Kredyt walutowy czy złotówkowy
REKLAMA
REKLAMA
Czemu waluta obca?
Jeżeli ktoś zastanawia się nad walutą obcą to najczęściej jest to frank szwajcarski lub EURO. Czemu? Otóż przede wszystkim dlatego, że oprocentowanie tych kredytów jest niskie. Składnikami oprocentowania są marża, oraz stopa referencyjna (LIBOR, EURIBOR, WIBOR). O ile marża jest ustalana przez bank, o tyle stopa referencyjna jest wynikiem poniekąd sytuacji rynkowej w kraju danej waluty. Na obecną chwilę LIBOR CHF 3M, czyli najczęściej stosowana w kredytach we franku szwajcarskim wynosi obecnie około 0,6%. Natomiast w przypadku pożyczek w EURO, stopa EURIBOR 3M wynosi około 1,1%. Nawet, jeżeli bank ustali stosunkowo wysoką marżę na poziomie 2,5%, to i tak całkowite oprocentowanie kredytu będzie niższe niż sama tylko stopa referencyjna WIBOR 3M (4,99%) przy kredytach złotówkowych. Jak to wpływa na ratę? Porównajmy dwa kredyty na taką samą kwotę, ale jeden w PLN a drugi przykładowo we franku szwajcarskim. Rata kredytu w obcej walucie jest około 20% niższa. Gdyby na tym zakończyć rozważania okazałoby się, że kredyt w innej walucie niż polska jest korzystniejszym rozwiązaniem. Czy jednak taka jest prawda?
REKLAMA
Polecamy: Kiedy zgłosić się po kredyt hipoteczny?
Czemu złotówka?
REKLAMA
Skoro kredytobiorca wybierając kredyt walutowy płaci mniejszą ratę, to przecież znaczy, że sumarycznie zapłaci mniej. Dlaczego w takim razie miałby wybrać kredyt w walucie polskiej? Otóż odpowiedź jest prosta – nie ma ryzyka walutowego. Należy pamiętać, że rata, którą płaci kredytobiorca jest przewalutowywana. To oznacza, iż na jej wysokość ma znaczny wpływ kurs. Można to wytłumaczyć na prostym przykładzie.
Zaciągnięto kredyt w wysokości 100.000 CHF, akurat w momencie, gdy złotówka była stosunkowo mocna, przez co kurs wynosił 1 CHF – 2 PLN. Co oznacza, że w walucie polskiej dług wynosił 200.000 PLN. Załóżmy, że udało się spłacić 5% zobowiązania, przez co po roku, zadłużenie zmniejszyło się do 95.000 CHF. Jednak kurs waluty zmienił się i po 12 miesiącach wynosił 1 CHF – 3 PLN. Przez co zadłużenie wzrosło do 285.000 PLN. Taka sytuacja jest o tyle niekorzystna dla kredytobiorcy, że bank może domagać się dodatkowych zabezpieczeń. Jak taki wzrost waluty wpłynąłby na miesięczną ratę? Otóż tak znaczny wzrost kursu – z podobnym mieliśmy do czynienia pół roku temu – spowodowałby wzrost raty o około 40%. Jednak jednocześnie należy tutaj wyraźnie podkreślić, że zmiana miesięcznych płatności w rzeczywistości nie była aż tak odczuwalna. Kiedy waluta szwajcarska na przełomie czerwca, lipca oraz sierpnia ub. r. dynamicznie umacniała się, tamtejsze władze jednocześnie obniżały stopy procentowe. Stąd też kredytobiorcy nie odczuli znacznie tych zmian na comiesięcznych płatnościach.
Polecamy: Kto może dostać kredyt walutowy?
Znając ryzyko, jakie stoi za zaciąganiem kredytów walutowych oraz jednocześnie widząc, jakie są one popularne, instytucje nadzorujące rynek robiły wszystko, aby ograniczyć możliwość ich zaciągania. Szło to w parze z ograniczaniem dostępu do kredytów w ogóle. Przez co na dzień dzisiejszy faktycznie należy spełnić bardzo konkretne i wysokie wymogi, aby otrzymać kredyt hipoteczny. Pomimo, iż rata kredytu w walucie obcej jest niższa niż w złotówce, to i tak kredytobiorca musi mieć wyższą zdolność kredytową, jeżeli wnioskuje o pożyczkę w walucie obcej. Dodatkowo niektóre banki wprowadziły sztywne wymogi, co do wysokości zarobków kredytobiorcy wnioskującego o kredyt w innej niż polska walucie. Te wszystkie kryteria, według instytucji regulujących rynek finansowy zostały wprowadzone, aby zabezpieczyć interesy kredytobiorców. Zapomniano jednak, że spory wpływ na rozwój gospodarki ma możliwość zaciągania kredytów przez obywateli.
Autor: Andrzej Kowerdej
autor jest szefem działu szkoleń Phinance S.A. oraz Executive Officer FECIF Polska
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.