REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Dlaczego w połowie sierpnia rynki wpadły w panikę?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Paweł Cymcyk
Menedżer Komunikacji Inwestycyjnej ING TFI S.A.
Opinia amerykańskich producentów na temat stanu amerykańskiej gospodarki raptownie się zmieniła.
Opinia amerykańskich producentów na temat stanu amerykańskiej gospodarki raptownie się zmieniła.

REKLAMA

REKLAMA

W trzecim tygodniu sierpnia na giełdach rozpętało się istne piekło. Można by spodziewać się, że sytuacja wróci do normy, a inwestorzy pogodzą się z obniżonym ratingiem USA, ale fatalne wskaźniki makroekonomiczne sprawiły, że sytuacja zmieniła się diametralnie. Które publikacje wywołały największą wyprzedaż? Ekspert analizuje przyczyny paniki wśród uczestników rynku.

REKLAMA

Pierwsza partia publikacji makroekonomicznych z ubiegłego tygodnia była nawet niezła, bo informacje o amerykańskiej produkcji przemysłowej zaskoczyły pozytywnie – wzrosła ona najbardziej w tym roku. Mimo że przemysł to niewielka część amerykańskiej gospodarki, reaguje on szybciej na zmieniające się otoczenie rynkowe niż sektor usług. Poprawa w tym zakresie rozbudziła nadzieje, że problemy gospodarcze są tylko przejściowe. I z takim nastawieniem zaczynaliśmy czwartkowy handel.

REKLAMA

Tego dnia, w trakcie notowań WIG20 dynamicznie pogłębiał spadki, a w pewnym momencie indeks był 8,8 proc. na minusie. To konsekwencje totalnie szokującego dla rynku odczytu indeksu Fed z Filadelfii, który prognozuje stan amerykańskiego przemysłu w najbliższych miesiącach. Nastawiano się na umiarkowanie optymistyczny wynik +3 pkt., czyli pokazujący powolny rozwój, a tymczasem faktyczny odczyt sięgnął… minus 30 pkt. Próbując przełożyć te liczby na zrozumiały język: sytuację, w jakiej znaleźli się inwestorzy, można porównać do warunków pogodowych w górach. To tak, jakby turysta oczekiwał niewielkiej mżawki, a raptem niespodziewanie znalazł się w środku burzy. Zaskoczenie wywołało potężne rozgoryczenie, ponieważ tak złych danych nie było od lutego 2009 roku. Rynki pogrążyły się w panicznej wyprzedaży, kierowanej obawami, że świat wchodzi w recesję.

Przeczytaj także: Czy uda się powstrzymać przyrost zadłużenia w strefie euro?

REKLAMA

Choć oczywiście sam odczyt był fatalny, warto zauważyć jeszcze jeden fakt. Zaledwie pół roku temu, w marcu 2011 r., ten sam indeks sugerował wspaniałą przyszłość i był na poziome najwyższym od 1984 roku. Biorąc pod uwagę rozdźwięk pomiędzy tamtymi danymi a tymi z ubiegłego tygodnia, różnica wskazań wynosi aż 66,6 pkt. i jest największą, półroczną zmianą nastawienia amerykańskich producentów w całej 42-letniej historii indeksu. Właśnie tu warto doszukiwać się przyczyny tak gigantycznych spadków. Nadzieje, optymizm i wyceny, które bazowały na poprzednich wskazaniach, w krótkim czasie musiały zostać drastycznie zrewidowane w dół. Obawy o przyszłość w związku z tym będą utrzymywać się co najmniej do pierwszych dni września, kiedy opublikowany zostanie indeks ISM-produkcja. Jeżeli potwierdzi on to załamanie nastrojów, kolejna przecena okaże się nieunikniona, natomiast każda pozytywna niespodzianka da impuls do wzrostów.

