Jak być asertywną?
REKLAMA
REKLAMA
Każdy ma prawo zarówno wyrazić zgodę na spełnienie czyjejś prośby, jak i jej odmówić.
W praktyce odmawianie nie jest łatwe - często ludzie, którym się odmawia próbują wywrzeć na nas poczucie winy, odrzucenia. Podobnie my sami, nie wiedzieć czemu, boimy się kary, utraty zaufania, przyjaźni.
REKLAMA
Zobacz także: Jak przekazywać złe wiadomości?
Sztuka odmawiania jest bardzo ważnym elementem wszelkich kontaktów interpersonalnych. Wbrew pozorom, ten, kto potrafi odmawiać zyskuje szacunek w gronie swoich najbliższych. Trzeba tylko pamiętać, by robić to umiejętnie.
Każda odmowa powinna zawierać w sobie trzy elementy:
- dobitnie zakomunikowane „nie”,
- informację o tym, czego nie chcemy zrobić albo co nam się nie podoba,
- krótkie i treściwe uzasadnienie odmowy (nigdy nie uzasadniajmy swojej odmowy słowami „nie, bo nie!).
Jak odmawiać?
Jeśli musimy komuś odmówić spełnienia jego prośby lub po prostu nie zgadzamy się z jego zachowaniem, powinniśmy:
- zawsze zachować kontakt wzrokowy z rozmówcą, nie pozwolić się sprowokować;
- unikać słownych przepychanek, kłótni,
- przedstawiać swoje argumenty w sposób zdecydowany, pewny, nie zmieniać zdania – niech odbiorca odczuje, że nasze „nie” jest ostateczne,
- pomagać sobie intonacją, niech świadczy o tym, że jesteśmy przekonani do naszych racji; bądźmy (a na pewno starajmy się być) życzliwi dla rozmówcy,
- aby trochę załagodzić naszą odmowę, powinniśmy dać rozmówcy odczuć, że jest nam przykro, że nie możemy spełnić jego prośby.
Jak umiejętnie odmówić szefowi?
Niektórzy boją się odmówić szefowi, nawet gdy wymaga od nich zupełnie absurdalnych i nierealnych rzeczy. Związane jest to ze strachem o utrzymanie stanowiska, przyszły awans, czy podwyżkę. Nie potrzebnie.
Polecamy serwis: Korespondencja w biznesie
Szef na pewno doceni nasze odmienne zdanie, jeśli je dobrze umotywujemy. Często zarzucanie pracowników różnymi dodatkowymi zajęciami wiąże się albo z niewiedzą o ich obowiązkach, czy napiętych terminach, albo może być to próba sprawdzenia takiej osoby. Naprawdę można zarobić dużego „plusa” u pracodawcy, gdy pokażemy mu, że mamy swoje zdanie i potrafimy bronić swoich praw, niż kuląc uszy po sobie i zgadzając się na wszystko.
Karolina Zaborska
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.