Inflacja sieje postrach na świecie
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Tak naprawdę decyzja EBC pozwoliła jedynie odrobić straty, poniesione w poprzednich godzinach, wczoraj po południu. Inwestorzy dobrze wiedzą, że wzrost kosztów pieniądza w strefie euro nie jest czynnikiem, sprzyjającym walce z kryzysem finansów publicznych. Po pierwsze, pogarsza warunki finansowania państw o największej wiarygodności, po drugie negatywnie oddziałuje na przyszłą koniunkturę gospodarczą, od której zależy w dużym stopniu stan budżetów państw. Dziś euro znów znajduje się pod presją, choć skala ruchu w dół nie jest na razie duża. Trzeba mieć jednak świadomość, że wspólna waluta, w relacji do dolara, znajduje się już bardzo blisko silnego, krótkoterminowego wsparcia, którego przełamanie zapowiadałoby trwalszy ruch w dół. Tę barierę stanowi 1,425 USD, od których dzieli euro mniej niż 1 cent.
REKLAMA
Co ciekawe, mimo oznak spowolnienia rozwoju gospodarczego na świecie, banki centralne nie odstępują na razie od kursu na zaostrzanie polityki monetarnej. W ostatnich dniach stopy wzrosły nie tylko w Eurolandzie, ale też w Chinach oraz Szwecji. To potwierdza wnioski, że inflacja wciąż traktowana jest jako zagrożenie, a jednocześnie utrzymuje się wiara w kontynuację ożywienia gospodarczego. Inwestorzy będą dziś poszukiwać potwierdzenia takiej diagnozy w raporcie z amerykańskiego rynku pracy.
Dowiedz się także: Czy nastąpi poprawa koniunktury?
Można spodziewać się kolejnych podwyżek stóp procentowych w Eurolandzie, a to nie sprzyja umocnieniu wspólnej waluty. Uwidaczniają się obawy inwestorów, związane z zacieśnianiem polityki pieniężnej przez EBC i negatywnymi skutkami podnoszenia kosztów pieniądza. Podwyżki stóp mogą utrudnić finansowanie długów państw członkowskich strefy euro.
Rynek nieruchomości w Wielkiej Brytanii
Po dość optymistycznych danych Halifax, dotyczących czerwcowych cen domów w Wielkiej Brytanii, wyliczenia Acadametrics mają już znacznie gorszy wydźwięk. Według tych wyliczeń ceny poszły w dół o 0,8%, do najniższego poziomu od 1,5 roku. W skali 12 miesięcy zniżka wyniosła 1,4%, czyli prawie tyle, ile wskazywał Halifax według którego zniżka wyniosła 1,6%.
Polecamy serwis: Kursy walut
Rynek nieruchomości w USA
Odsetek niewynajętych powierzchni biurowych w USA spadł w II kwartale do najniższego poziomu od 2 lat. Wyniósł 13,9% wobec 14,6% w trzech pierwszych miesiącach tego roku i 14,8% rok wcześniej. Poprawie sytuacji sprzyja przede wszystkim stopniowo rosnący popyt, będący pochodną rozwoju gospodarczego. W II kwartale podpisano umowy najmu 23,6 mln stóp kwadratowych powierzchni biurowych , co było najlepszym wynikiem od III kwartału 2006 r. Pierwsza połowa tego roku była pod tym względem najlepsza od 13 lat. W sumie podpisano umowy na 41,8 mln stóp kwadratowych powierzchni.
Zespół analiz
Home Broker
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.