Które biuro tłumaczeń wybrać?
REKLAMA
REKLAMA
Warto zaufać fachowcom
Często słyszy się opinię, że nie warto wydawać pieniędzy na profesjonalnych tłumaczy, że można samemu przełożyć tekst przy pomocy translatorów online.
REKLAMA
REKLAMA
Takie myślenie często pokutuje w polskich przedsiębiorstwach, szczególnie tych, które mają swoje korzenie w czasach PRL–u. Tłumaczenie dokumentów lub kwestii biznesowych jest znacznie bardziej skomplikowane niż nam się wydaje. Aby nie narazić się na śmieszność, trzeba nie tylko biegle władać danym językiem, ale także znać perfekcyjnie słownictwo danej branży i wszelakie niuanse lingwistyczne z nią związane.
Translatorom także nie można, a raczej zdecydowanie nie powinno się wierzyć. Chyba, że chcemy, aby nasze tłumaczenie gościło na portalach humorystycznych obok zdjęcia tabliczki z pewnego japońskiego miasteczka: (z angielskiego) „tylko dla rzeczy” zamiast „tylko dla personelu”, czy przykład z polskiego menu: „Denmark from chicken” (tłum. Dania z kurczaka) zamiast „danie z kurczaka”. Takie przykłady można wyliczać w nieskończoność.
Niektórzy zamawiają „tłumaczenie u studenta” w cenie 10 zł za stronę twierdząc, że to pozwoli firmie uniknąć niepotrzebnych kosztów. Owszem, można zaoszczędzić pieniądze, a przy okazji stracić kontrahenta! Kto będzie chciał ryzykować swoje fundusze i markę dla kogoś niepoważnego? Biuro tłumaczeń zatrudnia nie tylko osoby, które przekładają teksty z jednego języka na drugi, ale także korektorów. Jeśli jest to konieczne, teksty są sprawdzane dodatkowo przez native speakerów, którzy weryfikują całość.
Zobacz: Czy przedsiębiorca może nagrywać rozmowy telefoniczne z kontrahentami?
Tłumaczenia ustne i przysięgłe
Często oprócz wymiany dokumentów, trzeba spotkać się ze swoim obcojęzycznym kontrahentem en face. W przypadku przekładów ustnych, biuro deleguje na rozmowy tłumacza, który perfekcyjnie zna daną branżę, jej terminologię, jest także „wtajemniczony” w aktualne sprawy firmy.
Także w przypadku potrzeby tłumaczeń przysięgłych warto sięgnąć po ofertę biura. Ręczy ono za jakość i terminowość zlecenia własną marką. Nie może „rozpłynąć się w powietrzu”, widnieje przecież w Ewidencji Działalności Gospodarczej, a kilka nieuczciwych transakcji kończy się sądem i rozwiązaniem firmy. Kogo stać na takie ryzyko? Na pewno nie firmę istniejącą na rynku od wielu lat. Nie w „dobie kryzysu”.
Na co zwrócić uwagę wybierając biuro tłumaczeń
1. Nie kieruj się wyłącznie ceną, dowiedz się, czy rzeczy typu: korekta, usługa native speakera, formatowanie tekstu są wliczone w cenę tłumaczenia, czy trzeba za nie zapłacić osobno.
REKLAMA
Zwróć też uwagę na ilość znaków, na podstawie których są rozliczane teksty. W niektórych biurach jest to 1200 znaków, a w innych 1500 lub 1800. Porównując ceny miej to na uwadze i bądź ostrożny – przy tłumaczeniu dokumentów kilkustronicowych, tłumaczenie kosztujące 35 zł netto za 1500 znaków jest droższe od kosztującego 40 zł, ale rozliczanego za 1800 znaków. Niektóre biura podają cenę za 1500 znaków bez spacji – można przyjąć, że oznacza to tyle samo co 1800 znaków ze spacjami.
Trzeba mieć też na uwadze rodzaj tłumaczenia, za specjalistyczne będzie policzona wyższa stawka niż za zwykłe. O typie przekładu najlepiej upewnić się przy składaniu zamówienia w biurze obsługi klienta.
2. Weź pod uwagę umiejętności tłumaczy pracujących w danym biurze – zapytaj, czy są to fachowcy z interesującej Cię dziedziny, o kierunkowym wykształceniu i doświadczeniu w przekładaniu tekstów branżowych.
Zlecając dane dokumenty zapytaj o moce przerobowe zespołu, miej świadomość, że jedna osoba ma ograniczoną „wydajność”, zaś w przypadku dużych i pilnych zleceń potrzeba kilku tłumaczy i korektorów oraz tak zwanego tłumacza wiodącego koordynującego przebieg zlecenia.
Realizacja tłumaczenia ekspresowego jest trudną sztuką – potrzebni są do tego nie tylko wykwalifikowani tłumacze, ale także opracowane procedury i zgrany zespół. Upewnij się, że wybrane przez Ciebie biuro posiada wszystkie te cechy – prędzej czy później możesz potrzebować tłumaczenia „na wczoraj”.
3. Poproś o pokazanie referencji. Zwiększają one wiarygodność firmy. Są także dowodem na to, że biuro posiada doświadczenie w tłumaczeniu tekstów z danych branż.
4. Bliskość biura nie powinna być czynnikiem decydującym o jego wyborze. Tłumaczenia zwykłe można zlecać i odbierać za pomocą poczty elektronicznej, a tłumaczenia uwierzytelnione odesłać kurierem.
Istotny natomiast jest kontakt z biurem po godzinach pracy, w soboty i święta. Nigdy nie wiadomo, kiedy wypadnie jakieś zlecenie, a może będzie trzeba dorzucić jakiś dodatkowy fragment do wcześniej złożonego zamówienia? Odpowiedzialne biuro ma zawsze tzw. telefon alarmowy, który jest odbierany nawet w nocy o północy.
Zobacz: Uproszczenia celne dla przedsiębiorców - porada
***
Reasumując, przy składaniu zamówienia pamiętaj przede wszystkim o 3 pytaniach: „kiedy”, „kto” oraz „ile”:
- Ile tłumaczenie będzie kosztowało brutto i co obejmuje cena?
- Kto będzie odpowiedzialny za Twoje zlecenie?
- Na kiedy zlecenie będzie gotowe?
Zapytasz, a unikniesz przykrych niespodzianek.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.