Regres w irlandzkim budownictwie postępuje

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wyprzedaż na tych rynkach była tak duża, że trudno wierzyć, aby w szybkim czasie wróciły one do tendencji dominujących przez wcześniejsze tygodnie i miesiące. Natomiast na ostateczne sygnały sprzedaży czekamy na naszym rynku akcji, czy też szerzej – na giełdach rynków wschodzących oraz na globalnym rynku akcji. W tych wszystkich przypadkach każdy kolejny, większy spadek będzie praktycznie przesądzał o rozpoczęciu średniookresowej tendencji zniżkowej, która od tegorocznych szczytów może zabrać niskie kilkanaście procent. Dla inwestorów stało się jasne, że gospodarki weszły w mniej korzystną fazę niż miało to miejsce od wczesnej jesieni 2010 r. do początku wiosny tego roku. Chodzi o osłabienie dynamiki ożywienia koniunktury. W takich przypadkach nigdy nie wiadomo, dokąd zaprowadzi nowa tendencja. Tak jak latem 2010 r., prawdopodobne jest jedynie chwilowe obniżenie tempa rozwoju, ale równie dobrze odreagowanie może przynieść trwalsze ochłodzenie gospodarcze.
REKLAMA
Na razie nie ma powodów, by zakładać bardziej pesymistyczny z tych scenariuszy, choć pamiętajmy też, że globalny wzrost gospodarczy ma raczej umiarkowane tempo, a nie skrajnie wysokie. Obniżenie szybkości rozwoju z tych poziomów i tak niesie odczuwalne skutki.
Przeczytaj również: Czy srebrna bańka spekulacyjna pęknie?
Irlandzki rynek budowlany od 4 lat nie może podźwignąć się z kryzysu i nic nie wskazuje na to, żeby recesja dobiegała końca.
Rynek nieruchomości w Irlandii
Kwietniowy wskaźnik aktywności w irlandzkim budownictwie poszedł wyraźnie w dół, do 43,7 pkt. i tym samym utrzymał się w strefie, oznaczającej regres w branży. Ostatni raz powyżej 50 pkt., oznaczających poprawę koniunktury w sektorze, znalazł się 4 lata temu. Do pogorszenia się kwietniowego wyniku najbardziej przyczynił się segment budownictwa infrastrukturalnego. Wskaźnik załamał się z 43,3 pkt. w marcu do zaledwie 35,5 pkt. W budownictwie mieszkaniowym też nastąpił duży regres, z 47 pkt. do 41,5 pkt. Niewielka poprawa miała miejsce w budownictwie komercyjnym. Ciekawostkę stanowi fakt, koszty wytworzenia w dalszym ciągu rosną do poziomu najwyższego od lipca 2008 r.
Polecamy serwis: Kredyty
Rynek nieruchomości w Wielkiej Brytanii
Najnowsza ankieta Rightmove wykazała, że 33% Brytyjczyków, którzy w najbliższych 12 miesiącach zamierzają kupić pierwsze mieszkanie, spodziewa się wzrostu cen. W styczniu takie nastawienie przejawiało 22% kupujących. Jednocześnie udział tej grupy potencjalnych klientów w całkowitym popycie podniósł się o 3 pkt. proc., do 26%.
Zespół Analiz
Home Broker
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA