Pytania rekrutacyjne: „Co Pan/Pani wie na temat naszej firmy?”
REKLAMA
REKLAMA
„Co Pan/Pani wie na temat naszej firmy?” – niekiedy pytanie to pada na początku spotkania z kandydatem, innym razem rekruterzy zostawiają je sobie na koniec. Skonfrontowanie kandydata z tym pytaniem ma przede wszystkim sprawdzić czy rzeczywiście chce on pracować w tej konkretnej firmie czy może szuka jakiejkolwiek pracy i nie robi mu różnicy gdzie, z kim i co będzie robił.
REKLAMA
Warto przygotować się wcześniej na tę okoliczność i zdobyć odpowiednią, co najmniej bazową, wiedzę na temat przedsiębiorstwa, w którym być może będziesz pracować.
Postaraj się poznać historię firmy, obszary jej działania, podstawowe wartości, sukcesy – te informacje zazwyczaj umieszczane są na stronach domowych firm, więc ich zdobycie nie powinno nastręczyć Ci żadnych trudności. Dodatkowo możesz sprawdzić, co na temat firmy mówią media wirtualne. Być może dotrzesz do raportów lub analiz przygotowanych przez nią lub wypowiedzi jej pracowników. Niewątpliwym plusem jest posiadanie w kręgu swoich znajomych osób, które tam pracują – wówczas otrzymasz na jej temat opinię z pierwszej ręki (dzięki temu możesz poznać kulturę organizacyjną firmy, atmosferę w niej panującą, jakie są relacje między podwładnymi a przełożonymi, etc.).
Polecamy: Pytania rekrutacyjne: „Proszę powiedzieć nam coś o sobie”
Poznaj kluczowe informacje na temat firmy
REKLAMA
Dobrze jest przygotować sobie kilka pytań do osoby prowadzącej rekrutację, ale pamiętaj, by nie pytać o sprawy oczywiste. A zatem jeśli już zdecydujesz się na tę metodę zaskocz rekrutera pytaniem o coś trudno dostępnego jak np. szczegóły z raportu dotyczącego branży, w której firma działa, jej działania prospołeczne lub proekologiczne. Raczej nie wspominaj o tym, że udało Ci się dotrzeć do tzw. wiedzy wewnętrznej (nie wątpię w to, że miałeś dobre intencje i chciałeś poznać firmę, w której być może będziesz miał okazję pracować) niestety może to być opacznie zinterpretowane. Pamiętaj, to też tylko człowiek, który w pewnych okolicznościach może dokonać niewłaściwej oceny sytuacji i np. zacznie postrzegać Ciebie przez pryzmat „węszyciela” lub w najlepszym razie zacznie być bardziej podejrzliwy. Nie warto kusić losu.
I jeszcze jedno: jeśli dotrzesz do internetowych opinii byłych pracowników danej firmy, postaraj się zachować obiektywizm i dziel przez cztery to, czego się w ten sposób dowiesz. Często bywa tak, że na forach internetowych wypowiadają się byli pracownicy firmy, którzy rozstali się z nią w nieprzyjaznej atmosferze lub czują się pokrzywdzeni zwolnieniem z pracy i wyładowują w Sieci swoje negatywne emocje. I choćby z tego powodu ich opinie nie będą w stu procentach wiarygodne. Niemniej czasami warto je poznać.
Z całą pewnością, jeśli podczas rozmowy wspomnisz o czymś dodatkowym, czego nie ma na stronie firmowej,a zadałeś sobie trud, by dotrzeć do tych informacji, zdobędziesz dodatkowe punkty w oczach rekrutera.
Jeśli zaś niewiele wiesz o firmie, w której starasz się o pracę, oznaczać to może, że właściwie jest Ci obojętne, gdzie i z kim będziesz pracował czy wręcz nawet to, co i na jakim poziomie będziesz robił.
Pamiętaj, że firmy poszukują zmotywowanych pracowników, którym od samego początku zależy na pracy właśnie tam. Twoim rekrutacyjnym zadaniem zaś jest udowodnienie, że właśnie Ty taki jesteś.
Polecamy: Jak stworzyć odpowiednie CV?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.