REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Lepsi i gorsi w miejscu pracy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Zielona Linia
Centrum Informacyjno-Konsultacyjne Służb Zatrudnienia
Kierownictwo promuje pracowników lojalnych, z poczuciem humoru, a także tych, których po prostu lubi.
Kierownictwo promuje pracowników lojalnych, z poczuciem humoru, a także tych, których po prostu lubi.

REKLAMA

REKLAMA

Nierówne traktowanie pracowników przez szefostwo w miejscu pracy jest na porządku dziennym. Kierownictwo promuje pracowników lojalnych, z poczuciem humoru, a także tych, których po prostu lubi. Jednak często odbija się to na atmosferze w miejscu pracy.

Szef go lubi, powierza mu odpowiedzialne zadania, częściej przyznaje premię, przymyka oko, gdy coś zawali. Brzmi znajomo?

REKLAMA

REKLAMA

Nie da się ukryć, że faworyzacja w pracy była, jest i będzie. To w końcu naturalne, że człowiek ma swoje sympatie i antypatie, i trudno z tym dyskutować. Z drugiej strony środowisko pracy powinno być z założenia neutralne i obiektywne.

Oczyma szefów…

Firma konsultingowa Reabur.com przepytała ponad tysiąc pracodawców, by znaleźć klucz do zjawiska faworyzacji w pracy. Okazało się, że jedna trzecia menedżerów przyznaje się do tego, że faworyzuje niektórych pracowników. Można przypuszczać, że jest ich nieco więcej – w końcu przyznanie się do tego, że nie do końca jest się sprawiedliwym, nie dla każdego pracodawcy jest łatwe. Za co faworyzują pracowników szefowie?

Chociaż badanie nie było przeprowadzane na gruncie polskim, z pewnością można by odnaleźć pewne elementy wspólne wśród polskich i zagranicznych pracodawców. Okazało się, że 18 proc. szefów faworyzuje za lojalność wobec firmy, wychodząc z założenia, że pracownik, na którego dyskrecję można liczyć i który chce się związać z firmą na dłużej, to pracownik, którego należy wspierać. Co dziesiąty pracodawca faworyzuje tych, którzy mają… poczucie humoru. Jedna czwarta pracodawców ma zaskakująco proste wyjaśnienie: faworyzują, ponieważ… lubią daną osobę. Pozostali faworyzują pracowników za silny etos pracy, który każe im pracować efektywnie i zgodnie z oczekiwaniami firmy. Prawie jedna trzecia pracodawców z kolei twierdzi, że nie faworyzuje żadnego z pracowników. To są oczywiście deklaracje, pracownicy bowiem mogą być zgoła odmiennego zdania…

REKLAMA

Oczyma pracowników…

Trudno, by pracownik sam przyznał się, iż jest faworyzowany. Często on sam tego zwyczajnie nie zauważa, stając się obiektem kpin i zazdrości. Podobnie szefowie raczej niechętnie przyznają się do tego, że któregoś ze swoich pracowników traktują lepiej niż innych. Za co faworyzuje nas szef? Obiegowa opinia głosi, że szef faworyzuje „swoich” pracowników, za których uważa się rodzinę i znajomych szefa. Gdy pocztą pantoflową rozniesie się, że kierownik danego działu to syn przyjaciół szefa, to nawet jeśli wykonuje swoje obowiązki wzorowo, może zostać posądzony o to, iż swoją pozycję w firmie i dobre wyniki zawdzięcza wyłącznie koneksjom. Szukając wyjaśnienia dla jego premii, pozostali pracownicy jako pierwsze wskażą właśnie znajomości.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kompetencje osobiste a praca w zespole

Reprymenda dla szefa

Zdarza się, iż pracownicy oskarżają się wzajemnie o donosicielstwo. Ci, którzy uchodzą w powszechnej opinii za szpiegów i donosicieli, często są także uznawani za pupilków szefa. Wydaje się oczywiste, iż taki uprzejmy informator często traci w oczach kolegów, a zyskuje w oczach przełożonych. Nie wszyscy szefowie lubią jednak osoby, które donoszą na swoich kolegów, nawet jeśli miałoby to leżeć w interesie pracodawcy. Niektórym się wydaje, że zapunktują, jeśli poinformują szefa, że kolega nie wyrobił się z danym zadaniem lub na przykład wyszedł wcześniej z pracy. Nie każdy szef chce mieć w swoim zespole donosiciela. Takie zachowania rujnują spójność zespołu, a dobry menedżer wie, że zgrany zespół to podstawa.

Zazdrość – nasz chleb powszedni?

– Mój szef to tyran. Kiedy wchodzi do biura, wszystkie głosy milkną, gdy wychodzi – oddychamy z ulgą. Wielu chwil wytchnienia nie mamy, bo przełożony to człowiek-robot. Nigdy się nie spóźnia, wychodzi ostatni, w zasadzie nie choruje, słowem – chodzi jak w zegarku. Nikt z nim nie rozmawia, bo z jednej strony ludzie się boją, a z drugiej – zwyczajnie nie mają ochoty. Myślałam, że coś drgnęło, gdy w pracy pojawiła się nowa osoba. Szef zaczął sypać żartami jak z rękawa, częściej się uśmiechał. Powodem jego „cudownej” przemiany było… upodobanie do długonogich brunetek. To do nowej pracownicy zawsze się uśmiecha, pyta o zdanie, a nawet zaprasza na obiad – skarży się Gosia, pracownica firmy z branży ubezpieczeń. – Większość kolegów zaczęła ją podejrzewać o romans z przełożonym – dodaje.

Jeśli szef traktuje większość pracowników z góry, a wyróżnia jedną osobę bądź kilka osób, budzi to uzasadniony protest. Nieraz pojawiają się podejrzenia co do rodzaju stosunków łączących szefa z faworyzowanym podwładnym. Często pojawia się zazdrość – niewidzialna, lecz niszcząca siła. Zawiść często jest podsycana właśnie przez rozmyślne lub nieświadome faworyzowanie pracowników przez szefa. Jeśli dyrektor ma rzucających się w oczy ulubieńców, to reszta pracowników z reguły ich nienawidzi. Efekt? Powstaje uprzywilejowana grupa ulubieńców szefa, co skutkuje demoralizacją pracowników oraz obniżeniem standardów pracy. I choć faworyzowanie niektórych pracowników przez szefa z pewnością rozpala zawiść, silne doświadczenie podobnej sytuacji w dzieciństwie czyni nas szczególnie podatnymi na to uczucie, na przykład jeśli musieliśmy rywalizować ze swoim rodzeństwem.

Pracownicy powinni być traktowani jednakowo, gwarantuje im to Kodeks pracy. Dodatkowo powinny być też traktowani tak samo pod względem warunków wynagrodzenia, możliwości awansu oraz oceny ich wartości dla firmy. Nikogo nie można wyróżniać i faworyzować, pamiętając, że na motywację pracowników do pracy wpływ ma przede wszystkim sposób ich traktowania przez bezpośrednich przełożonych. Motywować można odpowiednim wynagrodzeniem oraz oceną pracy, jednak nawet jeśli wynagrodzenia będą dobre, a oceny sprawiedliwe, ale któryś z pracowników będzie równiejszy pośród równych, to reszta uzna, że nie ma sprawiedliwości. Faworyzowanie konkretnych pracowników lub określonych grup nie stworzy atmosfery zaufania w firmie. Może zniweczyć budowanie odpowiedzialnego i zgranego zespołu, które nieraz trwa całe lata.

Agnieszka Jastrzębska (Zielona Linia)

19524 - infolinia urzędu pracy
www.zielonalinia.gov.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA