REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Dlaczego reforma OFE może skończyć się porażką a rok 2011 - być chudy dla strefy euro?

Rafał Lerski
Projekt reformy OFE zbiera ostre słowa krytyki.
Projekt reformy OFE zbiera ostre słowa krytyki.

REKLAMA

REKLAMA

Ostatni tydzień roku 2010 był skąpy, jeśli chodzi o publikacje makroekonomiczne. Najbardziej interesujące wśród wskaźników makro były dane na temat gospodarki USA, zaś w Polsce – rządowy projekt reformy systemu emerytalnego. Przewidywania na najbliższą przyszłość są dość mgliste.

Przemysł USA

REKLAMA

REKLAMA

Większość lokalnych wskaźników aktywności amerykańskiego przemysłu odnotowała wzrosty, co dobrze rokowało odczytowi ogólnokrajowego indeksu menedżerów logistyki, obliczanemu przez Institute for Supply Management (ISM). Mimo że znaczenie przemysłu w gospodarce USA od połowy ubiegłego wieku systematycznie spada, to analitycy makroekonomiczni wciąż przywiązują dużą wagę do tendencji, obserwowanych w tym obszarze wytwórczości. Wynika to z dużej wrażliwości przemysłu na cykliczne zmiany, zachodzące w amerykańskiej gospodarce.

Dobrym prognostykiem, mogącym świadczyć o poprawie na rynku pracy, była cotygodniowa publikacja wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Ilość aplikacji wyniosła 388 tys. i poprawiła się wobec wcześniejszych 422 tys., podczas gdy mediana prognoz ekonomistów znajdowała się na poziomie 415 tys. To pierwszy odczyt od lipca 2008, znajdujący się poniżej wartości 400 tys. Standardowo używana do wygładzania zmiennych danych czterotygodniowa średnia krocząca wyraźnie już weszła w trend spadkowy.

Złą informacją był natomiast niespodziewanie słaby odczyt indeksu konsumentów, obliczany przez instytut Conference Board. Najbardziej niekorzystnie na poziom indeksu wpłynęła ocena rynku pracy. Niespodziewanie negatywne były też dokonywane przez respondentów sondażu oceny kondycji gospodarki. Dane o zasiłkach rokują poprawę sytuacji na rynku pracy, toteż może okazać się, że spadek był tylko jednorazowym wahnięciem. Na taki scenariusz wskazywać mógłby opublikowany kilka dni temu podobny indeks Uniwersytetu Michigan, który zwiastował raczej poprawę nastrojów wśród amerykańskich konsumentów.

Dowiedz się także: Jakie są wady i zalety prowadzenia IKE przez towarzystwo funduszy inwestycyjnych?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ryzykowny projekt reformy OFE

REKLAMA

W kraju najważniejszą informacją gospodarczą ostatniego tygodnia grudnia było ogłoszenie projektu reformy systemu emerytalnego. Zakłada on obniżenie wielkości składki przekazywanej do OFE o niemal 70%, z 7,3% do 2,3% wartości wynagrodzenia. Według rządu da to w przyszłości większe emerytury, bo zabrane OFE składki pozostaną w II filarze i będą indeksowane na rachunkach w ZUS o większą z dwóch stóp: stopę wzrostu nominalnego PKB lub stopę zwrotu z OFE. Jednocześnie manipulacja ta pozytywnie wpłynie na relację deficytu budżetowego oraz długu publicznego do PKB.

W przypadku długu i deficytu nie ma wątpliwości, że jest to zabieg niemal czysto księgowy, nie zmniejszający realnego obciążenia budżetu państwa. Jeżeli zaś chodzi o argumentację, wskazującą na wyższe emerytury, to na pierwszy rzut oka rzeczywiście z matematycznego punktu widzenia wszystko wygląda dobrze. Indeksacja na ZUS-owskich rachunkach będzie co najmniej równa stopie zwrotu z OFE, nie zostanie natomiast obciążona opłatami, pobieranymi przez te instytucje. Zmiana polega jednak na tym, że zapisy na rachunkach w ZUS nie będą posiadały pokrycia w realnych aktywach, tak jak jest to miejsce w OFE, ponieważ składki będą od razu szły na wypłatę świadczeń dla obecnych emerytów. Jak wiadomo, bardzo łatwo zwiększać wartość wirtualnych pieniędzy; świadczą o tym choćby liczne przykłady piramid finansowych. Co jednak dzieje się, gdy przychodzi do wypłaty obiecanych świadczeń?

