Produkcja i handel ze spadkami na rynku
REKLAMA
REKLAMA
Jak donosi raport opracowany przez Coface wI połowie br. odnotowano w Polsce 452 upadłości i restrukturyzacje firm, co względem analogicznego okresu poprzedniego roku oznacza 3-procentowy spadek. Dominującym rodzajem postępowań (57 proc. całości) były upadłości, których odnotowano aż 257. Reszta to postępowania restrukturyzacyjne (195, 43 proc.), wśród których dominującą formą jest przyspieszone postępowanie układowe (122), stanowiące 62 proc. wszystkich restrukturyzacji.
REKLAMA
Zdaniem Grzegorza Sielewicza, głównego ekonomisty Coface w Polsce i w Regionie Europy Centralnej, gospodarka powoli i stopniowo wychodzi z zapaści spowodowanej wpływem pandemii Covid-19, jednak statystki upadłości i restrukturyzacji przedsiębiorstw w Polsce pozostają stabilne. W pierwszej połowie 2020 r. łączna liczba postanowień obniżyła się o 3 proc. w porównaniu z pierwszą połową roku ubiegłego. Jest to dosyć zaskakujące uwzględniając fakt, jak bardzo gospodarka ucierpiała na niższym popycie oraz ograniczeniu działalności sklepów i zakładów produkcyjnych, co miało miejsce zwłaszcza w kwietniu tego roku. W tym czasie spadek produkcji przemysłowej, a także sprzedaży detalicznej przekroczył 20 proc. Wraz ze stopniowym odmrażaniem gospodarki wskaźniki zaczęły pokazywać mniej pesymistyczny obraz, jednak w maju sprzedaż detaliczna była niemal o 8 proc. niższa niż przed rokiem, a spadek produkcji przemysłowej sięgnął aż 17 proc.
Firmy produkcyjne ze spadkiem
W produkcji przemysłowej zanotowano wzrost upadłości o 10 proc. Jest to zupełnie zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę jak wiele firm musiało znacząco ograniczyć lub nawet wstrzymać produkcję w okresie od marca do maja. Problemy z poprawnym funkcjonowaniem łańcucha dostaw zaburzało produkcję, a do tego brak możliwości utrzymywania pracowników w fabrykach zupełnie zdezorganizował działalność operacyjną firm produkcyjnych. Załamał się rynek motoryzacyjny, dla którego produkowało wiele firm działających w branży przetwórstwa metali. Ucierpiały firmy produkujące artykuły spożywcze – ze względu na nagłe załamanie sprzedaży detalicznej.
Szansa dla handlu
Branża handlowa zanotowała znaczny spadek liczby ogłaszanych upadłości i to pomimo faktu, że zdecydowana większość firm, czy to działających jako dystrybutorzy czy detaliści, zanotowała spadki sprzedaży. Dotyczy to nawet największych graczy na rynku, dużych sieci handlowych, które po pierwszej fali zakupów dokonywanych przez konsumentów na zapas, musiały się zmierzyć z ograniczeniami prawnymi, które wpłynęły na liczbę odwiedzających je klientów.
W handlu zwyciężył ten, kto miał dobrze zorganizowaną sprzedaż e-commerce i mógł szybko i sprawnie przerzucić sprzedaż do tego kanału. Decydowała dobrze zorganizowana platforma handlowa, logistyka i pozycja na rynku. Firmy, które wcześniej opierały działalność na handlu tradycyjnym, kryzys kosztował bardzo dużo. Konieczność zamknięcia sklepów dramatycznie zmniejszyła ich przychody, a w niewielkim stopniu ograniczyła koszty. Wiele firm, nawet świetnie radzących sobie wcześniej, w ostatnim półroczu zanotowało poważne straty. Sytuacja wpłynęła na ich płynność finansową.
Nie widać tego jeszcze w upadłościach, jednak dla branży kluczowe będzie drugie półrocze i to czy odbuduje się popyt wewnętrzny.
Polecamy serwis e-firma
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.