Reakcja złotego na wypowiedź M. Belki
REKLAMA
REKLAMA
EUR/PLN:
REKLAMA
Jego zdaniem zacieśnienie polityki pieniężnej uruchomi potencjał aprecjacyjny złotego. W swojej wypowiedzi prezes NBP podkreślił dużą rolę kanału kursowego, jako narzędzia w walce z inflacją. Tym samym wyraźnie zasygnalizował, że przy podwyższonym obecnie poziomie inflacji, polskim władzom monetarnym zależy na tym, aby złoty był silniejszy. To właśnie ten komunikat dał podstawy do znacznego umocnienia naszej waluty. Skalę ruchu zwiększył fakt, iż w momencie tych zmian na rynku złotego nie panowała zbyt wysoka płynność. W pierwszych godzinach dzisiejszej sesji europejskiej, kiedy powróci ona do normalnych poziomów, powinniśmy obserwować próbę przynajmniej częściowego odreagowania wczorajszego umocnienia. Kluczowe będzie to, czy w tym czasie kurs EUR/PLN zdoła powrócić ponad poziom 3,90, gdzie znajduje się dolne ograniczenie formacji trójkąta, w którym pozostawał on od kwietnia 2010 r. do wczoraj. Jeśli tak, to w średnim terminie powinniśmy obserwować kontynuację konsolidacji notowań złotego. Jeżeli natomiast próba powrotu zakończy się niepowodzeniem, EUR/PLN powinien najpierw przetestować poziom ponad półrocznego minimum, usytuowany w pobliżu 3,8750, a następnie może zmierzać w kierunku dołka z kwietnia 2010 r., tj. okolic 3,8200. Biorąc pod uwagę możliwość wystąpienia w najbliższych tygodniach korekty spadkowej na giełdach, wydaje się, że jeszcze nie nadszedł czas na tak duże umocnienie złotego.
EUR/USD:
We wtorek dolar amerykański zyskał nieco na wartości względem głównych walut dzięki publikacji kolejnych, dobrych danych z amerykańskiej gospodarki. Tym razem pozytywnie zaskoczyły zamówienia w przemyśle. Kurs EUR/USD zszedł wczoraj w okolice poziomu 1,3300, dzisiaj w trakcie sesji azjatyckiej kontynuował zniżkę, odnotowując minimum w pobliżu poziomu 1,3260. Mimo tego spadku sytuacja w notowaniach eurodolara wciąż nie ulega większej zmianie; od miesiąca pozostaje on w szerokiej konsolidacji. Uczestnicy rynku oczekują na silny, fundamentalny impuls, który doprowadziłby do wybicia. Sygnał do niego mogą dostarczyć oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy, które zostaną przedstawione w piątek. W nieco dalszej perspektywie do większego ruchu mógłby doprowadzić również powrót obaw, związanych z problemami strefy euro. Na to, czy niepokój, związany z państwami peryferyjnymi, ma szansę w najbliższym czasie ponownie wzrosnąć, mogą wskazać dzisiaj wyniki aukcji portugalskich bonów skarbowych. Rentowności portugalskich, skarbowych papierów dłużnych utrzymują się na wysokich poziomach, natomiast spadek odnotowują rentowności hiszpańskich obligacji. Słaby wynik aukcji portugalskich bonów prawdopodobnie doprowadziłby do wzrostu rentowności tych pierwszych i zahamowania zniżki drugich. Powinien również dać impuls do spadku notowań eurodolara.
Dowiedz się także: Jakie są wyniki Indeksu Koniunktury Ekspertów Finansowych na koniec roku 2010?
Dane z USA
Wczoraj w godzinach wieczornych zostały przedstawione zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC. Amerykańskie władze monetarne podkreśliły w nich, iż mimo sygnałów, wskazujących na dalszą poprawę stanu gospodarki USA, wciąż jest ona zbyt słaba, aby zmniejszyć skalę wykupu aktywów. Jest to informacja, przemawiająca za słabością dolara i wzrostami na giełdach. Jako niewielkie ostrzeżenie należy potraktować sam fakt, iż amerykańskie władze monetarne zastanawiały się nad tym, czy nadszedł już czas na ograniczenie programu ilościowego poluźniania polityki pieniężnej.
Polecamy serwis: Inwestycje
REKLAMA
Dzisiaj poznamy serię danych z amerykańskiego rynku pracy. O godz. 14.15 zostanie przedstawiony raport ADP na temat zmiany zatrudnienia w przedsiębiorstwach prywatnych w USA. Ostatnio dostarczył on mylny sygnał na temat tego, jak mogą wypaść oficjalne dane, dlatego przy wyciąganiu wniosków na jego podstawie należy pozostać ostrożnym. Oprócz raportu ADP, z istotniejszych wskaźników opublikowany zostanie dzisiaj finalny odczyt indeksu PMI dla sektora usług strefy euro oraz indeks ISM dla tego samego sektora w Stanach Zjednoczonych.
Wczoraj w notowaniach surowców obserwowaliśmy dynamiczną korektę spadkową. Cena złota odbiła się od poziomu historycznego szczytu i spadła do dolnego ograniczenia, usytuowanego w pobliżu 1380 USD. Od listopada porusza się w formacji trójkąta. Dopiero przebicie tego ograniczenia doprowadzi do głębszej korekty w notowaniach kruszcu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.