Prognozy demograficzne najbardziej wyraźnie wskazują na to, jak wielkie jest zagrożenie czyha na przyszłą stabilność emerytalnego systemu, opartego już niemal wyłącznie na międzypokoleniowej solidarności. Według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w 2000 r. na każdego Polaka w wieku powyżej 65 lat przypadało pięć osób w wieku produkcyjnym, które mogły finansować jego emeryturę. W 2050 na jednego emeryta będą przypadać już tylko niecałe dwie osoby, zdolne do pracy. Przy założeniu utrzymania do tego czasu realnego wzrostu płac na poziomie obserwowanym w minionej dekadzie, rzeczywiście istnieje pewna szansa na to, że dzisiejsi 25-latkowie będą mogli otrzymać emerytury o sile nabywczej, odpowiadającej mniej więcej dzisiejszym, więcej niż skromnym emeryturom. Jeżeli jednak średni wzrost gospodarki, a co za tym idzie i płac, w kolejnych 40 latach będzie niższy, to system emerytalny może nie sprostać potrzebom wzrastającej rzeszy emerytów. Niestety, jak na razie, reformy finansów publicznych, takie jak wzrost podatków, ograniczenie inwestycji infrastrukturalnych czy właśnie zmniejszenie składek do OFE są zdecydowanie antywzrostowe. Dodatkowo konsekwencje wciąż trwającego kryzysu finansowego mogą być odczuwalne w światowej gospodarce jeszcze przez lata.

Faktem jest to, że Otwarte Fundusze Emertytalne nie działały zbyt efektywnie. Winę za to ponoszą jednak przede wszystkim źle skonstruowane przepisy, regulujące ich aktywność. Właśnie w tym obszarze należało już dawno przeprowadzić reformy. Swoją drogą, największym fenomenem jest to, jak rządzącym udało się przekonać społeczeństwo, iż to istnienie OFE jest główną przyczyną deficytów budżetowych, a nie np. dotowanie nierentownych przedsiębiorstw czy przywileje emerytalne pewnych grup społecznych, które nie pozwoliły na zbilansowanie przeprowadzonej ponad dziesięć lat temu reformy. Niestety, wiele wskazuje na to, że prawdziwe reformy finansów publicznych Polska przeprowadzi dopiero wówczas, gdy będzie zmuszona do skorzystania z pomocy MFW.

Skutki reformy OFE w krótkiej perspektywie czasu

Planowana reforma emerytalna może negatywnie odbić się na koniunkturze, panującej na warszawskiej giełdzie. Wartość przekazywanych do OFE składek spadnie przecież o niemal 70%. Jednocześnie istnieje niewielka szansa na to, aby podniesione zostały limity na inwestycje w papiery udziałowe. To zmniejszy popyt na akcje, pochodzące z tych instytucji. W obliczu wzrastającej aktywności na rynku pierwotnym może okazać się, że w najbliższych miesiącach OFE staną się nawet źródłem podaży papierów niektórych spółek. Pytanie tylko, czy negatywne zjawiska będą miały miejsce już od początku roku, czy też od 1 kwietnia – proponowanej, całkiem adekwatnej daty rozpoczęcia działalności zreformowanego systemu.

Polecamy serwis: Budżet domowy

Perspektywy dla inwestorów na GPW

Rozpoczęcie roku 2011 na warszawskiej giełdzie najbardziej zależne będzie od rozwoju sytuacji na froncie europejskiego kryzysu fiskalnego. Można przyjąć, że państwa peryferyjne strefy euro największe problemy mają jeszcze przed sobą. Spadkowe notowania europejskich indeksów akcji, obserwowane w ostatnich dniach minionego roku, wyraźnie wskazują na to, że inwestorzy obawiają się kolejnego etapu eskalacji kryzysu.

W 2011 roku dobre perspektywy rysują się dla kursów amerykańskich akcji. To trzeci rok cyklu prezydenckiego. Dane historyczne wskazują na to, że szansa na zakończenie roku przez giełdowych inwestorów „na minusie” jest bardzo niewielka. Dobrą koniunkturę gospodarczą w tym roku mają zapewnić sterydy w postaci kontynuowanej na niespotykaną dotąd skalę, ekspansywnej polityki monetarnej i fiskalnej. Ilościowe luzowanie polityki pieniężnej w USA wspierać może również koniunkturę na giełdach akcji rynków wschodzących oraz na giełdach towarowych.

Końcówka roku wyraźnie wskazuje na rozpoczęcie globalnego trendu wzrostu rentowności dłużnych papierów wartościowych. Wiele argumentów sugeruje, iż może on być kontynuowany, co będzie oznaczać niskie lub nawet ujemne stopy zwrotu z inwestycji w obligacje.

Ryzyko inwestycyjne

Jakkolwiek w skali globalnej rok 2011 ma szansę być udany dla inwestujących w aktywa obarczone ryzykiem, takie jak akcje czy surowce, to wciąż pozostaje wiele czynników ryzyka, które najprawdopodobniej zwiększą zmienność ich notowań. Najbardziej zagrożona wydaje się być Europa z jej trudnymi do przewidzenia, ostatecznymi konsekwencjami trwającego kryzysu fiskalnego, którego apogeum będziemy oglądać prawdopodobnie w tym roku. Ewentualne spadki na europejskich rynkach akcji i obligacji będą z pewnością odczuwalne także w Polsce. Warszawska giełda może dodatkowo ucierpieć z powodu reformy systemu emerytalnego.

