REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Rynki rozwijające się na tle krajów z grupy BRICS

Subskrybuj nas na Youtube
Jeszcze niedawno inwestorzy pokładali duże nadzieje w rynku rozwijającym się. Fot. Fotolia
Jeszcze niedawno inwestorzy pokładali duże nadzieje w rynku rozwijającym się. Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Niestety inwestorzy zawiedli się na rynkach rozwijających się. Z rynków rozwijających się można wykrzesać duże zyski, ale pod warunkiem, że poprawią się globalne nastroje gospodarcze.

Jeszcze kilka miesięcy temu powszechna była opinia – także wśród inwestycyjnych guru – mówiąca, że Chiny będą lokomotywą globalnej gospodarki w fazie słabnącego potencjału w krajach najbardziej rozwiniętych. Wspomagać tę lokomotywę miały pozostałe duże kraje azjatyckie, przede wszystkim Indie. Za oceanem stawiano na Brazylię, a w Europie – na Rosję, czyli mówiąc w skrócie BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny).

REKLAMA

REKLAMA

Tymczasem obserwacja zmian indeksów giełdowych wskazuje, że ten budzący nie od dziś największe nadzieje globalnych inwestorów region osiąga w ostatnich kilkunastu miesiącach wyniki tylko nieznacznie lepsze niż znajdująca się na skraju bankructwa grupa europejskich outsiderów, której skład określa skrót PIIGS (Portugalia, Irlandia, Włochy, Grecja, Hiszpania).

Teraz coraz głośniej mówi się o tym, że spowolnienie gospodarcze w Europie i Stanach Zjednoczonych negatywnie wpłynie na dynamikę wschodzących tygrysów, których siła wynikała głównie z potencjału eksportowego, jak w przypadku Chin i Indii, lub surowcowego, jak w przypadku Brazylii i Rosji.

REKLAMA

Widać więc, jak bardzo analitycy mylili się w ocenach procesów, zachodzących w globalnej gospodarce. Przeceniali popyt wewnętrzny i siłę rynków azjatyckich, niedoceniając skali kłopotów, jakie mogą dla nich wyniknąć z zadyszki w największych światowych gospodarkach. Ekscytując się dynamiką wzrostu tygrysów i ich znakomitą kondycją finansową, zapominano o ich wrażliwości na światowe zawirowania oraz o zagrożeniach, jakie mogą płynąć ze zderzenia dynamicznego, ale nie zawsze zrównoważonego wzrostu, ze ścianą spowolnienia w globalnym otoczeniu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dowiedz się także: Jak duża jest skala kryzysu dłużnego krajów PIIGS?

W ciągu ostatnich lat zależności między azjatyckim wzrostem a amerykańsko-europejską stabilizacją stały się znacznie większe niż kilkanaście lat temu. Nierównowaga w przepływach finansowych tylko pozornie była korzystna dla tygrysów; te ostatnie znalazły się w pułapce, którą same zastawiły. Siła finansowa, wynikająca z nadwyżek handlowych i oszczędności, stanowi solidny bufor, ale równowagi makroekonomicznej nie ma i w tym tkwi główne zagrożenie.

Dowód uzależnienia od popytu ze strony dojrzałych gospodarek mieliśmy w czasie krachu z lat 2008-09. Niski popyt wewnętrzny nie jest odpowiednią przeciwwagą w warunkach dekoniunktury w globalnym otoczeniu. Dodanie RPA do klasycznej czwórki krajów BRIC i rozszerzenie tym samym skrótu do BRICS sprawiło, że stopa zwrotu dla tej grupy uległa niewielkiej poprawie, ale przecież nie poprawiło to wyników poszczególnych rynków.

Próby poszukiwania nowych, atrakcyjnych dla inwestorów regionów trwają już od pewnego czasu. Doprowadziły one do tworzenia kolejnych grup państw i funduszy, specjalizujących się w wyszukiwaniu bardziej obiecujących okazji.

Polecamy serwis: Lokaty

W efekcie powstało sporo funduszy, inwestujących w coraz bardziej egzotycznych rejonach. Obserwacja osiąganych stóp zwrotu wskazuje jednak, że nie jest to łatwe zadanie. Część pozornie atrakcyjnych rynków z pewnością ma spory potencjał, jednak na efekty trzeba jeszcze poczekać.

W 2011 roku wyniki funduszy inwestujących w szerokim kręgu państw z różnych kontynentów, tworzących grupę Frontier Markets, grupujących spółki między innymi z takich krajów, jak Argentyna, Kenia, Nigeria, Tunezja, Bułgaria, Chorwacja, Estonia, Serbia, Bahrajn, Liban, Bangladesz czy Sri Lanka, okazały się jedynie minimalnie lepsze od indeksów europejskich państw najbardziej zagrożonych niewypłacalnością. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku grupy EMEA, czyli państw wschodzących z Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Najmniejsze straty przyniosły w mijającym roku fundusze, operujące w krajach CIVETS, czyli Kolumbii, Indonezji, Wietnamie, Egipcie, Turcji i RPA.

W mijającym roku najlepsze wyniki dało zaangażowanie kapitału na Wall Street, giełdzie jednego z najbardziej zadłużonych krajów świata, borykającego się z gospodarczym spowolnieniem. Od początku roku do końca pierwszej dekady grudnia 2011 roku S&P500 zniżkował o 0,2 proc., a Dow Jones zyskał 5 proc.

Jak się okazuje, czasem najciemniej jest pod latarnią. Inwestowanie w nowych, obiecujących regionach wymaga rozwagi i przede wszystkim cierpliwości. Rynkom rozwijającym się nie należy ślepo ufać.

Roman Przasnyski, Open Finance

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA