Sposób na dłużnika
REKLAMA
REKLAMA
Gdy Twoim długiem zajmie się windykator, nie oznacza to od razu negatywnych konsekwencji. Trzeba jednak niezwłocznie zacząć działać. Najlepiej szukać kontaktu i porozumienia prowadzącego do rozwiązania problemu, które będzie korzystne dla obu stron. Stań się panem sytuacji i negocjuj warunki spłaty swoich zobowiązań.
REKLAMA
REKLAMA
Według raportu KRUK S.A. , statystyczny Polak zalega na kwotę prawie 3 tysięcy złotych. W raporcie możemy również przeczytać, że przeciętne zadłużenie najczęściej jest wynikiem nieuregulowanych rachunków, rat za sprzęt AGD, zaległości w spłacaniu kredytów i pożyczek oraz obciążeń na kartach kredytowych.
Problem nadmiernego zadłużenia i nie spłacania zaciągniętych zobowiązań stał się w ostatnich latach bardzo powszechny. Średni dług polskiego konsumenta w I połowie 2010 r. wzrósł o 700 zł w porównaniu do sytuacji z I półrocza 2009 r. Wniosek jest prosty - coraz większa liczba naszych rodaków zadłuża się na coraz wyższe kwoty. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że Polacy wciąż mają niewystarczającą wiedzę na temat właściwego postępowania w sytuacji, gdy ich wierzytelność trafi do obsługi firmy windykacyjnej. Najczęstszą reakcją jest wycofanie, bierność, obawa lub agresja. Na szczęście coraz częściej zdarzają się sytuacje, w której sam dłużnik przejmuje inicjatywę i dąży do zawarcia porozumienia nakierowanego na ratalną spłatę długu. Przy obecnych rozwiązaniach oferowanych przez firmy windykacyjne, taka postawa opłaca się najbardziej.
Przeczytaj także: Jaki i kiedy złożyć wniosek o wyłączenie komornika?
REKLAMA
Dlaczego? Ponieważ wtedy dłużnik staje się panem sytuacji. Po rozpoczęciu negocjacji ugodowych obie strony – windykator i osoba zadłużona – nawiązują współpracę i są równoważnymi partnerami. Dłużnikowi zawsze będzie zależeć na spłacie długu w dogodnej i najmniej obciążającej formie. Firma windykacyjna dąży natomiast do skutecznego odzyskania należności dla zaspokojenia roszczeń wierzyciela. W interesie obu stron jest możliwe szybkie znalezienie kompromisu i rozwiązanie sprawy w sposób polubowny. Egzekucja sądowa i potem (po uzyskaniu tytułu wykonawczego) komornicza są ostatecznością. To środki stosowane w sytuacjach, gdy zawiodą wszystkie próby znalezienia rozwiązania ugodowego. Między innymi dlatego autor raportu, firma KRUK, stara się zachęcać swoich dłużników do wzięcia we własne ręce kwestii regulowania zobowiązań.
Na zwróceniu się do windykatora z inicjatywą spłaty swojego zadłużenia osoba zadłużona może tylko zyskać. Przede wszystkim otrzymuje możliwość zgłoszenia własnych warunków i negocjowania sposobu spłaty zaległości. Może zdecydować, czy woli rozliczyć się jednorazowo, czy w ratach. Może nawet zaproponować wysokość rat, by były one najlepiej dopasowane do aktualnych możliwości finansowych. Konsument podpisujący ugodę ratalną przestaje więc być jedynie dłużnikiem, a staje się klientem, dołącza do rzeszy innych osób, które regularnie spłacają swoje raty.
Polecamy serwis Windykacja
Dzięki wystąpieniu z propozycją ugody, dłużnik zyskuje święty spokój. Nie otrzymuje już telefonicznych czy listownych ponagleń do zapłaty ani też informacji o przebiegającej procedurze sądowej lub komorniczej. W zamian za to dostaje możliwość sprawdzania bieżącego stanu i zarządzania zadłużeniem w każdym czasie i miejscu (przez telefon lub Internet w domowym zaciszu bez konieczności bezpośredniego kontaktu z windykatorem).
Podpisanie ugody z windykatorem powoduje, że dane o długu wpisane do rejestru dłużników (np. w Rejestrze Dłużników ERIF BIG S.A.) nie będą upubliczniane. O dolegliwościach związanych z przebywaniem liście biura informacji gospodarczej (BIG) wie każdy przedsiębiorca i konsument, który tam trafił. Fakt ten skutkować może odcięciem od możliwości wzięcia kredytu, kupna na raty czy korzystania z telefonu lub telewizji na abonament. Dla wielu oznacza to wykluczenie z obrotu gospodarczego.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.