Nowa ulga na badania i rozwój 2018
REKLAMA
REKLAMA
1 stycznia br. weszły w życie zmiany w przepisach dotyczących ulgi na badania i rozwój (B+R), wprowadzonej przed dwoma laty. Przewidziana jest dla przedsiębiorców, którzy zajmują się działalnością twórczą, systematycznie prowadzą badania naukowe lub prace rozwojowe, przez co zwiększają zasoby wiedzy i wykorzystują je do tworzenia nowych zastosowań.
REKLAMA
Dzięki uldze, przedsiębiorca płaci mniejszy podatek dochodowy. – Koszt działalności badawczorozwojowej, zwany kosztem kwalifikowanym, można odliczyć dwukrotnie – mówi Magdalena Flis. Pierwszy raz księgując fakturę kosztową, a drugi raz przy składaniu zeznania rocznego – wtedy koszt po raz kolejny może obniżyć podstawę opodatkowania.
Polecamy wideoszkolenie: Jak legalnie przekazywać dane osobowe
Badający przedsiębiorca odliczy więcej
REKLAMA
Wśród najbardziej korzystnych modyfikacji ulgi B+R dla przedsiębiorców, Magdalena Flis z Tax Care wymienia zwiększony limit odliczeń od podstawy opodatkowania oraz możliwość uznania za wydatek kwalifikowany wynagrodzeń z tytułu umów cywilnoprawnych (osób zatrudnionych w celu realizacji działalności B+R).
– Wydatki kwalifikowane można teraz odliczać w 100% ich wartości. W poprzednich latach było to maksymalnie: 10, 20, 30 lub 50%, w zależności od rodzaju wydatku, roku ponoszenia wydatku i wielkości firmy – mówi Magdalena Flis. Od stycznia 2018 r. kosztem kwalifikowanym są też wynagrodzenia z tytułu umów zlecenia i umów o dzieło wraz ze składkami odprowadzonymi do ZUS – dodaje. Przed nowelizacją do kosztów można było zaliczyć jedynie wynagrodzenia i ZUS pracowników wykonujących zadania z zakresu B+R zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
Polecamy: RODO. Ochrona danych osobowych. Przewodnik po zmianach
Zarówno w tym roku, jak i w latach poprzednich, do kosztów kwalifikowanych można zaliczyć także m.in. związane z prowadzoną działalnością B+R materiały i surowce, ekspertyzy, opinie, zakupione wyniki badań naukowych czy odpłatne korzystanie z aparatury naukowo-badawczej.
Po raz pierwszy katalog kosztów kwalifikowanych został poszerzony w 2017 r. – o koszty pozyskania patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy lub prawa z rejestracji wzoru przemysłowego. Od 2018 r. właściciele firm w ramach ulgi B+R mogą odliczać również koszty nabycia specjalistycznego sprzętu, który nie jest środkiem trwałym, ale z którego korzystają w badaniach (np. urządzenia pomiarowego).
Koszt jest kosztem, niezależnie od efektu B+R
Prawo do skorzystania z ulgi nie jest powiązane z koniecznością osiągnięcia konkretnego efektu działań B+R. Nie ma także znaczenia poziom innowacyjności prowadzonych prac badawczo-rozwojowych czy ich rezultat.
- Aby wydatek mógł być uznany za wydatek kwalifikowany, dający podatkowe przywileje, wystarczy, że przedsiębiorca wykaże się działaniami badawczo-rozwojowymi. Liczy się np. chęć zdobycia nowej wiedzy lub umiejętności, wprowadzenie znaczących ulepszeń, opracowanie nowego produktu, zbudowanie prototypu czy przeprowadzenie pilotażu – mówi Magdalena Flis z Tax Care.
Zobacz: Prawo dla firm
Niedoceniany potencjał ulgi
REKLAMA
W uproszczeniu, jeśli w 2017 r. mikroprzedsiębiorca prowadzący działalność badawczo-rozwojową ujął w kosztach podatkowych 100 tys. zł z tytułu poniesionego kosztu zatrudnienia pracowników (podstawa obliczenia ulgi), składając roczne zeznanie za 2017 r. w ramach ulgi B+R odliczy ten koszt ponownie w wysokości 50 tys. zł (50% podstawy obliczenia ulgi). Biorąc pod uwagę wprowadzone od 2018 r. modyfikacje, ponosząc taki sam koszt pracowniczy w 2018 r., w rocznej deklaracji za 2018 r. odliczy jeszcze raz aż 100 tys. zł.
Tymczasem, według danych GUS całkowita wartość nakładów na działalność badawczą i rozwojową w 2016 r. w polskiej gospodarce ukształtowała się na poziomie ok. 18 mld zł, tj. o 0,7% niższym niż w roku poprzednim. Intensywność prac B+R, czyli udział nakładów wewnętrznych na badania i prace rozwojowe w PKB wyniosła 0,97% (wobec 1% w 2015 r.). To daje nam jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej, gdzie średnia wielkość wydatków rozwojowych w gospodarce kształtowała się w 2016 roku na poziomie ponad 2% PKB. W wiodących pod tym względem krajach UE (Szwecja i Austria) wskaźnik ten wynosi ponad 3% PKB. Wprowadzone w Polsce zmiany w uldze B+R mają zachęcać przedsiębiorców, w tym najmniejsze firmy do wydawania dużo większych pieniędzy na badania i rozwój.
Komentarz Magdaleny Flis, Tax Care
Mikrofirmy nie doceniają ulgi B+R ponieważ nie wiedzą, że mają możliwość skorzystania z niej i nie wiedzą kiedy mogą takie rozwiązanie zastosować. A przecież większość przedsiębiorców zajmujących się działalnością produkcyjną prowadzi prace rozwojowe, choćby wtedy, gdy tworzone są nowe urządzenia produkcyjne, technologie produkcji czy też nowy produkt obejmowany jest ochroną. Z analizy wydanych interpretacji podatkowych wynika, że z prawa do ulgi mogły skorzystać takie podmioty jak producenci urządzeń spawalniczych, czy też producenci sprzętu AGD, artykułów spożywczych, leków oraz materiałów budowlanych.
Zobacz: Podatki
Ulga B+R znalazłaby również zastosowanie w przypadku firm usługowych. Dobrym przykładem jest obszar IT, gdzie pracuje się nad tworzeniem nowych technologii i dostarczaniem nowych rozwiązań programistycznych.
Ulga B+R jest prawem przedsiębiorcy, nie jego obowiązkiem. Oznacza to, że skorzystanie z takiej ulgi i zakwalifikowanie wydatków kwalifikowanych do podwójnego odliczenia – raz na podstawie
otrzymanej faktury jako zwykły koszt uzyskania przychodu, a po raz kolejny w zeznaniu rocznym w formie ulgi B+R – odbywa się z ich własnej inicjatywy. Zatem jeśli przedsiębiorca nie zauważy, że w ramach prowadzonej przez siebie działalności prowadzi działalność badawczo-rozwojową, dającą prawo do zwiększonego odliczenia, wówczas z ulgi nie skorzysta.
Biorąc pod uwagę, że termin na złożenie zeznań rocznych za 2017 r. mija 30 kwietnia 2018 r., przedsiębiorcy mają jeszcze czas na zweryfikowanie, czy poniesione w ciągu całego 2017 r. wydatki będą się kwalifikowały do objęcia ulgą B+R.
Analiza Tax Care
REKLAMA
REKLAMA