Jak inwestować w fundusze polskich akcji?
REKLAMA
REKLAMA
Prawie 21,5 tys. zł – taki kapitał mógł zgromadzić inwestor, który począwszy od 2000 roku regularnie, co miesiąc, inwestowałby 100 zł w fundusz polskich akcji. Przy sumie dokonanych wpłat w wysokości 13,5 tys. oznacza to całkowity zysk na poziomie blisko 60 proc., co przekłada się na średnią roczną stopę zwrotu rzędu 4,1 proc. Tyle wyniosła średnia dla 11 działających nieprzerwanie od tego czasu funduszy. W przypadku najlepszych z nich zyski sięgnęły 95 proc., średnio ok. 6,2 proc. rocznie.
REKLAMA
Prezentowane stopy zwrotu są zyskami brutto, czyli przed odliczeniem 19-proc. podatku. Gdyby go uwzględnić, średni roczny zysk dla wszystkich funduszy stopniałby do 3,3 proc., a dla tych najlepszych – do ok. 5 proc. W latach 2000-2010 średnia roczna inflacja wyniosła 3,4 proc., a to oznacza, że realny zysk przyniosły tylko te fundusze, które odnotowały wyższe stopy zwrotu netto. W omawianym okresie, na 11 analizowanych, było zaledwie pięć.
Dowiedz się także: Jakie zyski przyniosły fundusze zarabiające na surowcach w lutym?
Regularne inwestowanie
Jednak od funduszy akcji oczekiwałoby się więcej, zwłaszcza mając na uwadze wysokie ryzyko, związane z tym rodzajem inwestycji. Zyski na poziomie inflacji można wypracować w stosunkowo bezpieczny sposób przy użyciu lokat bankowych czy obligacji skarbowych, wystarczy aktywnie przeglądać oferty i wybierać te z najwyższymi odsetkami. W przypadku większości funduszy akcyjnych, inwestując regularnie, bez oglądania się na aktualną koniunkturę rynkową, w ostatnich jedenastu latach trudno było liczyć na dużo więcej, a nawet, jeśli udało się bardziej pomnożyć oszczędności, trzeba było mieć nieco szczęścia, żeby trafić na ten właściwy fundusz.
Reagowanie na bieżące wydarzenia rynkowe
Sposobem na to, żeby zwiększyć szanse na zysk, jest wykazanie choćby minimum aktywności w zarządzaniu swoimi oszczędnościami. Należy reagować na występujące naprzemiennie okresy hossy i bessy na giełdach akcji. Przyjęcie prostej zasady, że przy spadku indeksu WIG o co najmniej 20 proc. od poprzedniego szczytu dokonujemy konwersji na fundusz pieniężny, a gdy po jakimś czasie indeks wzrośnie o przynajmniej 20 proc. od ostatniego dołka, wracamy z powrotem do funduszu akcji – płacąc przy tym ewentualny podatek od zysków i prowizje – powoduje, że w omawianym okresie średni, całkowity zysk przed opodatkowaniem funduszy polskich akcji przekroczyłby 136 proc., a rocznie sięgnąłby średnio 7,9 proc. Oznaczałoby to, że z wpłaconych 13,5 tys. zł, jak w powyższym przykładzie, średnio można by było odłożyć niemal 32 tys. zł, czyli o połowę więcej niż w przypadku inwestowania regularnego, ale pasywnego. Od 2000 roku naliczono trzy cykle, w których sprzedawano po spadku WIG-u o 20 proc., a następnie kupowano po wzroście WIG-u o 20 proc.
Polecamy serwis: Lokaty
Przy zastosowaniu opisanej powyżej, prostej formy „timingu”, czyli reagowania na bieżące wydarzenia rynkowe zgodnie z przyjętą na początku strategią, zwraca uwagę także to, że poza zdecydowanym zwiększeniem szansy na realny zysk (w omawianym przykładzie zanotowały go wszystkie fundusze), mniejsze jest też ryzyko wybrania funduszu, który wypadałby słabo na tle konkurencji. W przypadku systematycznego inwestowania bez zastosowania „timingu” różnica pomiędzy najlepszym a najsłabszym funduszem akcji była niemal czterokrotna, podczas gdy po jego zastosowaniu – dwukrotna.
Średnioroczne zyski funduszy akcji polskich w latach 2000-2011
Źródło: Open Finance
Zakres procentowej zmiany wartości inwestycji czy indeksu, po osiągnięciu której zamykamy lub rozpoczynamy inwestycję, można ustalić na niższym poziomie niż ten, przyjęty w naszym przykładzie, np. na 10 czy 15 proc. Aby odrobić spadek o 20 proc., potrzebny jest wzrost o 25 proc., dlatego też można zróżnicować wysokość progów w zależności od tego, czy dotyczą one wzrostu czy spadku. Trzeba jednak pamiętać, że im mniejszy poziom progów ustalimy, tym częściej powinna zachodzić konieczność dokonywania konwersji (zamian). Jeżeli będzie to związane z dodatkowymi kosztami, takimi jak prowizje i podatek, może okazać się, że taka strategia jest nieopłacalna. Z tego powodu warto wybierać fundusze parasolowe, gdzie korzysta się z odroczenia podatku od zysków kapitałowych do czasu ostatecznego wyjścia z inwestycji. Powinniśmy też zawczasu dokładnie przestudiować tabele opłat i prowizji pod kątem wysokości opłat za dokonywanie ewentualnych konwersji pomiędzy funduszami.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.