Ubiegłotygodniowe rekordy nie dotyczyły tylko danych makro. Rentowność 10-letnich obligacji Stanów Zjednoczonych spadła poniżej 2 proc. i znalazła się najniżej od czasów drugiej wojny światowej, a więc ponad 60 lat. Co istotne, tak wysokich cen amerykański dług nie miał nawet w szczycie kryzysu 2009 roku. Teoretycznie niskie oprocentowanie powinno pomóc rynkowi nieruchomości, zapewniając tani pieniądz, jednak w tej chwili jest ono bardziej wyznacznikiem strachu, porównywalnym do rekordowych cen złota i wartości franka. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że inflacja w Stanach wynosi 3,4 proc., zatem wszyscy kupujący amerykańskie obligacje bardziej interesują się zwrotem kapitału niż zwrotem na kapitale. To również typowe zachowania dla atmosfery paniki i to właśnie w takich momentach grozy powinno się myśleć o długoterminowych inwestycjach.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Poza amerykańskimi wydarzeniami sporo działo się także w Europie. Największy pozytywny wpływ na rynki miał ECB, który oficjalnie ogłosił, że zaczyna kupować hiszpańskie i włoskie obligacje. Pojawienie się tak dużego i zdeterminowanego gracza na rynku długu momentalnie sprowadziło rentowności w okolice 5 proc. Takie działania są skuteczne, ale mają zastosowanie tylko w krótkim terminie. ECB nie może przecież miesiącami czy latami sztucznie zaniżać rentowności swoim popytem, bo w końcu przejąłby większość długu tych państw. Wtedy stałby się nie tylko ich wierzycielem, ale jednocześnie zakładnikiem, który zostałby zmuszony do europejskiej wersji amerykańskiego programu QE.

Polecamy serwis: Inwestycje

Część inwestorów wiązała duże nadzieje ze środowym szczytem Niemcy-Francja, który jednak nie przyniósł nic poza starymi znanymi sloganami, że kraje te będą bronić strefy euro i wspólnej waluty. Padły co prawda zapowiedzi utworzenia wspólnego, europejskiego rządu, składającego się z szefów poszczególnych państw, jednak w tym przypadku realizacja w ciągu najbliższych kilku lat jest równie prawdopodobna jak polska ekspedycja na Księżyc. Co dziwniejsze, rynki łudziły się jeszcze, że może pojawi się szansa emisji euro-obligacji, czyli długu, gwarantowanego przez całą strefę euro, ale to oznaczałoby, że słabe kraje (Grecja, Hiszpania) pożyczałyby taniej, a silnie (Niemicy, Francja) drożej, bo rynek musiałby uwzględnić wszystkie elementy ryzyka. Finanse jednak to nie demokracja i racja znajduje się po stronie tego, kto ma więcej gotówki, co w tym przypadku oznacza hegemonię Niemiec, które na takie rozwiązanie nie zgodzą się pod żadnym pretekstem.

Przed nami zbliżające się posiedzenie FED w Jackson Holl, gdzie rok temu Ben Bernanke ogłosił zamiar uruchomienia programu QE2 na kilkaset miliardów dolarów. Teraz nie oczekuje się kolejnego, prostego drukowania pieniędzy, ale zapowiedzi wprowadzenia innego sposobu stymulacji gospodarki.
Zatem po raz kolejny nadzieje inwestorów będą wystawione na poważną próbę, która w przypadku fiaska odbije się negatywnie na rynkach. Chociaż trzeba też przypomnieć, że w pierwszych dniach sierpnia podobnie wszyscy myśleli o rozwiązaniu kwestii amerykańskiego limitu długu, która w końcu miała pchnąć rynki do wzrostów. Kiedy udało się zamknąć ją, rynek udowodnił, że większość znów nie miała racji.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
5 sprawdzonych metod pozyskiwania klientów B2B, które działają w 2025 roku

Pozyskiwanie klientów biznesowych w 2025 roku wymaga elastyczności, innowacyjności i umiejętnego łączenia tradycyjnych oraz nowoczesnych metod sprzedaży. Zmieniające się preferencje klientów, rozwój technologii i rosnące znaczenie relacji międzyludzkich sprawiają, że firmy muszą dostosować swoje strategie, aby skutecznie docierać do nowych odbiorców. Dobry prawnik zadba o zgodność strategii z przepisami prawa oraz zapewni ochronę interesów firmy. Oto pięć sprawdzonych metod, które pomogą w pozyskiwaniu klientów w obecnym roku.

