Ustawa deweloperska 2012 - nowe prawa kupujących
REKLAMA
REKLAMA
Deweloperzy deklarują, że są przygotowani do tego, żeby osobom, z którymi będą podpisywać w poniedziałek umowę, bądź które odwiedzą już w niedzielę ich biura sprzedaży, udostępnić prospekt informacyjny zawierający szczegółowe dane o inwestycji i jej otoczeniu – wynika z sondy przeprowadzonej przez Home Broker. Od niedzieli nabywcy mieszkań otrzymają też inne prawa.
REKLAMA
29 kwietnia wchodzi w życie ustawa o ochronie praw nabywców mieszkań deweloperskich. Z uwagi na to, że jest to dzień wolny, w praktyce pierwsze umowy, których będą dotyczyć nowe przepisy, będą zawierane w poniedziałek.
Polecamy: Umowa deweloperska 2012 – nowa regulacja prawna
Prospekt na początek
Po pierwsze, przed podpisaniem umowy klient powinien otrzymać prospekt informacyjny, ale może zażądać go również wcześniej. Jest to dokument o ustawowo określonej formie, który powinien zawierać kompletne i wyczerpujące informacje o inwestycji, okolicy, nabywanym mieszkaniu, a także dotychczasowych dokonaniach dewelopera i jego sytuacji finansowej. O szczegółowości tego opracowania może świadczyć fakt, że nabywca powinien dowiedzieć się z niego nawet tego, jakie zmiany w infrastrukturze, w tym uciążliwe inwestycje (np. spalarnia śmieci, wysypisko, budowa torów kolejowych), są przewidziane promieniu 1 km od lokalizacji mieszkania. W umowie deweloperskiej, powinien się natomiast znaleźć zapis, że nabywca zapoznał się z prospektem.
Co powinno znaleźć się w prospekcie informacyjnym:
- dane dewelopera (adres, NIP, REGON, dane teleadresowe)
- informacje o dotychczasowych inwestycjach (adres, data uzyskania pozwolenia na użytkowanie, itp.)
- informacje o prowadzonych postępowaniach egzekucyjnych wobec dewelopera
- informacje dotyczące gruntu (numer KW, obciążenia hipoteczne, itp.)
- informacje z publicznie dostępnych dokumentów dotyczące przewidzianych inwestycji w promieniu 1 km (budowa dróg, linii szynowych, przewidzianych korytarzach powietrznych, budowa oczyszczalni ścieków, spalarni śmieci, wysypisk, cmentarzy)
- informacje dotyczące inwestycji (pozwolenie na budowę, harmonogram inwestycji, sposób finansowania z udziałem procentowym, rodzaj rachunku powierniczego z nazwą banku, sposób pomiaru powierzchni, warunki waloryzacji ceny, itp.)
- warunki odstąpienia od umowy deweloperskiej
- dane dotyczące mieszkania i budynku (cena, liczba kondygnacji, technologia wykonania, standard wykończenia, liczba lokali w budynku, liczba miejsc garażowych i postojowych, dostępne media, dostęp do drogi publicznej, itp.)
Dla deweloperów przygotowanie takiego prospektu to dodatkowe zajęcie. W toku prac nad ustawą i później w okresie vacatio legis kwestionowali oni zasadność podawania w prospekcie niektórych informacji, na przykład dotyczących planowanych inwestycji miejskich czy gminnych. Dziś twierdzą jednak, że prospekty są już albo gotowe, albo prawie gotowe. Takie informacje otrzymaliśmy m.in. z firm: J.W. Construction, Marvipol, PBG Erigo, Polnord, ROBYG czy Ronson.
Polecamy: Mieszkania sprzedają się najszybciej wiosną
Umowę u notariusza
Kolejną zmianą, jakiej nabywcy mieszkań, którzy planują w poniedziałek podpisać umowę z deweloperem, powinni się spodziewać jest konieczność zawarcia tej umowy przed notariuszem. To drugi warunek, który – obok konieczności zapoznania się z prospektem – spowoduje, że trudniej będzie podpisać taką umowę „ z marszu”. Obecność notariusza podnosi bezpieczeństwo transakcji, ale też oznacza dodatkowe koszty. W przypadku mieszkania wartego 300 tys. zł, maksymalna wysokość taksy notarialnej wynosi nieco ponad 2,4 tys. zł. Jeśli umowa z deweloperem rozbita jest na dwa etapy (przedwstępna i ostateczna), notariusza trzeba będzie odwiedzić dwa razy. Jeśli praktyka pobierania honorarium wśród notariuszy na rynku pierwotnym będzie podobna jak na rynku wtórnym, można spodziewać się, że przynajmniej część rejentów nie będzie oczekiwała zapłaty dwukrotnie, ale za każdym razem zażąda połowy taksy. Nabywca musi się też liczyć z dodatkowymi kosztami, jak założenie i wpis właściciela do księgi wieczystej czy utworzenie hipoteki (nie ma to związku z opisywaną ustawą). Kupując mieszkanie od dewelopera nie płaci się za to podatku PCC (2% wartości nieruchomości).
Zmiany w księdze wieczystej nieruchomości
Warto ponadto zauważyć, że zgodnie z nowym prawem roszczenie o wybudowanie i wyodrębnienie lokalu mieszkalnego obciąży księgę wieczystą nieruchomości należącej do dewelopera. Ustawa implementuje także część zaleceń wynikających z listy klauzul niedozwolonych publikowanych przez UOKiK.
Rachunek powierniczy
REKLAMA
Te zmiany każdy nabywca zauważy, co nie znaczy, że nie będzie ich więcej. Doskonałym przykładem są rachunki powiernicze. Pojawiać się one będą na rynku stopniowo. Ustawa nakazuje bowiem deweloperom otwieranie rachunków dla inwestycji, których sprzedaż rozpocznie się po 28 kwietnia. Nie dotyczy to więc projektów, które dziś są już sprzedawane.
Czym jednak jest rachunek powierniczy? Jest to po prostu konto w banku, na którym gromadzone są środki wpłacone przez nabywcę na poczet ceny mieszkania. Deweloper nie może jednak korzystać z tych pieniędzy dowolnie (jak to jest dziś). Bank będzie poniekąd stał na straży, aby wydane były one na realizację konkretnego projektu.
Deweloper będzie mógł zaproponować wykorzystanie jednej z czterech wersji tego rozwiązania:
- zamknięty rachunek powierniczy,
- otwarty rachunek powierniczy z gwarancją ubezpieczeniową,
- otwarty rachunek powierniczy z gwarancją bankową,
- otwarty rachunek powierniczy.
Już dziś można spodziewać się, że najczęściej stosowanym rozwiązaniem będzie ostatnia z wersji rachunku powierniczego. W tym wypadku wypłata części środków następuje po zakończeniu pewnego etapu zaawansowania robót budowlanych (stosownie do jego poziomu) po skontrolowaniu go przez bank. W przypadku zastosowania rachunku zamkniętego wypłata zdeponowanych środków następuje jednorazowo, ale dopiero po przeniesieniu praw do lokali na nabywców, czyli na etapie kończącym całą inwestycję. Dodatkowa gwarancja ma natomiast zabezpieczyć nabywcę na wypadek upadłości firmy. To rozwiązanie najprawdopodobniej nie będzie powszechnie stosowane.
Polecamy: Wynajem mieszkania kibicom na EURO 2012 - lepiej się ubezpiecz
Lepsza ochrona przed upadłością dewelopera
REKLAMA
Można mieć też nadzieję, że nie powstanie konieczność stosowania nowych procedur upadłościowych, które są dopełnieniem swoistej rewolucji jaką jest ustawa deweloperska. Po 28 kwietnia projekty firmy, która upadnie, zostaną wyłączone z masy upadłościowej. Nabywcy będą w takim przypadku mogli zdecydować o kontynuowaniu inwestycji lub odzyskaniu wpłaconych kwot z rachunku powierniczego. Czemu jest to aż tak ważne? Dziś ponad cztery na pięć osób, które kupują od dewelopera mieszkanie, podpisuje umowę jeszcze przed oddaniem lokali do użytkowania – wynika z badania przeprowadzonego przez Home Broker. Skłania ich do tego niższa cena i większy wybór z puli dostępnych do sprzedaży lokali. Teoretycznie osoby takie podejmują niemałe ryzyko. W stanie prawnym obowiązującym do 29 kwietnia nie są bowiem dostatecznie chronione przed upadłością dewelopera.
Przypomnijmy, że gdyby firma budująca mieszkania upadła dziś, to cały majątek dewelopera, a do niego można też zaliczyć parcele, na których budowane są mieszkania, trafiłby do masy upadłościowej. Po jej spieniężeniu pieniądze poszłyby na przykład na pokrycie: zaległości podatkowych, kosztów kredytu zaciągniętego przez dewelopera, wynagrodzeń jego pracowników, wykonawcy robót czy syndyka. Niedoszli nabywcy mieszkań pozostaliby w ogonie tej kolejki. W lepszej sytuacji byłyby osoby, które umowę przedwstępną podpisały w formie aktu notarialnego. To wszystko zmieni się już 29 kwietnia dając nabywcom znacznie większą ochronę.
Ustawa jest kontrowersyjna
Ale ustawa w obecnym kształcie wzbudza też kontrowersje. Tylko przez 30 dni kupujący mieszkanie od dewelopera będzie mógł wycofać się z umowy jeśli parametry lokalu nie będą zgodne z zawartymi w prospekcie informacyjnym – przewiduje nowa ustawa o ochronie nabywców mieszkań deweloperskich. W praktyce oznacza to, że kupujący „dziurę w ziemi” będą dalej ponosić ryzyko, że mieszkanie, które odbiorą będzie miało na przykład większą od ustalonej powierzchnię. Co więcej, jak dowodzą prawnicy, ustawa może odbierać prawo odzyskania wpłaconych pieniędzy nawet wtedy, gdy deweloper wstrzyma budowę.
Deweloperzy wskazują z kolei na ryzyko blokowania sprzedaży mieszkań przez klientów w przypadku gdy stroną odstępującą od umowy będzie deweloper (np. gdy klient nie zapłaci za mieszkanie, albo gdy nie stawi się do podpisania umowy ostatecznej). Problemem będzie jednak w tym przypadku widoczne w księdze wieczystej nieruchomości roszczenie nabywcy o przeniesienie prawa do mieszkania. Ustawa mówi co prawda, że w przypadku, gdy deweloper odstępuje od umowy, kupujący jest zobowiązany wyrazić zgodę na wykreślenie, ale nie wprowadza żadnych konsekwencji dla niego, jeśli tego nie zrobi.
Katarzyna Siwek, Bartosz Turek
Home Broker
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.