Umowy zlecenia 2015 r.
REKLAMA
REKLAMA
Umowy zlecenia, powszechnie uważane za najgorszą z możliwych form zatrudnienia są najczęściej stosowane przez pracodawców. Wynika to z faktu redukcji kosztów zatrudnienia. Pracodawcy/firmy mogą wówczas zaliczyć umowę zlecenie w koszty firmy, a sam stosunek umowny nie jest tak sformalizowany jak umowa o pracę. Do umów zlecenia nie stosuje się bowiem przepisów kodeksu pracy, a regulacje kodeksu cywilnego. Oznacza to, że zleceniobiorca nie jest traktowany na równi z pracownikiem i przysługuje mu znacznie mniej przywilejów.
REKLAMA
Zgodnie z art. 734 k.c. stronami tego stosunku umownego jest zleceniodawca i zleceniobiorca. Co do zasady stronami umowy może być każdy podmiot prawa, w tym osoba fizyczna, prawna i jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Zleceniobiorca wykonuje powierzone przez zleceniobiorcę zlecenie najczęściej za wynagrodzeniem, chyba że z umowy bądź okoliczności wynika, iż wynagrodzenie się nie należy.
Nowe umowy zlecenia i inne umowy cywilnoprawne - PDF
Składki odprowadzane do ZUS
Obecnie od umów zleceń odprowadzane są obowiązkowo do ZUS składki na ubezpieczenia (procent od podstawy wymiaru):
- emerytalne i rentowe (19,52% i 8%),
- wypadkowe (od 0,67% do 3,86%)
- zdrowotne (9%)
Dodatkowo zleceniobiorca może dobrowolnie opłacać składki na ubezpieczenia chorobowe. Oznacza to, że zleceniobiorca mimo wszystko odprowadza składki na przyszłą emeryturę, a w przypadku zachorowania – może skorzystać z publicznej służby zdrowia. Obowiązkowe oskładkowanie nie dotyczy umów zawieranych ze studentami, emerytami oraz z osobami, które związane są inną umową. Oznacza to, że obowiązkowym ubezpieczeniem przy wszystkich zawartych umowach zlecenia jest tylko składka zdrowotna. Jeżeli bowiem zleceniobiorca zawiera kolejną umowę zlecenie, a odprowadza składki już od poprzedniej umowy – wówczas od najnowszego zlecenia będzie odprowadzana jedynie składka zdrowotna.
Propozycje zmian od 2015 r.
REKLAMA
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce wprowadzić szereg zmian w oskładkowaniu umów zleceń. Chodzi o stopniowe odchodzenie od stosowania umów zlecenie. Spowodowane jest to faktem, że niekiedy osoby wykonujące dodatkowe zlecenia osiągają wyższe zyski niż osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Jednocześnie zawieranie tylu umów zleceń nie przekłada się na większe wpływy do ZUS.
Od 1 stycznia 2015 r. rząd chce wprowadzić obowiązkowe oskładkowanie wszystkich umów zleceń, aż do momentu, gdy łączna kwota wynagrodzeń z ich tytułu będzie równa minimalnemu wynagrodzeniu za pracę – w 2014 r. było to 1680 zł brutto, w 2015 r. – zgodnie z założeniami 1750 zł brutto. Oznacza to, że oskładkowanie umów zleceń będzie możliwe jedynie wówczas, gdy łączna podstawa wymiaru składek nie przekroczy wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Docelowo rząd chce zwiększyć wysokość składek, co będzie w przyszłości skutkowało wzrostem wysokości emerytur.
Takie zmiany mają wpłynąć pozytywnie na pracodawców, aby podejmowali się zatrudnienia pracowników na podstawie umów o pracę na czas nieokreślony. Z drugiej strony takie zmiany wiążą się ze wzrostem kosztów zatrudnienia u pracodawców, co może doprowadzić do rozwinięcia szarej strefy.
Resort pracy chce, aby w 2016 r. składki od zleceń były płacone od kwoty nie niższej, niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Natomiast w 2017 r. składki mają być odprowadzane od całości wynagrodzenia, jednak nie więcej niż 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.