Family Business Future Summit - podsumowanie po konferencji

Pod koniec kwietnia niniejszego roku, odbyła się druga edycja wydarzenia Family Business Future Summit, które dedykowane jest przedsiębiorczości rodzinnej. Stolica Warmii i Mazur przez dwa dni gościła firmy rodzinne z całej Polski, aby esencjonalnie, inspirująco i innowacyjne opowiadać i rozmawiać o sukcesach oraz wyzwaniach stojących przed pionierami polskiej przedsiębiorczości.

Fundacja rodzinna po dwóch latach – jak zmienia się myślenie o sukcesji?

Jeszcze kilka lat temu o sukcesji w firmach mówiło się niewiele. Przedsiębiorcy odsuwali tę kwestię na później, często z uwagi na brak gotowości, aby się z nią zmierzyć. Mówienie o śmierci właściciela, przekazaniu firmy i zabezpieczeniu rodziny wciąż należało do tematów „na później”.

Potencjał 33 GW z wiatraków na polskim morzu. To 57% zapotrzebowania kraju na energię. Co dalej z farmami wiatrowymi w 2026 i 2027 r.

Polski potencjał na wytwarzanie energii elektrycznej z wiatraków na morzu (offshore) wynosi 33 GW. To aż 57% rocznego zapotrzebowania kraju na energię. W 2026 i 2027 r. powstaną nowe farmy wiatrowe Baltic Power i Baltica 2. Jak zmieniają się przepisy? Co dalej?

REKLAMA

Jak zwiększyć rentowność biura rachunkowego bez dodatkowych wydatków?

Branża księgowa to jedna z dziedzin, w których wynagrodzenie za świadczone usługi często jest mocno niedoszacowane, mimo tego, że błędy w księgowości mogą skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorców. W związku z tak doniosłą rolą biur rachunkowych powinny one dbać o poziom rentowności, który pozwoli właścicielom skupić się na podnoszeniu jakości świadczonych usług oraz większego spokoju, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na dobrostan właścicieli biur oraz ich pracowników.

Samozatrudnieni i małe firmy w odwrocie? wzrasta liczba likwidowanych i zawieszanych działalności gospodarczych, co się dzieje

Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników.

Szybki wzrost e-commerce mocno zależny od rozwoju nowych technologii: co pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupami online ze strony klientów

E-commerce czyli zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu.

Przedsiębiorczość w Polsce ma się dobrze, mikroprzedsiębiorstwa minimalizując ryzyko działalności gospodarczej coraz częściej zaczynają od franczyzy

Najliczniejszą grupę firm zarejestrowanych w Polsce stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a wśród nich ponad 87 tys. to podmioty działające w modelu franczyzowym. Jak zwracają uwagę ekonomiści ze Szkoły Głównej Handlowej, Polska jest liderem franczyzy w Europie Środkowo-Wschodniej.

REKLAMA

Rewolucyjne zmiany w prowadzeniu księgi przychodów i rozchodów

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowego rozporządzenia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (KPiR), co oznacza, że już od 1 stycznia 2026 r. zmieni się sposób ich prowadzenia.

Apteki odzyskają prawo reklamowania swojej działalności. bo obecne zakazy są sprzeczne z prawem unijnym

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie C-200/24, w którym jednoznacznie uznał, że obowiązujący w Polsce całkowity zakaz reklamy aptek narusza prawo Unii Europejskiej. To ważny moment dla rynku aptecznego i swobody działalności gospodarczej w Polsce.

REKLAMA