Umowy handlowe z rosyjskimi partnerami
REKLAMA
REKLAMA
Specjaliści z Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Moskwie (WPHI) radzą, że warto jest zwrócić uwagę na formę i język podpisywanego dokumentu. Umowa musi być zawarta w formie pisemnej. Udział notariusza w jej sporządzeniu nie jest potrzebny.
REKLAMA
W przypadku, gdy umowa jest napisana w kilku językach należy zaznaczyć, która wersja językowa będzie miała pierwszeństwo w przypadku interpretacji językowej.
Jak zabezpieczyć się przed nieuczciwym kontrahentem?
Jeśli drugą stroną umowy jest spółka rosyjska, przedsiębiorca zagraniczny ma poprosić swojego partnera o udostępnienie następujących dokumentów:
• Umowę założycielską;
• Statut spółki;
• Zaświadczenie o wpisie do rejestru;
• Kopię paszportów dyrektora generalnego i innych członków zarządu spółki.
Zobacz: Czym jest układ naprawczy?
Na podstawie treści statutu tej firmy można będzie wywnioskować czy do zawarcia umowy nie jest także potrzebna odpowiednia uchwała wspólników rosyjskich spółki lub innego organu nadzorczego.
We współpracy z rosyjskimi partnerami nierzadko zdarza się, że Rosjanie występują z wnioskiem o zmianę podmiotu, który będzie podpisywał umowę z polską firmą. Często tym podmiotem jest spółka zarejestrowana w raju podatkowym offshore. Takie spółki są bardzo popularne wśród rosyjskich przedsiębiorców, a także biznesmenów z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw.
Ufaj, ale sprawdzaj
W Rosji jest bardzo popularne powiedzenie – ufaj, ale sprawdzaj. Pasuje ono także do relacji ze sprawdzonymi partnerami handlowymi. Jeśli przedsiębiorca z Polski od lat działa na rynku rosyjskim i ma stałych partnerów gospodarczych, to przy podpisaniu umowy dobrze jest, by strona rosyjska spełniła kilka obowiązków formalnych, do których należą:
• Sprawdzenie kopii dokumentów rejestrowych danej spółki;
• Zabezpieczenie umowy tzw. umowami towarzyszącym, może to być np. umowa poręczenia.
Umowa oparta na prawie polskim
REKLAMA
Najczęściej przy zawarciu umowy z Rosjanami polskim inwestorom zależy na tym, by dana umowa handlowa oparta była na prawie polskim. Problem pojawia się wówczas, gdy strona rosyjska nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i Polacy próbują dochodzić swych praw drogą sądową w Polsce.
Przedsiębiorca musi się liczyć z także z tym, że wyrok będzie uzyskany w Polsce. W tym przypadku biznesmen straci dużo czasu z powodu długich terminów rozpatrywania spraw w sądzie.
Z kolei po uzyskaniu wyroku i po jego uprawomocnieniu trzeba złożyć odpowiedni wniosek o uznanie wyroku sądu polskiego w Rosji. Dopiero potem można kierować sprawę na drogę postępowania egzekucyjnego na terenie Rosji.
Aby zyskać na czasie i zaoszczędzić pieniądze wystarczy oprzeć umowę na prawie rosyjskim. WPHI w Moskwie podaje, że postępowanie w sądzie arbitrażowym w Rosji przebiega dosyć szybko.
Polski przedsiębiorca powinien dostać tak zwany nakaz zapłaty maksymalnie w przeciągu miesiąca od momentu złożenia wniosku do sądu.
Koszty sądowe w Rosji są stosunkowo niskie. Przedsiębiorca zapłaci za nie maksymalnie do 100 tys. rubli, czyli około 10 tys. złotych.
Zobacz: Jak banki traktują małego przedsiębiorcę?
Prawidłowy zapis umowy
Jeśli polski inwestor przyjmuje za obowiązujące w umowie przepisy prawa polskiego należy precyzyjnie określić właściwość sądu.
W umowie handlowej nie można zaznaczyć właściwość sądu na zasadzie – „sąd arbitrażowy w Warszawie”, ponieważ obecnie w mieście działa kilka sądów arbitrażowych.
W przypadku sporu pozwany może podnieść, który sad był wybrany. To z kolei może być argumentem do przeniesienia sprawy do rozpatrzenia przez sąd powszechny. Dlatego ważne jest precyzyjne określenie sądu, np. Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.