc. m/m do 4,77 mln. Tymczasem spodziewano się poprawy do 4,9 mln. Informacje te nieco zaszkodziły Wall Street, nie są jednak dzisiaj najważniejszymi.
EUR/USD:
Mimo wyjść ponad 1,42, rynek nie jest w stanie dłużej utrzymać się powyżej tego poziomu, co nie jest zbyt dobrym sygnałem. W efekcie nadal pozostajemy w zawieszeniu 1,4125-1,4200. Wskaźniki techniczne dają jednak przewagę realizacji scenariusza zwyżek. W efekcie nadal można mówić o potencjalnym wzroście do 1,44 w końcu tygodnia. Kluczowe będzie tutaj pokonanie szczytu z 14 lipca na 1,4280.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.