Zagrożeniem dla globalnej koniunktury gospodarczej jest również bardzo prawdopodobna kontynuacja zacieśniania polityki pieniężnej w Chinach. Dla rynków wschodzących niebezpieczeństwo stwarza presja na aprecjację ich walut. W USA za największego wroga inwestorów może okazać się brak wyraźnej poprawy na rynku pracy oraz kontynuacja obserwowanego od kilku miesięcy spadku cen nieruchomości.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bankructwo, niewypłacalność i odpowiedzialność członków zarządu w Polsce i USA

Zapraszamy do udziału w bezpłatnym webinarze na temat: Bankructwo, niewypłacalność i odpowiedzialność członków zarządu w Polsce i USA.

Zorza polarna, wiatr słoneczny, burza geomagnetyczna. Dlaczego warto znać prognozę kosmicznej pogody

Badania kosmicznej pogody, w tym aktywności Słońca będą coraz bardziej potrzebne - twierdzi prof. Iwona Stanisławska z Centrum Prognoz Heliogeofizycznych w CBK PAN. Dlaczego? Bo wpływ tych zjawisk na życie na Ziemi i funkcjonowanie naszej cywilizacji jest znaczący. Tym bardziej, że naukowcy potrafią przygotowywać coraz lepsze prognozy, pozwalające unikać wielu problemów z wpływem pogody kosmicznej na telekomunikację, nawigację i infrastrukturę.

Implementacja dyrektywy DAC7 niebawem. Co to oznacza dla platform internetowych?

Od 1 lipca 2024 r. mają zacząć obowiązywać w Polsce przepisy wynikające z implementacji Dyrektywy DAC7. Przepisy te mają dotyczyć przede wszystkim raportowania przez platformy sprzedażowe dochodów uzyskiwanych przez ich użytkowników.

W tych bankomatach wypłacisz jedynie 200 zł

We wtorek Euronet przeprowadza akcję protestacyjną mającą na celu zwrócenie uwagi na sytuację operatorów bankomatów. Tego dnia z bankomatów będzie można wypłacić jednorazowo maksymalnie do 200 zł.

REKLAMA

Hotele podnoszą ceny, ale to nie odstrasza Polaków. Ich obłożenie rośnie

Według informacji przekazanych przez "Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego", obłożenie hoteli w Polsce systematycznie rośnie z miesiąca na miesiąc. Wyniki majowe okazały się lepsze niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

W Polsce pije się coraz mniej piwa i coraz więcej browarów ma kłopoty finansowe

Browary w Polsce mając oraz więcej problemów, a zwłaszcza kłopotów finansowych. W ciągu ostatnich pięciu lat spożycie piwa spadło o jedną czwartą a długi branży są 23 razy wyższe (!) niż w 2018 roku. Rynek kurczy się choć piwo to wciąż najchętniej kupowany alkohol w Polsce.

 

Od dziś ważna zmiana w prawie transportowym: taksówkarz i kurier muszą mieć polskie prawo jazdy. Będzie paraliż tych usług

Taksówkarz i kurier od dziś tylko z polskim prawem jazdy. Dziś, w poniedziałek 17 czerwca weszła w życie nowelizacja ustawy o transporcie drogowym, w myśl której wszyscy kierowcy oferujący odpłatny przejazd w ramach wszystkich dostępnych aplikacji będą musieli posiadać polskie prawo jazdy. Jak wpłynie to na branżę i naszą codzienną rzeczywistość?

Branża handlowa w letargu. Co czwarta firma obawia się mniejszych zamówień, a co druga wysokich cen

Branża handlowa w Polsce jest jedyną, która nie wyszła nawet na krótko z kryzysu w ciągu minionych dwóch lat. Menadżerowie nie widzą wciąż sprzyjających okoliczności do prowadzenia biznesu w handlu – ani teraz, ani w najbliższej przyszłości.

REKLAMA

Budownictwo narzeka na brak kredytów i sięga po faktoring, to za sprawą coraz wyższych nieregulowanych na czas wzajemnych zobowiązań

Wskaźniki koniunktury poprawiają się i coraz więcej firm prognozuje poprawę płynności. Ale szukające finansowego wsparcia przedsiębiorstwa z budownictwa nie zawsze mogą liczyć na przychylność banków w staraniach o kredyt. Stały się za to klientem numer jeden dla firm faktoringowych. Dotyczy to zwłaszcza mikrofirm.

Pieniądze z KPO. Kto zyska, a kto może stracić?

W ramach KPO do Polski trafiło już 7 mld euro. Czy optymizm inwestycyjny sprawi, że w Polsce na każdym kroku będzie plac budowy, a inflacja znów poszybuje w górę? Które firmy mogą rekordowo zyskać? A kto straci?

REKLAMA